poniedziałek, 22 stycznia 2018

zima....

      Jak co roku kot wygrzewa się na kaloryferze. Mrozek to dopiero dziś ścisnął, ale śnieg raz przez kilkanaście minut sypał wielkimi płatami. Miło było popatrzeć. Teraz na ulicach jest błotna ślizgawka. Lepiej z domu nie wychodzić.
Kot poleca jak spędzać czas o tej porze roku :-) na piecu (w bloku na kaloryferze, hehe)





Jeszcze tego samego dnia zaświeciło słonko




Drugim ulubionym zajęciem kiciusia jest obserwacja ptaszków przy karmiku. W lato wskakiwała na barierkę balkonu i ptaszki uciekały, ale w tym roku już może nie dać rady. Zrobiła się duża.
 Ptaszki będą miały radochę ;-)




Odpoczęłam sobie w weekend, wygrzałam pod kołderką i dziś znowu ruszyłam na rehabilitację. Lepiej się już czuję. Przede wszystkim weselej mi, bo wróciłam do lektury powieści mojego ulubionego pisarza Terry Pratchetta 
I dziś, kiedy czekałam na lekarza, przypomniało mi się określenie przez niego sformułowane. Na mnie nikt takiego wrażenia nie zrobił, ale może komuś się zdarzyło..

        "Miły facet, naturalnie,wszyscy o nim mówili, tyle, że po paru minutach w jego towarzystwie, człowiek zaczynał odczuwać dreszcze, jakby ktoś przespacerował się po jego grobie, chociaż ten grób nie został jeszcze wykopany"



Jestem za to zupełnie innego zdania na temat wiedzy o umieraniu. Chociaż patrząc z boku, może taka być prawda. 

"Gdyby ludzie wiedzieli, kiedy umrą, prawdopodobnie wcale by nie żyli"

No ciekawe????

I tym optymistycznym akcentem zaczynamy nowy tydzień. Powodzenia :-)))

6 komentarzy:

  1. A może bardziej prawdziwe jest, że kiedy śmierć zajrzy w oczy, to dopiero człowiek docenia życie i chce mu się żyć?
    Cieszę się, że czujesz się lepiej i znów chodzisz na rehabilitację. Trochę mnie martwi, że pewnie jest ślisko. Uważaj na siebie i trzymaj się ciepło! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas dziś mży, ale ciepło :-) Ostatnie dni jestem na rehabilitacji więc pan już upomina, żeby się ruszać, wysiłek fizyczny bardzo potrzebny i żeby się właściwie odżywiać, uch. Robię już sok z jarmużu i humus. Co do ćwiczeń, to niestety, ciągnie pod kocyk. Aby do wiosny, hehe
      Często dopiero w obliczu śmierci ludzie sobie przypominają co chcieli zrobić i żałują, że zaniedbali takie chęci. też o tym słyszałam, Tereniu. Ale ponieważ miałam dużo kontaktów z ludźmi przewlekle chorymi, spotkałam się ze zrezygnowaniem, poddaniem się. A wyznaczenie dnia śmierci może spowodować takie objawy.
      Ale pewnie jak ze wszystkim jedni zareagują na to tak a inni wręcz przeciwnie. Ciekawe tylko, których by było więcej?
      Trzymaj się cieplutko, Teresko :-)))

      Usuń
  2. Buziaki Kochana, ja zaczynam skłaniać się dopiero do tej mądrości - że zima potrzebna jest aby usiąść trochę na tych 4-literach i odpocząć :)
    Buziaki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czego Ci, Agatko, życzę z całego serca. :-D Buziaki :-D

      Usuń
  3. Koty to wiedzą, co dla nich najlepsze ! Dobrego tygodnia Ci życzę !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Egoiści, ale za to jacy uroczy, hehe. Wzajemnie, dobrego tygodnia :-)))

      Usuń