sobota, 28 maja 2016

Zdjęcia

    Super, że umiem cieszyć się z małych rzeczy i mam życzliwych ludzi wokół siebie. Można powiedzieć, że szczęście mi sprzyja, a że czasem blask zasłonią czarne chmury to normalna rzecz. Zresztą umiem już przeczekać burzę i zauważać kiedy słonko wychodzi :-)
Całe życie miałam takie zdolności, tylko zamiast widzieć zaletę tego, ludzie czasem podpuszczali, hehe, czemu nie chcieć więcej. Taka paranoja, ktoś tam mówił, że i tak dużo mam, wręcz powinno wystarczyć do życia a ktoś inny twierdził, że im więcej się chce, tym więcej można osiągnąć.
!!! ???

Jestem jaka jestem, ale jakby co to gotowa do zmian, żeby czuć się jeszcze lepiej czyli być bardziej pożytecznym człowiekiem dla świata czyli i dla siebie.
Przypomniało  mi się, że jedynym takim większym marzeniem był pierścionek z brylantem.
I tak sobie myślę, że brylant to ma znaczenie symbolu po prostu.
Moją ulubioną postacią baśniową jest Gandalf.
(Znajoma spytała kiedyś:czemu nie Wiedźmin?
Myślę, że Żebrowski tak działa na wyobraźnię niektórych kobiet ;-))
Może ideał to jest moje najskrytsze pragnienie?
Pewnie wielu osób.
Wierząc, że intencja jest najważniejsza to w końcu to osiągnę :-D
Nie wróży to bogactwa materialnego niestety ale duszy na pewno.
Oczywiście teraz bywa różnie. Na razie słucham np., że trzeba tak uwierzyć w siebie, żeby nikt nie mówił mi co jest dobre, co złe.
Jasna sprawa.
Tylko osoba, która jest taka "silna", nie bierze pod uwagę, że nie chodzi o to, że sama mam wiedzieć najlepiej. A raczej to, że nikt nie będzie mi mówił bo to nie ma wielkiego znaczenia. Najważniejsze jest to, że samemu się zrozumie co jest dobre co złe. A to wcale nie jest takie proste i takie oczywiste.
Kiedyś instruktorka opowiadała o swoich przeżyciach z kolejnego warsztatu. Miała już duże doświadczenie i wiele rzeczy rozumiała i czuła, więc kiedy prowadzący powiedział, żeby "pchać stopami", śmiało zaczęła to robić, bo przecież wie o co chodzi i umie to zrobić. I nagle przy którymś z kolei ćwiczeniu, poczuła zupełnie coś innego, coś nowego niż zwykle i zrozumiała, że teraz dopiero to jest "pchanie stopami".
Myślę, że dzięki temu, że ma się wspaniałe ideały, że próbuje się wielu rzeczy, zrozumie się, odkryje to co najważniejsze.

Już się trochę zregenerowałam i na działkę popędziłam i jak zwykle uszczęśliwiona
I nawet jedna pszczółka dała pokaz zapylania. Poleciałam szybko, żeby to uwiecznić bo mało tych pożytecznych owadów i trzeba ratować gatunek.


 Czosnek

 Orliki
 Burza wczoraj była, lało porządnie.
 Irys !
  Kiedyś zupełnie nie lubiłam i w związku z tym nie umiałam robić zdjęć. Po wypadku bardzo mi się ręce trzęsły, nawet nie mogłam sobie herbaty posłodzić, żeby cukru nie rozsypać. Przy jedzeniu strasznie się namęczyłam. Lekarz uspokajał, że to się wyćwiczy i tak dla żartu powiedział, żebym spróbowała zdjęcia robić.
I proszę, teraz to już nie można się ode mnie opędzić, wszystko mi się podoba i ogromnie dużo chciałabym uwiecznić.
Robienie zdjęć nauczyło mnie też lepiej patrzeć na świat. Umiem skupić się na tym co piękne.:-D

                                             I tego życzę tym co uczą się dopiero!
                                              A tym co umieją, żeby obiektów do zachwytu było więcej i więcej !

5 komentarzy:

  1. Marzenko jesteś niesamowitą Kobietą ...tak trzymaj.... dziękuję Ci ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję ślicznie za odwiedziny na moim blogu, mogłam dzięki temu wpaść do ciebie z rewizytą, troszkę poczytałam i trzymam kciuki, wracaj do zdrowia , życzę utrzymania kierunku jaki obrałaś, pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawda, ze małe rzeczy cieszą najbardziej, mnie również. Wspaniałe masz podejście do życia, pomimo wszelkich przeciwności losu i tak mniej się zawsze, bo nie ma nic piękniejszego w życiu jak ich pokonanie i pozostanie sobą tak jak Jesteś :) Kwiateczki są piękne :) Pozdrawiam Marzenko

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie tylko umiesz robić zdjęcia ale są bardzo ładne :))) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. fotka z siedziskiem na balkonie
    ma fajny, trochę jak z sennego
    filmu klimat - mam wrażenie, że
    zaraz się rozpogodzi a gdzieś
    z oddali dobiegnie cudna pieśń... :)

    OdpowiedzUsuń