poniedziałek, 9 kwietnia 2018

"Wielki Mike"

    Udało mi się w końcu dotrzeć na działkę. Kiedy tylko wyszłam z kolejki, już łzy wzruszenia by popłynęły gdyby mogły, Skończyło się na wykrzywianiu ust, hehe
Cudnie jest na świecie. Ptaszki śpiewają i wesoło skaczą z gałązki na gałązkę. W górze krąży siedem bocianów. Kwiatuszki kolorowe rozweselają jeszcze lichą zieleń traw. Powietrze cieplutkie, lekki wiaterek nas owiewa.
   

Na działce największą sensację wzbudziła żaba, która paradowała środkiem niczym się nie przejmując. W sumie, jak bym była taka śliczna, też bym się niczym nie przejmowała :-)



Słyszałam, że znów powtarzają w telewizji film "Wielki Mike"
Polecam obejrzenie tego filmu. Był nominowany Oscara za na najlepszy film, a Sandra Bullock dostała Oscara.

Bardzo lubię tą aktorkę, ale pierwszy raz zobaczyłam inną Sandrę. 
Wykreowana postać utwierdziła mnie w przekonaniu, że to jest bardzo dobra aktorka.

Od pierwszych scen wzruszać może do łez, ostrzegam :-)

Mi po głowie "chodzi" napisane przez Mike, który został gwiazdą futbolu, zdanie

Trzeba mieć odwagę, żeby mieć honor.

Kiedyś zarzucano mi, że się za bardzo przywiązuję i dlatego tak cierpię, bo łatwo mnie zranić. Przecież wszystko przemija.

Uświadomiłam sobie, że wcale się łatwo nie przywiązuję, po prostu wierzę ludziom, i to nie jest potrzebne. Nawet byłam odważna, parę razy to udowodniłam w krytycznych sytuacjach..

Kiedy usłyszałam słowa Mika uświadomiłam sobie, że nie miałam honoru.

Honor myliłam z dumą i dlatego wydawał mi się niewskazany.
Tymczasem honor, jak dla mnie, to jest efekt odnalezienia schronienia w sobie.
Tak jak szacunek  dla siebie, wiara we własne siły i zaufanie do siebie.

Nie robiłabym tego co robiłam gdybym miała honor.
 Ale to co robiłam okazało się moją ścieżką rozwoju.

Czy to przypadek?
Czy to przeznaczenie, musiałam przejść swoją drogę, żeby zrozumieć co jest najważniejsze i co chcę tak naprawdę osiągnąć?


A Wy jak?

Wspaniałego tygodnia życzę:-D

ps. i jeszcze mi się przypomniało, że Mike dodał jeszcze,i módlmy się, żeby Ci co nas uczą mieli jedno i drugie

Takie szczęście miałam tylko przez pierwszych siedem lat. I tak miałam Wielkie Szczęście  :-)))

6 komentarzy:

  1. Widziałam ten film i bardzo mi się podobał. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Filmu nie znam, może dlatego, że nie lubię filmów o sportowcach.
    Ropucha piękna, bo to ropucha nie żaba :)Tylko niech Ci do głowy nie przyjdzie , żeby pogłaskać lub brać do ręki. W tych brodawkach jest paskudny jad. Może spowodować uczulenie. U mnie też ogród rozkwitł i jest mnóstwo pracy do zrobienia. Dziś przed pójście do szkoły zrobiłam jedną rabatę, żeby odsłonić kwitnące krokusy i miłki. A już pchają się do słońca miniaturowe żonkilki i hiacynty. W trawie setki stokrotek, gdzie nie spojrzysz coś kwitnie, a w dodatku posadziliśmy bratki. Zrobiło się wesoło i kolorowo. Szkoda tylko, że mam tak mało siły do pracy.:(
    Pozdrawiam serdecznie.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może się skusisz do obejrzenia filmu :-) Tak myślałam, że to ropucha, hehe, prędzej bym lwa pogłaskała niż takie obślizgłe stworzenie :-)
      Byłam dziś na działce i przypomniałaś mi, że nie mam żonkili, ani bratków może jeszcze wzejdą? Ale wesoło i kolorowo już jest:-)
      Życzę, żeby się siła znalazła. Słonko na pewno doda, powolutku, nic się nie martw, Teresko.
      Pozdrawiam serdecznie :-))

      Usuń
  3. Nie znam filmu ale aktorkę uwielbiam. Zakochałam się w niej w ,,Ja cię kocham a ty śpisz". W ogóle lubię takie lekkie filmy.
    W mieście słabiej widać wiosnę i w ogóle pory roku, ale szczególnie wiosnę. Tu gdzie mieszkam po prostu do kilku dni szaleje :D
    Uściski przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już zielono w Warszawie, ale i tak tęsknię do działki :-) Uściski mocne :-)

    OdpowiedzUsuń