poniedziałek, 2 listopada 2015

Decoupage

     Tak bardzo się cieszę. Moja koleżanka wraca do zdrowia. Dostałam maila z wiadomością, że najgorsze już za Nią. Siły wracają i po Nowym Roku planuje powrót na zajęcia tai chi, hehehe.
Od razu i mnie siły wróciły, z rozpędu zrobiłam 20 donju ciurkiem i 20 brzuszków (brzuszków zaniechałam już dawno, super, że mi się przypomniało :-) ).
      Wprawiona w dobry nastrój zwróciłam uwagę jak wiele zadziało się w moim zdrowiu, w koordynacji, w cierpliwości hehe. A wszystko to dzięki zajęciach decoupage.
       Jakiś czas temu, koleżanka zachęciła mnie do robienia decoupage. Mam niesprawne ręce, więc mówię: nie, nie dam rady. Rozżaliłam się, bo bardzo mi się podoba to co Ona robi i zasmuciło mnie, że ja nie tak nie zrobię. Koleżanka przekonywała, że tu nie może się nic nie udać, wszystko można wykorzystać (skądś mi znajoma dewiza życiowa, hehe), to domalować, to zamalować, to dokleić,
       No to spróbowałam.
Na początku to nie mogłam kreski prostej zrobić, a teraz udaje mi się obrysować i wydrzeć wzory z serwetek. Oczywiście zajmuje mi to duuuużo czasu, ale to akurat mam.
 I tak cały dzień spędziłam na wyrywaniu motylków


     Na koniec wyrwałam jeszcze mikołaje, bo strasznie śmieszne i na bombkach będą naklejone
Mam zrobione już dwie rzeczy. Ozdobiony słoik ( córka twierdzi, że wszyscy poznają po jakiej to kawie hehe) i koszyk zdezelowany (już teraz wiem po co go trzymałam).
       

 Wszystkiego tego dokonałam dzięki koleżance, która uczy, udostępnia wiele rzeczy, których nie mogłabym sobie kupić, udostępnia miejsce, ale przede wszystkim pomaga. Bo to nie jest dla mnie takie proste. Oczywiście dużo już potrafię ale jednak czasem trzeba coś przytrzymać, chce się coś równo umieścić, czasem coś się podwinie niechcący. I wtedy ratuje koleżanka :-D. Najbardziej cenne jest wyprostowywanie sklejonych wzorków, np dobrze, żeby mikołaj miał dwoje oczu a nie jedno po prawej stronie.hehehe
Dzięki Niej, mam nową pasję, radość i sukces. A nic tak nie wzmacnia człowieka jak odnoszenie sukcesu hehehe.
A jeszcze ta koleżanka tak miła powiedziała kiedyś: idziemy małymi kroczakami do przodu, ale ty to robisz kroki siedmiomilowe hehehe Strasznie Ona serdeczna!!
Tak, myślę, że jeszcze niedawno, sama nie mogłam chodzić, a teraz już robię fajne rzeczy własnymi rękami, co po krwiaku w mózgu było rzeczą mocno wątpliwą więc odniosłam sukces.

Ale to przede wszystkim jest sukces koleżanki, to wszystko stało się dzięki Niej!!!

39 komentarzy:

  1. No i poryczałam się :) dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękności robisz. Ależ Ci zazdroszczę takich umiejętności.:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. super, że Ci się podoba. Pamiętam, że też masz chęć robić takie dekoracje, mam nadzieję, że Cię zachęciły efekty mojej pracy. Tobie też pięknie wyjdzie, hehe. A jaki wzór na bombkach zrobić dla Ciebie? :-D

      Usuń
    2. Mikołaja :-). Takiego tradycyjnego z wielkim nochalem, białą brodą i w saniach z zawjiasami na płozach. Ale mam wymagania, :-). Każda zrobiona Twoją ręką będzie piękna :-)

      Usuń
  3. Piękności robisz. Ależ Ci zazdroszczę takich umiejętności.:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniale Ci idzie, piękna rehabilitacja:)
    Gratuluję postępów:)
    Pozdrawiam serdecznie, życząc Ci zdrowia i rozwijania pasji:)
    M.Arta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję ogromnie i wzajemnie życzę zdrowia bo to, kurcze, najważniejsze hehe uściski :-D

      Usuń
  5. fakt, poznałam, bo i taką w domku pijamy :)

    koszykiem jestem zachwycona - cudownie,
    że sztuka użytkowa ma taką zdrowotną moc!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajnie co, hehe a ja podziwiam serwetki wydziergane, to dopiero sztuka hehe

      Usuń
  6. Fajnie jest mieć taką koleżankę ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj tak !!! Pozdrawiam serdecznie :-D

    OdpowiedzUsuń
  8. Marzenko, życzę Ci kochana, sukcesów w tej nowej pasji, bo zawsze uważałam, ze nic tak nie pomaga w życiu i nie uszczęśliwia, jak jakieś fajne zajęcie, które się kocha . Ja mam to szczęście, że jest to w dodatku moją pracą. Decoupage bardzo wciąga i daje mnóstwo satysfakcji, więc i Ciebie z pewnością "wkręci". Witaj w klubie pozytywnie zakręconych :) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i życzę mnóstwo zdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, kochana, jestem już pozytywnie zakręcona i tak się cieszę, że koleżanka mi w tym pomogła i że mam radości dużo mimo trudności i trosk
      Wzajemnie życzę dużo pomyślności :-D

      Usuń
  9. Marzenko, najważniejsze, że odnalazłaś pasję. Wszystko, co nas cieszy, daje siłę do pokonywania trudności. Tak trzymaj, a zrobisz jeszcze wiele wspaniałych rzeczy. Dużo zdrowia Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedyś i ja odważę się na decupaż... na razie się boję :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Taka koleżanka to prawdziwy skarb !!! Mnie teraz brakuje takiej osoby. Świetnie Ci poszło z tym decoupage !!! Przedmioty pięknie ozdobione i będą jeszcze służyć. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyjaźń i zdrowie, to najcenniejsze skarby. Dzięki nim, możemy się życiowo realizować, czemu dałaś dowód swoim postem. Pięknych dzieł dokonujesz, jestem pod wrażeniem. Dziękuję Marzenko, za odwiedziny i miłe słowa u mnie. Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    P.S. Gdybyś miała Obserwatorów... dołączyłabym się :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Taka przyjaźń, to skarb.
    Dzieła, są niezwykle piękne.
    Gratuluję i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne prace!:) A taka koleżanka to skarb:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Radość innych, jest radością naszą...
    Wspaniałe dzieła, miło popatrzeć :)
    Uszanowanko Marzenko!

    P.S.
    Przepraszam, że wtrąciłem się w Twoja wypowiedź u Emmy
    Ale, bardzo mnie poruszyła i to była, ta przyczyna.
    Głowa do góry, dasz radę przez to przejść i odzyskasz wolność :)
    Wszystkiego dobrego i pomyślności, życzę...
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Bądż pozytywnej myśli!! A prace sa piękne..

    GIVEAWAY/CANDY u mnie na blogu

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratulacje bardzo fajnie wuszlo

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudowne prace jestem zauroczona.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Marzenko widzę że decoupage wspaniale Ci wychodzi,koszyczek i słoiczek wyglądają pięknie.
    Najważniejsze to nie poddawać się,małymi kroczkami dojdziesz do wprawy.
    Życzę Tobie dużo zdrówka i niech Anioły czuwają nad Tobą 😊
    Dziękuję za odwiedziny i przemiłe komentarze,serdeczności najmilsze zostawiam 😊

    OdpowiedzUsuń
  21. Pięknie wyglądają Twoje dzieła ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Fantastyczne :D Bardzo podoba mi się kolorystka na lawendowym koszyczku - oczyma wyobraźni widzę piękne, czerwone truskawki w środku.

    OdpowiedzUsuń
  23. Prześliczne prace!!! Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  24. Decoupage pochłania bez reszty :)
    Przynajmniej u mnie tak było ;) dopóki nie zamieniłam farb klejów, papierów i lakierów na włóczkę i szydełko :)
    Ale nie ukrywam, czasem otwieram szufladę z farbami i kleję ;)
    Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Masz talent, prace jak zawsze wspaniałe i to każda :)
    Zaś Twoje treści, za każdym razem bardzo mnie wzruszają...
    Jesteś, nie tylko bardzo ale ogromnie Wyjątkową Osobą!
    Moc serdeczności dla Ciebie Droga Marzenko

    OdpowiedzUsuń
  26. Decoupage piękny i pożyteczny;) poćwiczysz ręce i jeszcze pięknie ozdobiony przedmiot powstanie :) Czego chcieć więcej;)
    Ja w ten sposób szydełko traktuje;)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Marzenko przede wszystkim życzę ci powrotu do zdrowia, zazdroszczę ci takiej koleżanki, to jest skarb.Decoupage przynosi dużo radości a patrząc na twoje dokonania przypomniały mi się moje początki i przez to przypomniałaś mi jaką frajdę miałam naklejając serwetki.Chciałam okleić nimi wszystko dokoła,ha,ha,pozdrawiam cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  28. Szczęśliwego Nowego Roku! Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń