środa, 15 lutego 2017

Na placu...albo na innym placu...cyt, :-)

    Plac Europejski zimą jest przepięknie oświetlony i jest zrobione lodowisko, więc przychodzi tam mnóstwo osób. Przyszłam też i ja, uszczęśliwiona :-)
Byłam wczoraj na zajęciach tai chi i spotkała mnie wielka niespodzianka. Poproszono mnie, żebym poprowadziła zajęcia. Bardzo mnie to zaskoczyło bo byłam tylko w piątek po długiej przerwie i wyszłam z wprawy. Ponieważ nikt nie wiedział, że przyjdę, zajęcia miał prowadzić kolega, który do tej pory był pomocnikiem. Na szczęście z tym kolegą prowadziłam już nie raz grupę, zawsze bardzo dobrze się rozumieliśmy, to mnie bardzo uspokoiło i dodało odwagi, 


 Dopiero na zdjęciu zobaczyłam,że są dwa serduszka! Widzicie?


 Widać też, oczywiście, że "Kocham Warszawę"


Poprosiłam kolegę, żeby głównie On prowadził bo ja się wstydzę, hehe. I On rozpoczął. To była świetne doświadczenie dla mnie. Popatrzeć z boku i "poczepiać się" czyli mieć w dużo dobrych rad jak będzie lepiej, hehe.
Ogromnie mnie to rozbawiło :-))
Na szczęście zachowałam swoje sugestie dla siebie. Są pewne zasady, do których dobrze jest się stosować ale człowiek dopiero sobie z tego zdaje sprawę kiedy sam zaczyna uczyć. Nie ma innej drogi jak doświadczenie. Całe Tai Chi Mistrza Moy to wiedza, którą zdobywa się przez doświadczenie, przez praktykę, a nie z książki. Dlatego jest taka pożyteczna dla zdrowia człowieka.

Robimy co ten kolega proponuje i w taki sposób. Okazało się, że szybko zawstydzenie mi minęło i stopniowo kolega oddawał mi pole do popisu.
 I się popisałam :-))
Kiedy pod koniec przypomniałam o ćwiczeniu najważniejszym, o uśmiechu. Kolega tak się serdecznie uśmiechnął, że mało serce mi nie wyskoczyło z radości. Tak uśmiechniętego to Go jeszcze nie widziałam, a pomagał mi przy wielu zajęciach.
Pomyślałam sobie, że osiągnęłam już przyzwoity poziom.instruktora :-))

Wcześniej, idąc na zajęcia, myślałam sobie jak się człowiek zacietrzewia w swoich racjach, hehe
Z nocy z niedzieli na poniedziałek taki ból mi wrócił w nogę, że ledwie trochę wspomniałam mojemu cudotwórcy o osiągnięciach piątkowych. Pan stwierdził, że to przez te ćwiczenia, że się nadwyrężyłam bo długą miałam przerwę. Ja od razu się zacietrzewiłam, że tai chi nie mogło mi zaszkodzić, nigdy mi nie zaszkodziło to tym bardziej nie ma mowy, żeby teraz.
Dopiero potem, w domu, przypomniałam sobie, że Pan właśnie namawiał do powrotu do regularnych ćwiczeń, a ja usłyszałam tylko, że zaszkodziło.  Oj, oj.
Na spokojnie już, dotarło do mnie, że Pan się uśmiechał, kiedy ja upierałam się przy swoim. Musi być przyzwyczajony do niezrozumienia przez pacjentów co On mówi i mimo to lubić ludzi, i być cierpliwym, aż pacjent załapie.
O, potwierdza się opinia, że doświadczenie jest najlepszym nauczycielem, Słowa to tylko słowa, jeden słyszy to, a drugi co innego.
Niestety może to długo potrwać. A czasem nie ma innej możliwości, tylko doświadczyć smutku, żeby dostrzec radość. hehe

Nie koniec na tym moich odkryć. Otóż, Pan nie wiedział,  że podstawowe ćwiczenia to ja robię codziennie, setkę w ratach. Moja instruktorka powiedziała, że super, że to wcale nie jest mało. Więc raczej rozbolało mnie nie z przeforsowania, tylko dlatego, że ruszyła mi się lędźwiowa część kręgosłupa pierwszy raz od 6 lat! I to, że mnie teraz  boli to może być znak, że kręgosłup się zacznie układać prawidłowo i z czasem przestanie boleć w ogóle !! I ja w to wierzę.
Będzie okazja sprawdzić, czy"wiara, prawdziwa czy nie, czyni cuda',  !!
:-))

U nas dziś słońce świeci :-)


4 komentarze:

  1. U nas dziś słońce świeciło, mimo, że temperatura nie wzrosła tak jak wczoraj. A mnie dziś kolano łupie, może na zmianę pogody? Ładne te Twoje zimowe zdjęcia, ale ja bym chciała już wiosnę. Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachodzące słońce dla Ciebie, hehe. Nie spieszę się do wiosny bo wtedy mnie wszystko łupie, łoj Uściski :-)

      Usuń
  2. Marzenko :) Ty to góry możesz przenosić swoim optymizmem :) tyle już ich pokonałaś to co za problem jeszcze tych parę :)))))
    Wierzę głęboko, że kręgosłup kiedyś przestanie boleć i będzie się ładnie i gładko poruszał :) czego z całego serca Ci życzę :)
    Super zdjęcia wyszły :) a Ty wiesz, że ja jeszcze tam nie dotarłam na ten plac :/ muszę nadrobić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agniesiu :-) Zajrzyj tam koniecznie, hehe całkiem ładnie zrobiony plac.

      Usuń