Ania Prokop studiuje seksuologia kliniczna, Uniwersytet SWPS
cyt.
Jak społeczeństwo wybiera — oczami psychoterapeutki
To nie jest post polityczny.
To nie jest analiza wyników wyborów.
To portret społeczeństwa zbudowanego na braku bezpieczeństwa.
Społeczeństwa, które – jak wiele moich pacjentów – pragnie stabilizacji, ale zna tylko chaos.
⸻
1.
Większość z nas dorastała w rodzinach, które nie dawały oparcia

Domy pełne krzyku albo milczenia.
Albo jedno i drugie.
Miłość pomieszana z kontrolą, obowiązek z lękiem.
Rodzice niedojrzali emocjonalnie. Albo nieobecni. Albo zbyt obecni.
To nie tylko tło.
To fundament.
Z takich domów wychodzą dorośli, którzy:
– nie wiedzą, czego chcą,
– nie wierzą, że zasługują,
– nie ufają ani sobie, ani innym.
To właśnie profil DDA/DDD.
I takich osób w Polsce są miliony.
⸻
2.
Mechanizm: im większy lęk, tym silniejsza potrzeba porządku z zewnątrz

To nie lenistwo.
To nie naiwność.
To strategia przetrwania.
Człowiek, który przez całe życie żył w napięciu, nie ufa wolności.



Jeśli historia Polski to głównie wojny, zabory, bieda i zagrożenie –
to tak, jak w rodzinie, gdzie jedyne znane uczucie to lęk.
Wtedy spokój staje się nie do zniesienia.
A człowiek – zamiast go utrzymać – sam prowokuje kolejny chaos.
Bo to chaos jest znany.
A znane = bezpieczne.
⸻
3.
Społeczna wersja syndromu sztokholmskiego

Wielu ludzi wybiera tych, którzy ich ranią, bo…
ci ludzie przypominają dom.
To nie metafora.
To realny mechanizm znany z terapii:
„Boję się go, ale wiem, czego się spodziewać.”
„Krzyczy, ale przynajmniej mówi.”
„Jest twardy, a ja nie chcę być sam.”
Syndrom sztokholmski w skali społecznej:
wiązanie się z figurą oprawcy, bo daje złudzenie bezpieczeństwa.
Nie daje ulgi — ale zabiera lęk przed samotnością.
⸻
4.
Konserwatyzm jako odpowiedź na lęk egzystencjalny

Erich Fromm pisał o tym w „Ucieczce od wolności”:
Człowiek, który nie czuje gruntu pod nogami, nie chce wolności.
Chce kogoś, kto mu powie, co robić.
Konserwatyzm w społeczeństwach potraumatyzowanych nie wynika z wartości —
tylko z lęku.



Dlatego hasła o „tradycji”, „normalności” i „porządku” nie są tylko ideologią.
Są środkiem na niepokój.
Takim samym jak rytuały u dzieci z lękiem separacyjnym.
⸻
5.
Dziedziczenie lęku. Dziedziczenie nieufności

To, co przekazujemy sobie jako społeczeństwo, to nie tylko przepisy i tradycje.
To także:
– przekonanie, że świat jest niebezpieczny,
– że nikt nie pomoże,
– że jak się wychylisz, to oberwiesz.
W rodzinach, gdzie wszystko było na krawędzi –
dzieci uczą się, że jedyny sposób na przetrwanie to podejrzliwość i sztywność.
Społeczeństwo z taką pamięcią komórkową wybiera ostrożnie.
Nie ufa miękkości.
Nie ufa dialogowi.
Nie ufa ludziom, którzy chcą współpracy —
bo współpraca oznacza konieczność zaufania.
A zaufanie to luksus.
⸻
6.
Bici biją. Ofiary, które nigdy nie zaznały ulgi, często stają się sprawcami

To nie przypadek, że tak wiele agresji wylewa się dziś z ust tych, którzy mówią o miłości do kraju.
Miłość bez umiejętności przeżywania emocji często staje się przemocowa.
Jeśli nikt mnie nie wysłuchał — ja też nie słucham.
Jeśli nikt mnie nie ochronił — sam atakuję.
Jeśli nie miałam prawa do łez — nie dam go innym.
To nie cynizm.
To strategia obronna.
Zbudowana w dzieciństwie.
Utrwalona przez pokolenia.
⸻
7.
Społeczeństwo, które nie zna sprawczości, szuka kogoś, kto powie, co robić

To nie brak inteligencji.
To brak doświadczenia w decydowaniu.
Kiedy całe dzieciństwo słyszysz:
„Nie dyskutuj.”
„Nie wydziwiaj.”
„Tak ma być, koniec.”
— to w dorosłości nie czujesz, że masz prawo do wyboru.
Masz prawo do posłuszeństwa.
Dlatego autorytarni liderzy są jak balsam:
Zabierają ciężar odpowiedzialności.
Dają prosty przekaz.
I mówią głośno, pewnie, bez wątpliwości.
⸻

To nie tekst o polityce.
To tekst o nas.
O naszej historii zapisanej w nerwach.
O naszych rodzinach i dzieciństwach, które nadal głosują — chociaż nikt ich o to nie prosił.
⸻
Ale to nie jest wyrok.
Bo można się obudzić.
Można zauważyć, że to, co znajome, nie jest tym, co dobre.
Można wybrać coś innego – nawet jeśli początkowo będzie bolało.
Wolność najpierw boli.
Dopiero później leczy.
⸻



Bo możesz żyć inaczej.
I wielu już to robi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz