czwartek, 15 grudnia 2016

Po rehabilitacji

       Wczoraj powiało grozą. Bardzo się przejęłam uchwałą sejmu z 13.12.16. Moim zdaniem nie wróży to nic dobrego. Pozwoli to na łatwiejsze wprowadzenie uchwal niekorzystnych dla społeczeństwa. Nie będzie można protestować publicznie.
Już ciężko żyć w naszym kraju.
Młode pokolenie szybko zrozumie działania z 1981. Co prawda idea wolności może nie jest teraz szalenie ważna, bo mamy czasy konsumpcjonizmu i Unii Europejskiej, ale właśnie brak widoków na dostatnie, normalne życie, będzie przekonywujący.
Teraz bardzo się przyda pozytywne myślenie,uch.
Nie myślimy negatywnie, wszystko nam się podoba, jak radził autor .......

uch
I uciekać już nie ma gdzie....

Skończył mi się turnus rehabilitacyjny. Poleciałam dziś, szczęśliwa, na zajęcia tai chi. I jeszcze mnie śledzikiem poczęstowali. Wszystko razem bardzo dobrze na mnie podziałało. Zapomniałam o troskach. Właściwie nie miałam trosk, tylko oprócz bombek, nic jeszcze świątecznego nie zaplanowałam to się trochę niepokoiłam, hehe.
A jeszcze koleżanka na mój widok zrobiła : waw, jak Ty schudłaś
Yes, yesss, dostałam skrzydeł od razu :-))

Na koniec rehabilitacji zapytałam fizjoterapeutki, która tyle części obiecywała mi usprawnić, co się zmieniło? Nic nie zauważyłam, więc chciałam wiedzieć na co zwrócić uwagę.
Pani nieśmiało coś o  lewej ręce wspomniała, którą mi usilnie masowała, aż do zawrotów głowy.
Niestety ja poprawy nie zauważyłam, łącznie z tym, że dwa palce mi odstają nienaturalnie, a było normalnie. Powiedziałam o tym.
Może z czasem będzie lepiej.
Jednak nie taka łatwa sprawa u mnie jak się pani wydawało.
Za to z entuzjazmem pani powiedziała o luźniejszym, sprawniejszym chodzeniu.
Tak, uśmiechnęłam się szeroko, tak jest. Tego już nie powiedziałam, ale to nie zasługa tej pani, bo nogi to ze dwa, no może trzy razy mi masowała. Tak mnie bolało i w dodatku dziwiła się wszystkiemu, że poprosiłam o zajęcie się innymi częściami.
Ucieszyłam się, że już widać. A taką poprawę zawdzięczam świetnemu fachowcowi. Usprawnił mi już kilka części ciała.
To cud, że do Niego trafiłam. Cud, że uścisnęłam rękę, a właściwie nie mogłam uścisnąć, człowiekowi o wielkim sercu. Z tego powodu skierował mnie w dobre ręce.
Przed pierwszą wizytą nie spałam ze strachu. Myślałam, że będzie okropnie bolało. No bolało czasem aż dech zapierało. Ale wiedziałam,że nie ma innego wyjścia, łoj
Kiedyś powiedziałam, że nie mogę zrobić niektórych ćwiczeń od logopedy i On mi usprawnił przeponę a potem jeszcze rozluźnił szczękę :-)
Od tamtej pory bardzo Mu ufam. Bezgranicznie to już ufam tylko sobie, ale On jest jednym z niewielu moich zaufanych osób. Zrobię coś, kiedy powie, że mogę to zrobić, bo wierzę,że nie zażartuje sobie tylko mam już takie możliwości.  Bardzo jestem wdzięczna, że ma do mnie taką łagodność. Inaczej byłoby mi bardzo przykro, bo zaraz bym się poczuła lekceważona i gorsza, i pewnie dobrych efektów  bym nie miała.

To ja po zabiegu, cała w skowronkach,
 ale tu w motylkach i kwiatuszkach, bo to mój ulubiony motyw, hehe 

Wczoraj zepsuła mi się znowu prawa ręka
A dzięki temu panu, już tak ładnie podnosiłam ją do góry.
Oj szkoda, wielka szkoda, bo wszyscy podziwiali a teraz znów boli.
Może się sforsowała przy robieniu śnieżynek?
Mam nadzieję, że da się naprawić ! 

Trzymajcie kciuki mili moi!
 :-))





7 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że ręka wróci do normy, może to tylko chwilowe z przemęczenia. Ja mam jakieś głupie wrażenie, ze po rehabilitacjach czuje się gorzej zamiast lepiej. Pół roku czekałam na krioterapię. Po raku mam niewielkie pole manewru z rehabilitacją. Pół roku minęło i ból w kolanach też, po zabiegach kolano znów boli, dlaczego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ręka boli niestety, ale może to i dobrze, zamiast robić pomyślę jak jak zrobić czapkę biskupa dla Mikołaja, hehe, dla Ciebie.
      Poradź się lekarza, zabiegi powinny pomagać a nie pogarszać samopoczucie. Mi do tej pory wszystko pomagało mniej lub bardziej więc trochę jestem w szoku, że teraz taka osoba mi się trafiła. No nic, trudno, ludzie są różni. Teraz to się cieszę, że dostałam tylko 2 tyg, 4 to mogłabym nie przeżyć, hehe

      Usuń
  2. niestety - już od kilku osób słyszę, że
    po rehabilitacji samopoczucie jest złe -
    być może ma t o związek z tym, iż porusza
    się dotąd zaniedbane rejony...

    w zeszłym roku przez 2tyg. codziennie po
    pracy biegałam na zabiegi (krio, prądy i
    laser) - po każdym byłam wykończona i szłam
    prawie od razu spać - ale przynajmniej było
    potem lepiej...

    teraz czekam na kolejną wizytę i oczywiście
    kolejne zabiegi - a diagnozy jak nie miałam,
    tak nie mam (dobrze, że choć bolieriozę mi
    wykluczono)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach ta nasza Służba Zdrowia. Generalnie powinno być lepiej jak nie od razu to wkrótce ale czasem zabiegów jest za mało albo wręcz nie najlepsze dla danej osoby, ale tylko za takie zwraca NFZ. Pewnie jakaś wyjątkowa dolegliwość Ci się trafiła, to przykre.

      Usuń
    2. wyjątkowa może nie, tylko jeszcze nie nazwana
      a objawia się rwącym bólem (jak przy ostrodze)
      podeszwy stopy przy zmianie pozycji siad-wstań,
      cierpnięciem dłoni ale i całej lewej strony...
      może bym się tym nie przejmowała - ale chwilami
      ból uniemożliwia mi 100% funkcjonowanie a poza
      tym podczas ataku - nie mogę stanąć więc wiję się
      jak pijana, chcąc pokonać kilka metrów - no i co
      gorsze - moje szydełkowanie najbardziej na tym
      cierpi - a tego nie cierpię :DDD

      Usuń
    3. Rzeczywiście tajemnicze :-) a czemu szkodzi szydełkowaniu? Fajne te ubranka robisz, to nie dziwię się, że Ci szkoda jak nie możesz poświęcać tyle czasu ile byś chciała

      Usuń
    4. bo moja lewizna szybciej się męczy
      a że i cierpnie - więc uniemożliwia
      wywijanie szydełkiem w ilości, w
      jakiej bym chciała - cieszę się, że
      moje dziergałki znajdują Twe upodobanie!

      Usuń