środa, 4 lipca 2018

Fundacja Chaphur






Największym wydarzeniem dla mnie,  w ostatnich dniach, było wzięcie udziału w kursie z  Cyklu Kluczowych Instrukcji Linii Męskiej i Żeńskiej, Z Wielkiej Tantry Podstawowej Białe Niebo: Wyzwalając Skrajności Umysłu.

Hehe, brzmi tajemniczo, ale jak dla mnie usłyszałam bardzo przydatne informacje jak żyć, jak się nauczyć myśleć, żeby nie robić krzywdy ani sobie, ani żadnej czującej istocie.

Kilka osób od początku jest ze mną na blogu i czytali jakie zmiany zaszły w moim życiu. Zaczynałam od wielkiej rozpaczy, a po kilku latach praktyk, jestem współczującym, dobrym, mądrym człowiekiem.
Zdarzają się cuda, rozwiązania trudniejszych spraw same "przychodzą" do głowy, nareszcie nie kontroluje nadmiernie wszystkiego wokół mnie, nie planuję zanadto, samo się układa tak jak jest najlepiej. Już potrafię się nie martwić o to co mi się przytrafia. Nie raz już się okazało, że to co najpierw zabolało, okazało się szczęśliwym rozwiązaniem.

Odzyskałam duszę i siłę życiową, a byłam prawie umierająca.

      Dlatego bardzo, ale to bardzo żarliwie będę  wspierać Fundacje Chaphur, aby nauka starożytnego królestwa Siang Siung nie zginęła, aby kształcili się mnisi, którzy będą  przekazywali tę mądrość dla pożytku wszystkich czujących istot.

Bardzo proszę o wsparcie dla klasztoru bon w Tybecie.

Fragment nauki:

Naturalny Stan jest jak esencja wspaniałego nektaru dudtsi*. kiedy czerpiesz radość ze wszystkich zewnętrznych i wewnętrznych zjawisk egzystencji w obrębie Naturalnego Stanu, cokolwiek się pojawia jest naturalnym dudtsi*. Każde zjawisko oraz przejawienie, które zostanie przypieczętowane Naturalnym Stanem, jest doskonałym nektarem dudtsi* samoświadomości. Spoczywając swobodnie w Naturalnym Stanie, osiągnięte zostaje dudtsi* Bonku.

Nie jest to zrozumiałe tak od razu, ale na pewno czuje się spokój, szczęście, w którym możemy być :-)

Naturalny Stan Umysłu Rinpocze porównał z gładkim niebem. A ten Naturalny Stan osiągamy w czasie medytacji. Tak zrozumiałam i bardzo pasuje do moich doświadczeń. Gdy siadam do medytacji nawałnica myśli atakuje mój umysł, a kiedy wstaję spokojnie uśmiecham się do siebie.

Przypomniało mi się, że przyjaciel mówił na zachętę: naucz się medytacji to dobre jest.
hehe, teraz bym go uściskała, że tyle starań poczynił, żebym zaczęła to robić. Myślę, że i on by mnie uściskał, że mi się to wreszcie udało, hehe

Odkrycia starożytnego królestwa Siang Siung to, myślę, nie lada gratka dla przyjaciela archeologa.
 I sądzę, że bardzo szybko historia i praktyka bon stałaby się nie tylko pasją zawodową, co pasją życia, bo ma wielkie serce i chciałabym, żeby był szczęśliwy.

No i ja już jestem w takim stanie umysłu, że chciałabym, żeby wszyscy byli szczęśliwi, ale tak naprawdę, czyli odkryli Naturalny Stan, istotę czystą i doskonałą :-)



1 komentarz:

  1. Nie słyszałam jeszcze o tej fundacji. Dziękuję za informacje...

    OdpowiedzUsuń