poniedziałek, 19 października 2015

Popatrzeć w niebo

    Zajrzałam rano na facebooku co słychać u mojego nauczyciela Tenzina i przeczytałam :

One sign that your practice is too effortful is that instead of getting better, your pain gets worse. That means pain is focusing on pain. A good sign that you are practicing with open awareness is that your pain lessens and you feel increased comfort or joy.

A mnie właśnie wczoraj przestało serce boleć.
I rzeczywiście jest mi błogo na duszy.
W sercu ciepło.
Zrobiłam wczoraj 20 niskich donju a dziś 30.
Obiecałam przecież hehe

17 to wyjątkowy dzień miesiąca dla mnie. Ciekawe skąd to?
Ale najważniejsze, że taka wspaniała rzecz mi się przytrafiła. Już przestałam zwracać na to uwagę dopiero kiedy ustąpił ból odczułam ogromną różnicę, wielką ulgę.
Wierzę, że po trochu będzie ustępować ból w kolejnych miejscach.

Na dodatek dostaliśmy samochód od mojego ojca w prezencie.
Jeździ nim syn od wczoraj nieustannie. Rok temu zrobił prawo jazdy i wczoraj pojeździł na próbę z dziadkiem a potem ruszył w drogę sam i można powiedzieć, że jest to dla Niego zajęcie.
Przestałam się dziwić, że zdał egzamin za pierwszym razem.
No naprawdę ma talent do tego.

Dziś wycinam serwetki na bombki. Ciekawe, czy uda mi się dopasować kawałki jakoś sensownie?
Koleżanka zapewnia, że to łatwe. uff Ale na pewno za rok już będzie mi gładko szła taka praca hehe




Pada cały dzień
Wczoraj padało.
I ciepło
To może jeszcze na grzyby się wybiorę. Do tej pory nie chodziłam po lesie bo bałam się potknąć, przewrócić ale teraz już nogi podnoszę wysoko, znaczy normalnie chodzę nie szuram więc spacer po lesie to będzie sama przyjemność a jeszcze jak grzyba znajdę to wręcz szczęście :-D

Tak sobie myślę, że wspaniałe rzeczy, ludzie, sytuacje mi się przytrafiają.
 Nie mogę się nadziwić.
Jest to najlepszy dowód, że chmury się rozstępują, wyjdzie słońce i każdy to zobaczy, tylko trzeba patrzeć w niebo a nie w ziemię.



1 komentarz: