wtorek, 24 stycznia 2017

To do roboty, do roboty... na drutach :-)

     Nie jestem beksą jak się spodziewałam. Może jeszcze będę?! Pożyjemy zobaczymy. Sukcesem jest, że cały czas mam wilgotne oczy, czego nie czułam od wielu lat. Tak sobie pomyślała, że jeśli umiałam zrobić tyle to potrafię wszystko co jest w ludzkiej, w mojej mocy, a to wcale niemało hehe.
Wszystko zależy od motywacji czyli osiągnięcia celu albo jak niektórzy wolą od spełnienia marzenia.
I wiem, że potrzebne jest mieć czysty i otwarty umysł, Podobno to proste. Już mogę powiedzieć, że jest, tylko przyzwyczaić się do tego nie jest takie proste :-)
Pofilozofowałam sobie, że uch, teraz to dopiero mi wesoło :-)
A stąd tyle radości bo odwiedziny u mamy udały się rewelacyjnie. Mama naprawdę zrobi mi sweterek biały. Wspominała, że ma taki plan już dawno ale w niedzielę obiecała wynaleźć ładny wzór i się tym zająć w najbliższym czasie.
Pokazałam też nową wełnę, którą kupiłam za grosze bo resztki zostały i chciałam też dać do zrobienia swetra i tu szok. Moja mam powiedziała, ze włóczka nadaje się na zrobienie gładkim ściegiem i dam radę sama zrobić!!!
I zrobię!!!Bo to na grubych drutach :-)
Tym bardziej jestem spokojna, że mi się uda bo ostatnio koleżanka Zurineczka poprosiła mnie o zrobienie ocieplaczy na rękawiczki. Nie zrażały jej moje wymysły, a nawet mówiła, że ją zachęciły :-) No i zrobiłam...

 Kolory tutaj są najbardziej prawdziwe :-)

Tak sobie pomyślałam, że skoro zamierza w nich chodzić, to do kompletu zrobię "komin" na głowę robiący za czapkę. Widziałam taki u koleżanki i jestem pod wrażeniem. Powinien wyglądać i nosić się super.

Pokażę jak się prezentuje wykończony.
Obawiam się, że to może potrwać bo nie mam siły po rehabilitacji. Namacham się tam rękami aż nie zdziwiłabym się gdyby mi się mieśnie zrobiły pod pachami :-)
Ale mróz dopiero ma być. Stare przysłowie mówi: luty, podkuj buty

Tym optymistycznym akcentem..... :-)

10 komentarzy:

  1. Moje mitenki są SUUUUUUPPPPPEEEERRRRRR!!!!!!!!!! noszę, używam, zacieszam bardzo !!!!!!! Pięknie dziekuję za cudny prezent :) taki tylko dla mnie :) wiedziałam, że będzie mi się podobać :) a Ty dasz radę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, ogromnie się cieszę, że udało mi się zrobić Ci frajdę :-)

      Usuń
  2. Świetne. Ciągle sprawiasz, że mój podziw dla Ciebie rośnie. Ty jeszcze góry przenosić będziesz! :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aż się zaczerwieniłam.... no, no, wielkie dzięki :-))) w sumie, mój podziw do siebie też rośnie, hehe. Uściski Teresko :-)

      Usuń
  3. Zuri jest kochana - cudnie, że Cię tak
    motywuje i jeszcze cieszy z podarków :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak ja bym chciała umieć robić na drutach...

    OdpowiedzUsuń