Obejrzeliście "Fridę"?
Ja obejrzałam.....
Zawsze mnie irytowało, gdy ktoś proponował, w ramach pocieszenia, abym spojrzała jak ciężko mają inni. Tym razem moje problemy zniknęły.
W jednej chwili wszystko przestało boleć Okazało się, ze miałam całkiem udane pożycie małżeńskie i bardzo udane życie osobiste.
Potrzebny taki kubeł zimnej wody, aby się odciąć od przeszłości, zostawić to co było, ale nie dlatego, że tak trzeba, a dlatego, ze naprawdę nie było tak źle, hehe
Do tego wniosku każdy zraniony musi dojść sam. Nic nie pomogą dobre rady. Nie można nikogo uszczęśliwić na siłę, niestety.
Ale można się modlić za kogoś :-D
Osiągnęłam już bardzo duży spokój, ale film domknął drzwi za przeszłością.
Bardzo pięknie to podsumowuje cytat XIV Dalajlamy
W dzisiejszych czasach ludzie często mylą szczęście z przyjemnością.
Rzeczywiście wygląda na to, ze dopiero teraz jestem szczęśliwa. Do tej pory przepełniał mnie strach, troska, walka o spełnienie marzeń i pragnień, więc było przyjemnie, gdy się zaspokoiło chwilowo te potrzeby.
A teraz już nie mam oczekiwań, często jestem spokojna, pewna siebie.
I tu nasuwa mi się drugi bardzo celny cytat;
Moment, w którym doświadczasz bolesnej straty, może być w istocie chwilą,
w której zostałeś najhojniej obdarowany.
Myślę, że tym bardziej, kiedy człowiek uświadomi sobie, co tak naprawdę stracił.
W moim przypadku, to były właśnie te marzenia, oczekiwania, potrzeby.
Gdyby się udało i trafiłabym na kogoś kto mi to da, to pewnie nie zauważyłabym, ze to nie jest prawdziwe szczęście, a tylko przyjemność.
Czasem rzeczywiście okazuje, że każdy od kogoś czegoś chce.
Fajnie jak się ludzie dopasują, tak tez bywa, niestety rzadziej.
Dlatego, że czasem sami nie wiemy co tak naprawdę robimy i dlaczego, nie wiemy czego nam trzeba, a potem się dziwimy, ze ktoś nie odgadł naszych potrzeb.
Nie mówię tu o zwyczajnej podłości drugiego człowieka, który dobrze wie czego nam trzeba, ale ma to w..... nosie.
Teraz tak sobie myślę, że jeśli ktoś zauważył, ze nie może pomóc drugiej osobie, to powinien ją zostawić, to by była nawet oznaka współczucia .
Przypomniała mi się jedna taka osoba, hehe
Zaczęłam już robić koty dla schroniska. Musiałam sprawdzić, czy jeszcze potrafię.
Okazało się, ze umiem, ale o czymś zapomniałam.. Jeśli ktoś zauważył czego brakuje, proszę dać znać, wyślę kota. A jeśli ktoś nie chce kota, niech powie dla samej zabawy. :-)
Będą też organizowane imprezy w schronisku, na które przygotuję kartki. Jeszcze nie wiem jak wykorzystać te cudne dodatki od Janeczki, ale na pewno zrobię najlepiej jak potrafię. Na razie zrobiłam kartkę po staremu "lato" dla koleżanki z sanatorium :-)
Upałł
Kwiatuszki w doniczkach się cieszą :-)
Jeśli ktoś odkryje co mu tak naprawdę przeszkadza być szczęśliwym, to znajdzie sposób, żeby się uleczyć, rozpuścić ten ból.
Pamiętam, ze mój Nauczyciel mówił: świadomość jest najważniejsza.
A z mich obserwacji wynika, że jeśli ktoś jest bardzo dobrym człowiekiem, ma wiele współczucia, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby był szczęśliwy :-)
Czego wszystkim życzę !!!!
Kotełek cudny, ale to nie upał, a kocie lenistwo ;) Mój - nie mój Leon też się wszędzie pokłada. Urocze flamingi, zdaje się, że w tym roku bardzo modne. :)
OdpowiedzUsuńLeon piękne imię :-) Lew jest królem to może leniuchować, hehe
UsuńHa ha koty bidule głuche puki co :) tak myślę :)
OdpowiedzUsuńKartka bardzo ładna i taka w sam raz na lato :)
Już uszy dorobiłam, hehe, kupiłam igłę i ma wełniane słuchy :-)
UsuńPrawda, że lato na kartkach widać :-)
Tak tak, brakuje uszu :D Śliczny :D
OdpowiedzUsuńtfu tfu tfu pelargonie cudne :D
Chcesz takiego kota, Agatko? z uszami, oczywiście :-) pelargonie mi w tym roku zaszalały, prawda :D
UsuńSłodkie kotki,jak i żywy tak i "sztuczny":) tylko temu "sztucznemu" chyba uszków brakuje :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń