środa, 28 lipca 2021

Kardynał Wyszyński

     Przyjechała do mnie koleżanka, więc była okazja znowu pozwiedzać Warszawę. Całe dni spacerowałyśmy po stolicy. Okazało się, że tydzień to bardzo krótko. Udało się zobaczyć tylko kilka miejsc, znanych, niejednokrotnie historycznych.

    W drodze do Teatru Kamienica mijałyśmy Plac Bankowy. Za czasów mojego dzieciństwa nazywał się Plac Dzierżyńskiego. I nie mogłam sobie przypomnieć czyj pomnik stoi teraz na tym placu :-). Pamiętam jak Pomnik Dzierżyńskiego zabrany został helikopterem, taki był wielki.

Plac Bankowy został tak nazwany w 1919 roku, jak nazwa wskazuje mieściły się tu banki i przywrócono historyczną nazwę. Teraz mieści się tu Błękitny Wieżowiec, Pałac Ministrów Skarbu i Pomnik Słowackiego.


Za pomnikiem widać wystawę myśli Prymasa Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego jakimi się kierował w posłudze duszpasterskiej. Pamiętam, że cała rodzina darzyła go wielkim szacunkiem. Stan wojenny to był bardzo ciężki czas i narodowi była potrzeba wiara, która natchnie odwagą i wesprze nadzieją. Stefan Wyszyński zadbał o swój naród.

Ten rok jest ustanowiony przez Sejm rokiem Kardynała Wyszyńskiego. 12 września odbędzie się beatyfikacja kardynała w świątyni Opatrzności Bożej. Tam też jest w Muzeum Jana Pawła II i wystawa kardynała Wyszyńskiego.

Kilka myśli zapisałam, bo niesamowite jest przesłanie miłości, nie nienawiści, mimo doświadczanej przemocy, okrucieństwa, ignorancji ze strony władzy komunistycznej.


Miłość przede wszystkim daje wolność, bo jest wolnością. 


Ludziom uzbrojonym trudno uwierzyć w skuteczność miłości i dlatego idą na dno nienawiści.


Nie zmuszą mnie niczym do tego bym ich nienawidził


Same uczucia wdzięczności. Do nikogo najmniejszego żalu.
Na nikim - najmniejszego zawodu. Wszystkim pozostawiam moje serce, które nie zabiera z sobą żadnego zastrzeżenia.




Na zawsze 
Szanuj każdego człowieka
Mów zawsze życzliwie o drugich
Rozmawiaj z każdym językiem miłości
Przebaczaj wszystko wszystkim
Działaj zawsze na korzyść bliźniego
Czynnie współczuj w cierpieniu
Pracuj rzetelnie
Włącz się w społeczną pomoc bliźnim
Módl się za wszystkich.




Jest wiele innych  tablic na Placu Bankowym, zachęcam do wycieczki po stolicy.




Ciemno się zrobiło, pożegnał nas..



Kwintesencją tego dnia była wielka pełnia księżyca :-) 


Kardynał Wyszyński uczy tak jak dziś Dalajlama IVX i Papież Franciszek. 

Sądzę, że  można im zaufać!!!

Wspomnienie Stefana Wyszyńskiego przypomniało mi o moim proboszczu Janie Sikorskim. W stanie wojennym prowadził msze za ojczyznę. Dzieckiem byłam, ale pamiętam nasz wielki kościół na Kole wypełniony po brzegi. Kiedy na zakończenie mszy zaśpiewaliśmy Boże coś Polskę, potężna świątynia zatrzęsła się w posadach. Wtedy wiara dodawała ludziom odwagi, żeby mieć nadzieję.

I choć tak łatwo było znienawidzieć komunistycznych oprawców, nikt o tym wtedy nie myślał. Cała energia skupiała się na tym, żeby się nie dać.

Ech, nikt wtedy nie pomyślałby, że za 20 lat w Polsce tak będzie się działo, że nie będzie komu głosić miłosierne Słowo Boże.

4 komentarze:

  1. Bardzo sobie cenię spuściznę duchową pozostawioną przez Kardynała Wyszyńskiego. Niewątpliwie zapisał się w historii naszego kraju in plus. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. OJ ! Pięknie napisałaś, Marzenko ! Ja też pamiętam jak śpiewaliśmy "Boże, coś Polskę..." i łzy same płynęły po policzkach, a ja wtedy do szkoły podstawowej chodziłam i myślałam, że wojna będzie. Piękne i mądre słowa przytoczyłaś księdza kardynała Wyszyńskiego, za co Ci bardzo dziękuję. Pozdrawiam ciepło :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak łatwo jest stawiać pomniki, ogłaszać rok, zrobić wystawę, ale ciągle stać do niego plecami i robić wszystko na odwrót. To jest smutne i bolesne. Co by powiedział dziś patrząc na to wszystko?

    OdpowiedzUsuń
  4. Wielki człowiek. Piękny notka Marzenko. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń