wtorek, 31 lipca 2018

Ulewa

 Żar z nieba, ale i burze grzmią nad Warszawą.

Nade mną leje deszcz,a z boku świeci słońce i rozświetla drzewa. Piękny widok, uch :-)


 A zaczęło się tak.....

 Nadciąga


  I lunęło.....



Całkowicie rozmoczył się daszek w karmniku. Trzeba zrobić nowy, a nie ma kto na razie, więc szukam w domu czegoś przydatnego

 i wpadła mi w ręce taka podkładka pod talerze. Nikt tego nie używa, to może będzie akurat na daszek. Jak myślicie?

Wczoraj byliśmy w urzędzie. Brzuch mnie boli do tej pory. W sumie ulżyło mi, bo załatwiliśmy co trzeba było, ale stres był.
Niby się wie, że normalna kolej rzeczy, ale zawsze mam niepokój, że może nie ma jakiegoś dokumentu, albo, że coś tam uniemożliwia pozytywne załatwienie sprawy, bo są nowe przepisy, albo potrzebne jest coś czego nigdy nie było. Na wszystko trzeba czasu i cierpliwości, a z drugiej strony czas nagli.(przydałaby się umiejętność krojenia czasu, jak radził Pratchett, hehe) No i oczywiście w dzisiejszych czasach nigdy nie można być pewnym, czy się da pozytywnie załatwić, jeśli już to na 99%, uch

Przypomniał mi się post o strachu.
Urzędy to miejsce, że rzeczywiście można sobie próbować radzić lepiej albo gorzej, ale gdzieś tam w środku strach się czai, bo bardzo dużo zależy od powodzenia w takim miejscu jak urząd.
 Można się zmusić do polubienia urzędów?
I tak teraz częściej się spotyka przychylność ze strony urzędników na pierwszym szczeblu. To nic nie znaczy, ale przynajmniej nie przeraża na początku.

Przypomniały mi się słowa Dalajlamy XIV

"Jeśli problem jest do rozwiązania i możesz to zrobić, nie ma potrzeby by się martwić.
  Jeśli nie jest możliwy do rozwiązania, martwienie się nie pomoże"

     No nie pomoże, ale weź się i nie martw? Samo się to robi.


Trzeba praktykować, w końcu się uda, hehe, jestem pewna.

Z całego serca, wszystkim, tego życzę!

6 komentarzy:

  1. U nas w weekend lało jak z cebra. A do urzędasów trzeba mieć anielską cierpliwość. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, żeby cierpliwość wystarczyła to byłoby super, ale nie wystarczy niestety. Pozdrawiam :-)

      Usuń
  2. Jak daszek na zimę to nie zda egzaminu chyba że zrobisz go spadzistym bo pod niego tak leżącego nic ci nie wejdzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Agatko tylko dla małych ptaszków przeznaczone. Nie chcę, żeby duże przesiadywały i robiły na głowę przechodniom. Czyli,że akurat, hehe, już przykleiłam :-)

      Usuń
  3. Piękne zdjęcia. Zazdroszczę tego deszczu. Dosłownie zdycham z gorąca, mam w domu 29 stopni! Chyba będę spać na tarasie. Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że na tarasie spało się super. U mnie sąsiad na balkon wywiesił hamak, hehe Uścichy :-)

      Usuń