środa, 23 sierpnia 2017

"Złote myśli" cd.:-D

   Po południu ukazało się słońce i rozpromieniło świat dookoła. Niestety zimno jest niezmiennie. Jednak udało mi się wypatrzeć coś ładnego w pobliżu.
Oby zawsze się udawało, bo nadchodzą chmury....

Pozwoliłam sobie zamieścić kilka zdjęć, moim zdaniem udanych, bo paru osobom przypadł do gustu mój punkt widzenia, więc się podzielę. Ja też lubię nacieszyć oczy, więc wiem jaka to jest frajda :-) Też chętnie oglądam świat w różnych regionach.

Zaczęły już bujnie kwitnąć wszystkie chryzantemy.



 Podziwia roślinki również moja kotka.
 Wygląda na zachwyconą?!

 W zeszłym roku wszystkie pelargonie mi wygryzła.
 Potem przestawiła się na kalanchoe.
A w tym roku wygryza mieczyki, które zasadziła mi mama . Nie wygląda, żeby miały szansę zakwitnąć ale za to pozostałe roślinki odżyły.
Kupiłam trawkę dla kotów, ale tego nawet nie tknęła, hehe


Kot wygrzewa się na słońcu jak każdy kot. Tyle, że w domu, hehe

 Pięknie się słoneczko odbija w płatkach kwiatów, uch :-)

Niestety dzień się kończy szarym niebem, ledwie się jeszcze słonko przebija. Jutro zapowiadają ładny dzień.
No ciekawe???

Dzień jednak był całkiem udany. Zaczęłam kolejną rehabilitację. Najbardziej lubianym przeze mnie zabiegiem jest fango. Super rozgrzewa i od razu chce się żyć. W każdym  razie mi, bo ja jestem ciepłolubna. To jest podstawowa cecha mojego znaku zodiaku, lwa :-)

Taką "złotą myśl" odnalazłam w zbiorach.
Ciekawe, czy też tak uważacie?

 punkt 4 : Podążanie za tym, co sprawia Ci radość

Moim zdaniem jest trochę niebezpieczne. To chyba może być początek cierpienia.
Przypomniało mi się, że

Ale może dlatego, że podejrzewam ludzi bo sama się obawiam, że tak zrobię.
Raczej nie, po prostu tyle cierpienia doświadczyłam od ludzi, którzy dbali właśnie tylko o swoją radość.

U mnie było tak, ale innym odmieniło się życie na lepsze, podobno......

W każdym razie, tym sposobem, spełni się "szczerość wobec siebie". Nie boję się dowiedzieć prawdy o sobie. Nawet jeśli zrobi się przykro od takiej wiedzy, to jest jedyna droga, żeby stać się szczęśliwym.
Ludzie robią krzywdę bo nie zdają sobie sprawy z wielu rzeczy. A jak się wie, to już się nie chce tak postępować. To też usłyszałam od Dalajlamy.
U mnie się sprawdziło.
Ciekawe, czy komuś też?







3 komentarze:

  1. Mnie punkt 4 skojarzył się z radością w nawet w drobnych rzeczach, które sprawią nam tę radość dnia w idei drobnych pozytywów. Wydaje mi się, że ludzie się ranią bo są z natury egoistami i nie patrzą na drugą osobę pod jej kątem ale przez pryzmat samego siebie. To co mnie odpowiada będzie odpowiadać jej/jemu. A człowiek jest istotą indywidualną, niepowtarzalną, jedyną taką na świecie.
    Nie zajmuję się medytacją ani niczym takim jak Ty i nie znam tych mędrców , o których piszesz, swoją drogę opieram o wiarę, w którą wierzę i staram się własnie podobną drogą podążać, o której tu napisałaś. Widzę w sobie ogromną zmianę na plus ale w obecnym świecie żyje się dość trudno z takim nastawieniem. Nie wiem czy to jest kolejny etap tej przemiany ale ja wypracowałam sobie taką tarczę, aby jednak rozdzielić siebie a niekorzystne wpływy z zewnątrz. Ale być może to mam z dziecińśtwa, kiedy aby w ogóle przetrwać zbudowałam sobie izolacyjny mur za którym byłam. W moim przypadku to dość złożona sprawa. W każdym razie, odpowiem na twoje pytanie, u mnie też się sprawdza. Jestem na etapie rozwoju duchowego więc nie powiem w czasie dokonanym bo wciąż podróżuję.
    buziaki Kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia zrobiłaś, tym jakby się wydawało, zwyczajnym pelargoniom. A one w twoich oczach stały się godne podziwu. I ten podziw przekazałaś nam. Nie bój się pragnąć, ludzie częściej żałują tego czego nie zrobili w życiu, niż tego co zrobili. Według mnie szczęściu sprzyja równowaga, czyli umiar we wszystkim. To brak umiaru przynosi cierpienie. Dlatego tak się boję fanatyzmu i fanatyków.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór w nich na szczęście zapisany jest"

    OdpowiedzUsuń