wtorek, 12 marca 2024

Koncert Davida Garretta w amfiteatrze na Sycylii

        Już marzec w połowie, ech. Nie wiem kiedy ten czas przeleciał, Zajmuję się wieloma sprawami, głównie wizyty u lekarzy, ćwiczenia i zdrowe odżywianie Stało się to moją pasją i zaniedbałam pisanie i czytanie bloga, które też bardzo lubię. Na wszystko nie mam czasu, bo potrzebuję dużo odpoczynku. 

     Byłam u lekarza niedawno i ten kazał więcej spać, bo wygląda, że jestem przemęczona. 6 godzin do zdecydowanie za mało. A ja poszłam w celu zmiany lekarstwa. W weekend  wzięłam proszek na spanie, ale dziś sama spałam 9 godzin. Jednym słowem lekarstwo dobre, a ile się nalatałam, żeby zwrócić uwagę, co tak naprawdę robię i dlaczego. Medytacja wieczorem bardzo mnie wycisza, ale rano zanim się zorientuję, głowa pracuje na wysokich obrotach. Myśli o tym co trzeba zrobić, co mogę pomóc wujkowi, niepokoje, że o czymś ważnym zapomnę. że coś boli coraz bardziej, że w głowie się kręci, ech. Ciągle sobie piszę na kartkach co trzeba zrobić, gdzie iść, co kupić, złote myśli, które usłyszałam, robię zdjęcia, bo tyle interesujących widoków w koło. I wszystko trzeba powolutku, żeby nie oszaleć w gonitwie za tyloma sprawami. Oczywiście najlepiej zostawić to takie jakiem jakie jest. Ale w sumie nie wiem jakie jest. Czy mój niepokój zostawić w spokoju, czy nie martwić się, zostawić w spokoju i niech się dzieje  co chce. 

Na przykład, czy ważne by napisać na blogu co przeżywam, może komuś to pomoże? czy zajmować się tym co wypadnie?

Dziś od rana przesyłam plik z filmem z koncertu moje ulubionego Davida Garretta. Córka mnie zdalnie uczy, hehe, poznaję WeTransfer. Już jedenasta, śniadania nie jadłam , za to wypiłam trzy kawki. Jedną zwykłą, jedną z kardamonem, jedną z chili. Rozgrzewające przyprawy spalają tłuszcz, dobre choć to. 

A i na czczo wodę z cytryną i miodem nastawioną wczoraj, Uczyła Grażynka z Oleśnicy o najzdrowszym stosowaniu miodu 

Napiszę jutro, może film się uda 






3 komentarze:

  1. Dlaczego ta doba taka krótka???? Serdecznie pozdrawiam Marzenko i dziękuję za odwiedziny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć :) Zacznij od zwolnienia tempa :) Buziaki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też taki niepokój mam w sobie. Taki ogólny typu: czy sobie poradzę, czy dam radę, po co mi to, nie ma to sensu i taki szczególny o zdrowie, finanse, relacje. By sobie jakoś radzić z tym też rozpisuję na karteczkach, notesach i zeszytach co na dziś a co na później, co ważne i pilne a co na jutro lub na kiedyś. I co dzień sobie powtarzam, żyj chwilą albo przynajmniej dniem dzisiejszym i to nawet działa w dzień. Bo w nocy już nie mam nad tym kontroli i się martwię bez sensu o siebie, o rodzinę, o Polskę, o świat.

    OdpowiedzUsuń