środa, 27 grudnia 2017

Smok, śnieżynki, mikołaj

      Do ubierania choinki wyjęłam ozdoby, które robiłam w zeszłym roku. Ku mojemu zachwytowi zobaczyłam jakie miałam świetne pomysły. Zupełnie zapomniałam o moich wyrobach. Myślałam, że dopiero w tym roku moje ręce są takie sprawne. A tymczasem...

Najbardziej ucieszył mnie smok. Smok ma przynosić szczęście (to chyba z chińskiej tradycji). Nie wiem zupełnie jak mi się udało go zrobić? Filcowanie na sucho to nie jest prosta sprawa, w dodatku niebezpieczna jeśli się nie panuje nad dłońmi. Można się porządnie ukłuć wielką igłą. Ale jakoś mi się udało nie pokaleczyć. nawet przypominam sobie, że bardzo lubię filcowanie. Nawet nazbierałam różnego koloru wełen, więc na pewno niebawem coś mi wpadnie do głowy :-)

Smok jest dodatkowo uroczy bo zrobiłam mu, przez przypadek, kaczy dziób. Dopiero po jakimś czasie uświadomiłam sobie co mi nie pasuje;-)

Mikołaje robiłam wielokrotnie. Ten może nie jest najładniejszy ale ma swój urok. jak to mikołaj :-)


  Nagminnie robiłam też śnieżynki. Wiele z nich rozdałam teraz, odwiedzającym, bo tak się spodobały.
 Oczy, noski, buźki musiała przykleić koleżanka, bo nie mogłam trafić równo. 
 Kwiatuszek jakby się ktoś zastanawiał, hehe prawda, że śliczny !?

  Teraz w taki sposób ozdabiałam bombki. Uważam, że postęp widać. Umiem już ubrać bombkę we wdzianko na szydełku. A i naklejanie cekinów jest bardziej precyzyjne.


 Z rozpędu ubrałam jeszcze pięć bombek. Wyrobiłam włóczkę do końca. Ozdoby zostawię na przyszły rok.
     Wigilia to był bardzo miły wieczór. Przede wszystkim dlatego,że przyjechały dzieci. To już dorośli ludzie i na szczęście teraz oni dbają, żebym była szczęśliwa..
I jestem szczęśliwa, że je mam !!
Dostałam też życzenia przez telefon bardzo serdeczne.
A może tak mi się tylko wydawało?
Nie, na pewno nie wydawało mi się. Ufam sobie i fałsz od razu bym wyczuła.

Były to serdeczne życzenia. Ten człowiek zawsze potrafił, co jakiś czas, zrobić coś wyjątkowo dobrego, hehe,widocznie to był kolejny raz. Może niebawem to będzie nawyk?
A wiadomo, intencja jest najważniejsza hehe
Co prawda, usłyszałam to od instruktora, który uczył wykonywania dobrze konkretnego ćwiczenia, ale myślę, że śmiało można to zastosować w życiu :-)

6 komentarzy:

  1. Śliczna choinka z takimi własnoręcznie zrobionymi ozdobami. A smok jak widać przynosi szczęście, zwłaszcza czerwony. Wesołego po świętach ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczne ozdoby a smok jest przesłodki :D Buziaki :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne te bombki mechate i cekinowe !!! A te w czapeczkach - buźki - bardzo pomysłowe !!! Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Smok jest nie do przebicia. A i reszta ozdób prezentuje się całkiem, całkiem

    OdpowiedzUsuń