wtorek, 16 września 2025

Kosmologia tybetańska

   Wspominając nauki o śmierci w świetle nauk Yungdrug Bon chciałam tylko wyjaśnić kilka spraw, które nieco zagmatwałam. Samych nauk nie będę opisywać, bo i tak nikt nie uwierzy. 

Dwie sprawy, o których wspomniał Rinpocze, jest nam znajoma. Otóż nauczyciel wspomniał o istotach, które odbierają życie i przed którymi mogą uratować odpowiednie rytuały, mary.

To pojęcie jest znane również w tradycji słowiańskiej. 

Zmora, zwana też marą to istota półdemoniczna, dusza człowieka żyjącego lub zmarłego, która nocą męczyła śpiących, wysysając z nich krew. cyt.

Następnym znanym nam Polakom zjawiskiem jest miraż

Mirażfatamorgana – zjawisko powstania pozornego obrazu odległego przedmiotu w wyniku różnych współczynników załamania światła w warstwach powietrza o różnej temperaturze, a co za tym idzie, gęstości

 


     Przy tej okazji chciałam poprawić moją błędną informację o Dalajlamie XIV, że jest On istotą oświeconą .Sam powiedział, że jeszcze nie jest

Buddyści tybetańscy uważają Dalajlamę za manifestację bodhisattwy współczucia Awalokiteśwary, który odradza się, aby udostępniać wyzwalające z cierpienia nauki innym czującym istotom. Określenie dalajlama pochodzi z połączenia słów ta-le (ocean) i bla-ma – lama.

Avalokiteśwara w buddyzmie tybetańskim

wadżrajanie praktyka związana z tym aspektem buddy rozwija współczucie i prowadzi medytującego do stanu buddy. Jego imię bywa niekiedy tłumaczone jako „Słuchający płaczów świata”, „Kochające Oczy”[potrzebny przypis]. Istnieje wiele form Avalokiteśvary, lecz podstawowa i najbardziej popularna to czteroramienny budda o kolorze kryształu siedzący w pozycji medytacyjnej, w lewej ręce trzymający kwiat lotosu a w prawej malę.

Adepci buddyzmu tybetańskiego uważają, że kolejnymi inkarnacjami Avalokiteśwary są Dalajlamowie (szkoła Gelugpa) i Karmapowie (szkoła Kagyupa).

Wkrótce Dalajlama XIV kończy 90 lat

Tak piszą o Nim na stronie Kim jest Dalajlama? Przywódca duchowy i polityczny Tybetańczyków zapowiada reinkarnację | Polska Agencja Prasowa SA

W 1989 r. został laureatem Pokojowej Nagrody Nobla. Siedmiokrotnie odwiedził Polskę.

Choć często bywa postrzegany jako reprezentant całego Tybetu, dalajlama formalnie przewodzi największej z kilku szkół buddyzmu tybetańskiego, a jego duchowy autorytet nie obejmuje wszystkich Tybetańczyków.

Według szkoły gelug dalajlamowie są manifestacją bodhisattwy Awalokiteśwary, czyli oświeconej istoty, która odradza się, by pomagać innym osiągnąć wyzwolenie z cierpienia.

I tu Dalajlama XIV zapowiada swoją reinkarnację. „Po mojej śmierci pojawi się następca” 



Pragnę też wyjaśnić, że Bon i buddyzm tybetański, to nie to samo.

Dalajlama przywrócił nauki bon, natomiast buddyzm tybetański był główną religią Tybetu

W Samje odbyła się słynna debata między buddyzmem indyjskim a chińskim, następnie ustanowiono radę religijną, a roku 779 ogłoszono buddyzm religią państwową Tybetu. Niewątpliwie wiązało się z tym wieloma kwestiami politycznymi. Wkrótce potem, bo w roku 784, doszło do prześladowań frakcji bon. To właśnie tutaj zaczyna się cała wrogość. Ważne jest, by to przeanalizować. Cóż się tam właściwie stało?

cyt. Study Buddhism Bon i buddyzm tybetański — Study Buddhism https://share.google/ldfLjet20rdIMc7Q8


Śladami początków bon – Szenrab Miło

Sama tradycja bon utrzymuje, że założył ją Szenrab Miło, żyjący 30 000 lat temu, co umieściłoby go gdzieś w okolicach epoki kamiennej. Nie sądzę jednak, by oznaczało to, że był jaskiniowcem. Powszechnym sposobem okazywania wielkiego szacunku dla jakiejś linii jest twierdzenie, że jest ona starożytna. Tak czy inaczej, rzeczywistych dat jego życia nie można w żaden sposób ustalić. Szenrab Miło mieszkał w Omolungring. Opis tego miejsca wydaje się być mieszaniną wyobrażeń na temat Szambali, Góry Meru i Góry Kajlas. Jest to opis idealnej krainy duchowej. Miała ona leżeć w większym obszarze zwanym Tazig. Słowo „Tazig” można znaleźć zarówno w języku perskim, jak i arabskim w odniesieniu do Persji lub Arabii. W innych kontekstach, odnosi się ono do koczowniczego plemienia. W tradycji bon, mówi się, że Tazig znajduje się na zachód od królestwa Szangszung, które leżało w zachodnim Tybecie.

itd.

oczywiście jestem tylko człowiekiem. Może tak być jak pisał Stanisław Lem: 

ludzie nie czytają, a jeśli czytają to ale nic nie rozumieją. ups.

Życzę, żeby Nam się udało zrozumieć

niedziela, 14 września 2025

Stanisław Lem

 Sympatycy poezji i sztuki

*12 lub 13 września w 1921 roku we Lwowie urodził się Stanisław Lem – polski prozaik, dramaturg i eseista, czołowy przedstawiciel polskiej fantastyki naukowej , filozof, jeden z najbardziej cenionych polskich pisarzy, łączny nakład jego książek, tłumaczonych na 41 języków, przekroczył 27 mln egzemplarzy.

📚 Dzieła Lema - "Powrót z gwiazd", "Solaris", "Opowieści o pilocie Pirxie", "Dzienniki Gwiazdowe", "Cyberiada" - weszły do kanonu najsłynniejszych dzieł science fiction.Zmarł 27.03.2006 roku
"Nikt nic nie czyta, a jeśli czyta, to nic nie rozumie, a jeśli nawet rozumie, to nic nie pamięta."
Stanisław Lem
**
"Książką można czytelnikowi głowę, owszem przemeblować o tyle, o ile jakieś meble już w niej przed lekturą stały."
Stanisław Lem, Doskonała próżnia. Wielkość urojona
**
"Nie żałuj, nigdy nie żałuj,
że mogłeś coś zrobić w życiu,
a tego nie zrobiłeś.
Nie zrobiłeś, bo nie mogłeś."
**
-Stanisław Lem
:Bardzo łatwo podmienić autentyczne wartości na tandetę. więc co się tyczy pana Danikena, to sprawa na tym polega. [...] Kiedyś zapytałem nawet paru wybitnych antropologów w Berlinie zachodnim, dlaczego nikt nie sprostuje tych potwornych bredni, które wołają o pomstę do nieba. Okazało się, że jeden z nich to zrobił. I co? Jego książka miała trzy tysiące nakładu, a Danikena milion! [...] Tego, co jeden idiota nabredzi, nawet czterdziestu mędrców nie naprawi."
Stanisław Lem
"Rozmowy ze Stanisławem Lemem", Stanisław Bereś (1987)
*Data urodzin naszego dzisiejszego bohatera nie jest pewna – miał przyjść na świat 13 września, ale w dokumentach wpisano 12, aby uniknąć pecha. Źródło:https://bn.org.pl/.../4403-100-lat-temu-urodzil-sie...
📷Zdjęcie: Stanisław Lem w roku 1966, zdjęcie udostępnione przez Wojciecha Zemka, sekretarza autora.


Jak ciężkie było życie Stanisława Lema za młodu najlepiej przeczytać w Wikipedii. Był prześladowany za swoje pochodzenie we Lwowie jak i w Warszawie.
Z wyniku badań na inteligencję, okazał się najinteligentniejszym Polakiem.
Daty nie pamiętam, ale na pewno będzie o tym w życiorysie.

Pozdrawiam serdecznie 💗

niedziela, 7 września 2025

Warto wiedzieć . Trzeba znać historię


SokzBuraka

 WARTO WIEDZIEĆ .... pożyczone z netu.



Chcielibyśmy w telegraficznym skrócie napisać, jak się zaczęła wywołana przez J.Kaczyńskiego wojna Polsko - Polska !
Niektórzy zapomnieli jak to było, a inni, albo jeszcze chodzili w pampersach, albo ich w ogóle na świecie nie było i ulegają kłamliwej propagandzie. Posłużymy się faktami, nie wchodząc w głębsze i obszerne interpretacje.
1/. W 1980 doszło do podpisania tzw. porozumień sierpniowych w Gdańsku, Szczecinie, Jastrzębiu - Zdroju i Hucie Katowice. Przy podpisywaniu tych protokołów, nie było żadnego Kaczyńskiego.
MKS, który podpisywał z rządem PRL porozumienia stanowili :
Lech Wałęsa, dwóch wiceprzewodniczących Andrzej Kołodziej i Bogdan Lis oraz Lech Bądkowski, Wojciech Gruszewski, Andrzej Gwiazda, Stefan Izdebski, Jerzy Kwiecik, Zdzisław Kobyliński, Henryka Krzywonos, Stefan Lewandowski, Alina Pienkowska, Józef Przybylski, Jerzy Sikorski, Lech Sobieszek, Tadeusz Stanny, Anna Walentynowicz i Florian Wiśniewski.
2/ 10 listopada 1980 doszło w Sądzie Wojewódzkim w Warszawie do oficjalnej rejestracji Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność".
W zapisach sądowych nie ma również nazwiska żadnego z braci Kaczyńskich.
3/ We wrześniu i październiku 1981 odbył się I-szy Krajowy Zjazd "Solidarności"
W wyborach przewodniczącego była kolejność głosów :
1/ Wałęsa - 462
2/ Jurczyk - 201
3/ Gwiazda - 74
4/ Rulewski - 52
jak widać nie ma tu też żadnego Kaczyńskiego. Lech był zaledwie jednym z 862 terenowych delegatów na zjazd, a Jarosław w ogóle wtedy do "Solidarności" nie należał - zapisał się dopiero w 1988 roku.
Wtedy w 1988 roku zbliżyli się mocno do Wałęsy.i wzięli udział w rozmowach Okrągłego Stołu.
4/.12 maja 1990 powstało Porozumienie Centrum, którego Przewodniczącym został J.Kaczyński - wtedy po raz pierwszy o nim Polacy usłyszeli, a nie jak to opowiada kilkanaście lat wcześniej.
Pewnie to niektórych zdziwi, ale do PC należał między innymi Donald Tusk ze swoim Kongresem Liberalno- Demokratycznym. PC popierało Wałęsę. Pomimo tego, że Wałęsa wygrał. Kongres Liberalno- Demokratyczny z D.Tuskiem i K.Bieleckim wystąpili z PC, a w ślad za nimi PSL i kilka pomniejszych partyjek, bo nie mogli znieść apodyktycznej postawy J.Kaczyńskiego., który wszystkimi chciał rządzić jednoosobowo i nie znosił żadnych sprzeciwów.
Rozłam zorganizowany przez Tuska spowodował, że PC poniosła w wyborach parlamentarnych sromotną klęskę, zdobyła zaledwie 4,4 % głosów i nie weszła do sejmu
Dlatego na samą myśl o Tusku Kaczyński do dziś dostaje białej gorączki i zrobił by wszystko, żeby Tuska za kratki wsadzić.
5/ Po wyborach prezydenckich Jaroslaw Kaczyński został 22 grudnia 1990 r Szefem Kancelarii Prezydenta Wałesy. Niestety zaczął mu się za bardzo szarogęsić, co chyba nikogo nie dziwi i dlatego Wałesa 31.10.1991 wyrzucił go z Kancelarii Prezydenckiej, i stał się jednocześnie największym wrogiem J.Kaczyńskiego.
Te dwie sprawy są właśnie przyczyną wojny Polsko- Polskiej, !
Ani Donald Tusk, ani Lech Wałesa nie pozwolili sobą tak pomiatać, jak dziś WUC pomiata swoimi marionetkami i polskim prawem!
👀

 Fałszywi wściekli

Tadeusz Różewicz
Czym ten człowiek tak wywija? Mieczem? Kijem? Nie.
to jest język. To jest jego język. Potrafi zadawać nim
ciosy, rany, potrafi lizać, zamiatać, zamazywać.
W tej chwili właściciel języka występuje w roli wściekłego.Widzicie, jakie ma czarne podniebienie, białe kły, czerwone uszy. Dawniej wypozyczał język.
Teraz go odebrał.
Język był wytarty, plugawy, gąbczasty, zapleśniały, zakurzony.
Owinął go w szmatkę i poszedł do domu.
W ukryciu czyścił go. prał. nicował. skrobał. wykręcał. oliwił.
Po przeprowadzeniu tej kuracji wziął język do ręki i machnął nim kilka razy.
Język świsnął. syknął. strzelił jak bicz.
Właściciel wsadził sobie odnowiony język do pyska i rozpoczął znów ożywioną działalność.

poniedziałek, 25 sierpnia 2025

Bolesław Prus


urodzony 20 sierpnia

Jego matka zmarła, gdy miał trzy lata, a ojciec, który go odrzucił, zmarł sześć lat później. Stał się balastem dla rodziny — przechodził spod opieki jednych krewnych do drugich. Brakowało mu poczucia bezpieczeństwa, czuł się odrzucony i samotny. Do tego dochodziła regularna przemoc fizyczna ze strony babci.

Nie był dobrym uczniem, co nie znaczy, że brakowało mu zdolności. Szukając akceptacji wśród rówieśników, próbował zdobyć pozycję w klasie wygłupami i łobuzowaniem. W starszych klasach zaczął osiągać dobre wyniki, ale one również były próbą zdobycia uznania rodziny u której wtedy mieszkał.
W wieku 16 lat uciekł ze szkoły, by dołączyć do powstania styczniowego. Został ranny i aresztowany. Wojenna trauma zmieniła go na zawsze. Cierpiał na agorafobię, bał się jeździć przez mosty, dlatego koleją podróżował wyłącznie nocą. Miewał ataki paniki, lęk wysokości, a różnego rodzaju niepokoje towarzyszyły mu przez całe życie.
Imał się różnych zajęć: był fotografem, ulicznym mówcą, murarzem, ślusarzem w fabryce Lilpopa i Raua, tłumaczem. Próbował też swoich sił jako dziennikarz, a potem pisarz.
Jego twórczość pełna jest wątków autobiograficznych i czytana z tej perspektywy nabiera dodatkowego znaczenia. W swoich utworach często wracał do ważnych, trudnych wydarzeń z życia, zmieniając ich bieg na bardziej korzystny — naprawiając błędy własne albo zaniedbania innych. Uważa się, że pisarstwo było dla niego formą terapii.
Pisał z przerwami, dlatego jego dorobek nie jest tak obfity jak u niektórych współczesnych mu twórców. Każde z jego dzieł jest jednak starannie przemyślane, a styl i głębia myśli — niezapomniane. „Lalka”, „Emancypantki”, „Faraon”, „Placówka” na stałe weszły do kanonu polskiej kultury. Znamy go pod pseudonimem Bolesław Prus, który miał podkreślać jego szlacheckie pochodzenie („Prus”) i nawiązywać do historycznego dziedzictwa Polski („Bolesław”). Naprawdę nazywał się Aleksander Głowacki.
Rodzina i bliscy, a także on sam, stali się pierwowzorami wielu jego bohaterów literackich. Cechy Izabeli Łęckiej można odnaleźć u jego żony, a postacie Rzeckiego i Wokulskiego uosabiają dwie różne strony osobowości Prusa.
Dziś obchodzimy rocznicę jego urodzin.
cyt.

piątek, 15 sierpnia 2025

Jan Brzechwa Sympatycy poezji i sztuki



15 sierpnia 1898 roku urodził się Jan Brzechwa, właśc. Jan Wiktor Lesman, poeta i adwokat żydowskiego pochodzenia, autor bajek i wierszy dla dzieci, satyrycznych tekstów dla dorosłych, a także tłumacz literatury rosyjskiej.
Dzieciństwo oraz wczesną młodość B. spędził w Rosji, przenosząc się często wraz z rodziną w związku ze zmieniającymi się miejscami zatrudnienia ojca, który pracował na kolei. W l. 1907–1913 uczył się w Kijowie. Następnie kształcił się w prestiżowym gimnazjum Zakładu Naukowo-Wychowawczego Ojców Jezuitów w Chyrowie. Egzamin dojrzałości zdał natomiast w Piotrogrodzie (Sankt-Petersburgu) w 1916. Debiutował w 1915 jako poeta w piotrogrodzkim piśmie „Sztandar”, redagowanym przez Remigiusza Kwiatkowskiego, oraz w tym samym czasie w „Kłosach Ukraińskich”, wydawanych w Kijowie. Pierwsze wiersze, w których B. odwoływał się do futuryzmu, surowo skrytykował jego kuzyn Bolesław Leśmian. Znacznie późniejsze utwory B. dla dzieci ocenił jednak jako wartościowe. Pseudonim „Brzechwa” wymyślił właśnie Leśmian .
W 1916 B. otrzymał nagrodę za umieszczony w kijowskim „Almanachu” wiersz, napisany w związku ze zgonem Sienkiewicza. W tym samym roku rozpoczął studia inżynierskie, które szybko przerwał i wstąpił na medycynę na uniwersytecie w gubernialnym Kazaniu, gdzie studiował dwa lata (1916–1918) u prof. Witolda Eugeniusza Orłowskiego, ale tych studiów również nie ukończył. Skoncentrował się na pracy literackiej i dziennikarskiej w założonym własnym sumptem piśmie „Przyszłość”, a także na występach w teatrze.
Pod koniec 1918 wraz z całą rodziną powrócił z Rosji do Polski. Rozpoczął studia na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Studia szybko przerwał i jeszcze przed końcem 1918 wstąpił ochotniczo do 36. Pułku Piechoty Legii Akademickiej. Służył jako medyk w szpitalu polowym, prowadził gazetę frontową oraz przygotowywał zajęcia kulturalno-oświatowe dla wojska. Brał udział w kampanii lwowskiej 1918 oraz walczył w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 w wyprawie kijowskiej i obronie Warszawy. Za udział w niej został odznaczony Medalem Niepodległości.
Po demobilizacji w stopniu sierżanta sztabowego podjął w 1920 studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim. Po ich ukończeniu zajął się zrobieniem specjalizacji w prawie autorskim i po latach stał się jednym z wybitniejszych znawców tego prawa nie tylko w Polsce.
Okupację Brzechwa przetrwał, ukrywając się przed Niemcami. Uniknął zamknięcia w getcie warszawskim, padł jednak ofiarą szmalcowników i trafił na Gestapo, skąd zdołał się wydostać.
Zabrali go do siedziby gestapo w alei Szucha. Tam oświadczył, że Żydem wprawdzie nie jest, ale mogą go rozstrzelać, gdyż wcale nie zależy mu na życiu. A czemu? Bo kobieta, którą kocha, nie chce się z nim związać. Niemcy odreagowali wybuchem śmiechu, po czym wyrzucili go za drzwi.
Brał udział w konspiracyjnej działalności artystycznej. Podczas Powstania Warszawskiego publikował wiersze w „Barykadzie Powiśla”.
Po II wojnie przez ponad 30 lat zasiadał w Komisji Prawniczej Międzynarodowej Konfederacji Związków Autorów i Kompozytorów.
Największą sławę zyskał Brzechwa dzięki wierszom dla dzieci.
Były to m.in. Żuraw i czapla, Pomidor, Na straganie, W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie, Samochwała, Leń, Skarżypyta, Ptasie radio, Pali się, opublikowane pod koniec lat trzydziestych. Wspomniany pierwszy ich większy zbiór, pt. Tańcowała igła z nitką, został wydany w 1938. Następny, Kaczka dziwaczka, opublikowano w 1939. Kolejne zbiory oraz wierszowane powieści wydawano po wojnie.
Brzechwa wraz z Tuwimem zainicjował nowy styl w twórczości dla dzieci. Były to satyryczno‑żartobliwe bajki zwierzęce z elementami groteski i satyry. Po wojnie, w związku z szybkim rozwojem technicznym i cywilizacyjnym, Brzechwa wymyślił baśń fantastyczno-naukową, pisząc cykliczną powieść fantastyczną, opisującą niesamowite przygody tytułowego Pana Soczewki. Innymi baśniami o takim charakterze była bez wątpienia seria powieści o panu Kleksie; stworzył także specjalny gatunek sceniczny szopek dla młodzieży o charakterze pedagogicznym. Brzechwa pisał też bądź współtworzył scenariusze filmowe, zarówno przed wojną, jak i po wojnie, np. do Parady rezerwistów w 1934 (wspólnie z E. Schlechterem), Opowiedział dzięcioł sowie w 1951, Wawrzyńcowego sadu w 1952, Koziołeczka i Historii o czyżykach w 1953, Janosika i Zbuntowanych rysunków w 1954, Przygód rycerza Szaławiły w 1956, i najbardziej znanego filmu w reżyserii Jana Batorego O dwóch takich, co ukradli księżyc w 1962, w którym tytułowe role zagrali Lech i Jarosław Kaczyńscy.
Publikował utwory dla dzieci i młodzieży w „Świerszczyku”, „Płomyczku” i „Płomyku”. W l. 1965–1966 w „Expresie Wieczornym” co tydzień ukazywał się jego felieton z cyklu Z piątku na sobotę. Pozostawił również wspomnieniową 500-stronicową powieść, napisaną pod koniec życia, pt. Gdy owoc dojrzewa.
Zmarł 2 lipca 1966 roku..


Piotr Łopuszański

 Jan Lesman (Brzechwa) był bratem stryjecznym Bolesława Leśmiana, który wymyślił mu pseudonim. Ich ojcowie, Józef, ojciec Bolesława i Aleksander, ojciec Jana, byli braćmi. Jan Lesman ożenił się z Marią Sunderland, z którą miał córkę Krystynę, późniejszą malarkę. Gdy porzucił żonę i córkę, Leśmian zerwał z nim kontakty. Jan Brzechwa był nie tylko autorem wierszy dla dzieci, ale i specjalistą od prawa autorskiego. Reprezentował m.in. Zenona Przesmyckiego (Miriama) w procesie o prawa do utworów Norwida. O Janie Brzechwie, Bolesławie Leśmianie i ich krewnych opowiem 23 sierpnia w Domu Kuncewiczów w Kazimierzu Dolnym (g. 14). Zapraszam.

wtorek, 12 sierpnia 2025

W obronie Puszczy Amazońskiej

     Miałam napisać coś od siebie. Chciałam podzielić się widokami z ogrodu, z koncertów W Łazienkach Królewskich, spostrzeżeniami otoczenia, ale doszła do mnie ważna sprawa. 

Prenumeruję Avaaz, oni stają w obronie głodujących ludzi i środowiska, które jest niszczone.

Może ktoś zechce się włączyć. Często jest to kwestia podpisu pod petycją.

 Wsparcie ich działań jest bardzo potrzebne.

Avaaz - Świat w Akcji 

Pozdrawiam serdecznie Wasze Otwarte Serca

Przyjaciółki i Przyjaciele!
Cześć!

Proszę, nie ignoruj tego e-maila – piszę do Ciebie ponownie, ponieważ Puszczy Amazońskiej grozi zagłada.

Wycięto już tak wiele drzew, że naukowcy mówią o punkcie załamania. Mimo to rządy państw Amazonii zdają się go tylko przyspieszać.

W tym niezwykle ważnym momencie możemy zrobić tylko jedno: stanąć po stronie ludzi, którzy od wieków strzegą lasu deszczowego.

Rdzenne społeczności nie tylko mieszkają na terenie Amazonii, ale są jej nieodłączną częścią. Ich sposób życia jest nierozerwalnie spleciony z przetrwaniem lasu deszczowego. Nieprzypadkowo najzdrowsze obszary Amazonii to te, które znajdują się pod ich opieką.

Zbyt często jednak pomija się lub kwestionuje ich prawo własności do ziemi, albo nie mają one aktów prawnych, które by je potwierdzały.

Rdzenne społeczności pilnie potrzebują więc typowo biurokratycznej pomocy – w nabyciu tytułów własności do swoich ziem, sporządzeniu map i uznaniu ich statusu prawnego. Dzięki temu Amazonia znów trafi pod ich pieczę, z dala od polityków i korporacji, które chcą ją ograbić, aż nie zostanie z niej zupełnie nic.

Z Twoim wsparciem rdzenne społeczności będą mogły zakupić duże połacie lasu deszczowego, pozyskać stosowne akty prawne, sfinansować utworzenie map, aby dowieść swoich praw do ziem przodków – i zorganizować protesty, które powstrzymają piły mechaniczne, zanim będzie za późno.

To, co stanie się z Amazonią, będzie miało wpływ na każdego i każdą z nas. Dlatego las deszczowy wymaga natychmiastowej ochrony. Nikt nie walczy o niego równie mocno jak rdzenne społeczności, dla których jest on jedynym domem.

Słyszałem siłę i determinację w ich głosach – nie możemy ich zawieść. Proszę, już teraz wpłać, ile możesz:
WPŁACĘ 8 zł
WPŁACĘ 15 zł
WPŁACĘ 30 zł
WPŁACĘ 59 zł
INNA KWOTA



To sprawa życia i śmierci dla kilkudziesięciu rdzennych społeczności. Wielkie koncerny wypalają i pustoszą las deszczowy. Wycieki ropy i rtęć pochodząca z nielegalnych odkrywek zatruwają tamtejsze rzeki, powodując choroby, a nawet śmierć dzieci i dorosłych. Przywódcy lokalnych społeczności są celem ataków, a za przeciwstawianie się zagładzie puszczy często płacą najwyższą cenę – są mordowani.

Jednak gdy tylko Amazonia stanie się ich prawną własnością, będą w stanie jej chronić. Rdzenne społeczności potrzebują teraz naszego wsparcia, aby móc zabezpieczyć prawa do dużych obszarów lasu – i zacząć ich odbudowę.

Oto, co będziemy mogli zrobić, jeśli zbierzemy wystarczające środki:
  • Umożliwić rdzennym społecznościom zabezpieczenie praw do ziem ich przodków poprzez kampanię na rzecz rozgraniczenia terytoriów w Brazylii oraz sfinansowanie zakupu ziem w Kolumbii i nie tylko.
  • Odbudować do 6 tys. hektarów lasu deszczowego poprzez wsparcie rdzennych rodzin w sadzeniu drzew i położenie podwalin pod rozszerzenie tego modelu na całe dorzecze Amazonki.
  • Podjąć walkę ze skrajną prawicą, która pozbawia rdzenną ludność praw, poprzez apelowanie do polityków o wprowadzenie zmian na obszarze całej Amazonii, walkę o sprawiedliwość w mediach i naciski na rozszerzenie praw rdzennej ludności do ziemi w Brazylii przed tegoroczną światową konferencją ds. klimatu.
  • Stworzyć mapę ziem rdzennych społeczności i ujawnić zagrożenia dla lasu deszczowego. Dokładna mapa sporów o ziemie, wylesiania i nielegalnego kopalnictwa dostarczy niezbędnych dowodów do powstrzymania pustoszenia Amazonii.
  • Przeznaczyć pozostałe fundusze na pilne kampanie na rzecz Amazonii, by móc szybko reagować na wydarzenia, pokryć koszty pomocy prawnej i organizować wielkie demonstracje w walce o las deszczowy i całe zamieszkujące go życie.
Dołącz do obrońców Amazonii i wpłać już teraz, ile możesz:
WPŁACĘ 8 zł
WPŁACĘ 15 zł
WPŁACĘ 30 zł
WPŁACĘ 59 zł
INNA KWOTA
Nasz ruch stoi po stronie rdzennych społeczności Amazonii od wielu lat. Przyczyniliśmy się do powstrzymania nowych odwiertów naftowych w Ekwadorze, pokryliśmy koszty całodobowej ochrony dla rdzennych przywódców, których życiu grozi niebezpieczeństwo, i zapewniliśmy przedstawicielom rdzennych społeczności możliwość zabrania głosu na najważniejszych światowych szczytach klimatycznych.

Rdzenne społeczności Amazonii mają nas za sojuszników. Nie możemy ich teraz zawieść.

Z niesłabnącą nadzieją i determinacją, dla całego życia na Ziemi,

Jon, Marek, Camille, Laura i Bert wraz z całym zespołem Avaaz
Dlaczego Twoje wsparcie jest tak ważne
  • Amazonia zbliża się do punktu krytycznego: Naukowcy ostrzegają, że dalsza wycinka lasu deszczowego może zamienić ją w suchą sawannę. To już się dzieje w częściach Brazylii i Boliwii.
  • Rdzenni strażnicy są skuteczni: Badania pokazują, że wszędzie tam, gdzie rdzenne społeczności mają prawo własności do swoich ziem, las jest zdrowszy i mniej skażony niż w innych miejscach.
  • To walka Dawida z Goliatem: Rdzenne społeczności traktują Amazonię jak żywy organizm i mają wiedzę niezbędną do tego, żeby jej bronić. Ale muszą walczyć z wielkimi pieniędzmi i wpływami polityków, agrobiznesu, przemysłu wydobywczego, naftowego i drzewnego. Dlatego potrzebują naszego wsparcia.
  • Stawką jest życie na całej Ziemi: To, co wydarzy się w Amazonii, wpłynie na życie nas wszystkich. Ochrona najcenniejszego lasu deszczowego na naszej planecie w rzeczywistości jest bitwą o przyszłość życia na Ziemi.
Dlatego rdzenne społeczności apelują o solidarność. Nasze wsparcie pozwoli im podjąć walkę, bronić swoich ziem i zapewnić Amazonii przetrwanie..
P.S. To może być Twoja pierwsza darowizna dla naszego ruchu – ale za to jak cenna! Czy wiesz, że Avaaz działa wyłącznie dzięki drobnym wpłatom od osób takich jak Ty? Nie przyjmujemy pieniędzy od nikogo innego, dlatego jesteśmy niezależni, elastyczni i skuteczni. Już ponad milion osób przekazało darowizny, by Avaaz mógł zmieniać świat na lepsze. Dołącz do nich!