środa, 8 sierpnia 2018

Znowu ćwiczę Tai Chi

    Od powrotu z sanatorium zawisły nade mną czarne chmury. Niespodziewanie okazało się, że muszę się zająć sprawami nie dość, ze trudnymi, to jeszcze nieprzyjemnymi.
Niestety nikt nie mógł mnie wyręczyć. Oczywiście znaleźli się serdeczni ludzie, którzy mnie wspierali, ale sama musiałam nad tym zapanować.
I o dziwo zapanowałam, hehe
     Pierwszą oznaką ozdrowienia z bezradności, było znów pojawienie się na zajęciach.
Ćwiczenie tai chi pomaga na stresy, na spięte mięśnie, więc najlepiej ćwiczyć, kiedy to człowieka dopada, ale niestety nie mogłam sobie na to pozwolić z braku czasu, braku siły, upału.
Pojawiłam się na zajęciach w końcu. Mimo upału, który powoduje nawet zawroty głowy, zrobiłam prostą formę 108 ruchów, których nauczył Mistrz Moy.
Nie wywaliłam się :-)
Ale przede wszystkim wróciła myśl, że jestem silnym człowiekiem.
Raczej nikt by się tego nie spodziewał, hehe.
 Ja owszem, ale od niedawna, to prawda :-)

I wreszcie znowu spojrzałam w niebo. Dla mnie to jest dobra oznaka, a dla  Was?


Cieszę się już z odwiedzin niespodziewanych gości :-)





Ten kiciuś już miał kiedyś u mnie zamieszkać, ale właścicielka nie mogła się z nim rozstać. Teraz kot już jest wielkich rozmiarów, już nie mieści w małym mieszkanku z dwoma psami więc postanowili dać mu trochę przestrzeni.
Ja zawsze chciałam mieć czarnego kota. A on w dodatku jest bardzo grzeczny, nawet nie prycha.
Przyjęłam go serdecznie :-)


     Wybierałam cytat Dalajlamy pasujący do moich ostatnich przeżyć i ten wydał mię najcelniejszy:

Oceniaj swój sukces na podstawie tego, z czego musiałeś zrezygnować 

Tak się składa, że ostatnie siedem lat, jest wielką rewolucją w moim życiu. Zmieniło się wszystko. No może otwarte serce się nie zmieniło. Zrezygnowałam z najważniejszej rzeczy, w którą wierzyłam, której pragnęłam.
Ale na to miejsce pojawiły inne rzeczy bardzo ważne, bardzo cenne. Może nawet podobne do tamtych, ale dużo mądrzejsze :-)
Taki skarb, dzięki któremu, nie będzie łatwo mnie wykończyć.
To jest dopiero sukces!!

Sukcesów wszystkim życzę :-)))

17 komentarzy:

  1. Ogromny sukces, bardzo z Ciebie silna kobieta. Takich osób się nie złamie, takie osoby potrafią nawet więcej niż myślą. :) Pozdrawiam i podziwiam. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to miło widzieć Cię taką uśmiechniętą. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już często się uśmiecham,hehe, musimy się spotkać, to sama zobaczysz. Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  3. Cieszę się, że znów możesz ćwiczyć, no i masz tyle optymizmu. Koty super, ale temu jednemu to powiedz, że może łyżeczką by spróbował. Świetne jest to zdjęcie z mordką w kubku, uśmiałam się serdecznie. Ja teraz mam 5 kotów, a właściwie żadnego, bo nie jestem ich właścicielką. Za to koty mają mnie i traktują jak swoją własność.Pozdrowionka. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się cieszę, że masz milutkie sierściuchy, na pewno robią wszystko, żebyś się śmiała radośnie. Maluch już pojechał do swojego domu, a już robiło się wesoło, bo koty zaczęły się zaczepiać. Uściski serdeczne :-)

      Usuń
  4. Cześć Kochana :D
    Cieszę się, że już jesteś w formie i na fali pozytywnej myśli :D
    Buziaki :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Marzenko ! Bardzo mądre słowa, by oceniać swój sukces miara tego z czego trzeba było zrezygnować. Super, że wróciłaś do ćwiczeń ! Trzeba brać to, co jest dobre i przynosi osobistą wewnętrzną korzyść.

    Piękne zdjęcie szarego kiciusia, który chowa się za doniczką z kwiatem. Buziaczki posyłam Silna Kobieto :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. ważne, że wciąż Ci się CHEEE!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładne zdjęcia,ale najlepsze to kotek pijący z filiżanki,to tak jakbym mojego widziała :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I on tak często sobie popija, hehe, to chyba upał powoduje takie lenistwo u kota :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  8. Pięknie wyglądasz Marzenko i jesteś silną kobietą. A zdjęcia z kociakiem wspaniałe. Wszystkiego dobrego na każdy dzień...

    OdpowiedzUsuń
  9. Marzenko ślicznie wyglądasz,a kotki rewelacyjne bardzo lubię kotki, też mam :) Życze Ci wszystkiego dobrego! Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń