Pierożki z warzywami lepimy sami
Tym razem uznałam za bardzo potrzebne, bo nietypowe, informacje o naszym odżywianiu.
Jak wiadomo dla starszych osób nieodzowny jest ruch i zdrowe odżywianie.
Pomijam różne dolegliwości, tu jest potrzebna konkretna porada, zwłaszcza, że teraz okazuje się, że cierpimy na różne alergie, nietolerancje lub wręcz choroby.
Na początek trzeba zadbać o podstawy, aby mieć dobre samopoczucie, energię do życia, sprawność fizyczną
Pani dietetyk poprowadziła prezentacje i min. była mowa o osteoporozie
Ponieważ mam słabe zdjęcie to przepisałam co ważniejsze pod spodem.
Może też, ten temat, wyda Wam się interesujący.
Niedobór hormonów - estrogenów zmniejsza przyswajanie wapnia o około 10%
Lekarze radzą : dużo mleka i nabiału.
Inną opinię mają autorzy książki T.C Campbell i T.M. Campbell II "Nowoczesne zasoby odżywiania", raport z 1992 roku z 34 badań z 16 krajów.:
im większe spożycie białka zwierzęcego w stosunku do roślinnego, tym więcej złamań kości biodrowej (wyznacznik osteoporozy). Białko zwierzęce zakwasza organizm.
Potrzeba więcej roślinnego źródła białka. (wodorosty, brokuły, sezam, amarantus, figi suszone, także bardzo dobre źródło białka: sardynki)
Niedobory witaminy D - źródła : ryby morskie, mięso, produkty mlecze. Głównie synteza skórna - więcej na powietrzu.
Witamina K2 decyduje czy wapń jest kierowany do zębów, do kości.
Dużo produktów zwierzęcych przy niedoborze K2 grozi osadzaniem wapnia w tętnicach czyli miażdżyca. Tu źródłem jest masło, żółtko jaja.
Niezbędny jest również magnez (kasza, orzechy), mangan (otręby pszenne, ziarna żyta, orzechy)
dr. Ada Kostrz-Kostecka
więcej informacji i przepisy kulinarne są na blogu tej pani http//zdrowezycie.edu.pl/
Sezam to ja już od dawna uwielbiam i zajadam się nim i sosem tahini. :-)
Pamiętam, ze mój fizjoterapeuta od początku naszego spotykania się zachęcał mnie do zmiany jedzenia. Mówił: jak pani przestanie pić tyle mleka to przestanie tak boleć.
No i rzeczywiście już tak bardzo to boli tylko od pogody.
Ale na pewno mniej boli, bo zajmuje się mną doskonały fizjoterapeuta i ćwiczę tai chi.
Najważniejsze jest zdrowie psychiczne. Od niego zależy czy się chce.
Jak się już zachce to o wszystko się zadba z wielką radością, Wynajdzie się wiadomości dla nas potrzebne.
A właśnie, zupełnie przypadkowo spytałam w sklepie tybetańskim o książkę mojego ulubionego Nauczyciela bon. Pani mówi, ze sporadycznie coś się zdarza i że właśnie jakaś pani dała jedną do odsprzedania za 10 zł.
Zobaczyłam i mało nie ryknęłam ze szczęścia.
Zaczyna się od uświadomienia sobie jak ważna jest równowaga pięciu żywiołów i szacunek dla natury.....
:-)
I dziś była taka piękna pogoda. Popatrzyłam na niebo, na kwiatuszki, na drzewa, rodzinę, kota sąsiadów i szczęście napełniło moje serce.
Biały, widział to kto? Ja pierwszy raz !
Słoneczko już zachodzi, ale jeszcze zdążyłam zobaczyć ostatnie promyki, między drzewami.
Spokojnego snu, wesołego poniedziałku, udanego tygodnia życzę, czyli równowagi pięciu żywiołów: ognia, wody, ziemi, wiatru, przestrzeni, w nas i wokół nas :-)
Fantastycznie spędzasz czas i jesteś taka bardzo twórcza życiowo :) Dziękuję Ci bardzo za informacje na temat diety, bardzo mi się przyda. A róże cudne i przyroda, którą sfotografowałaś :)
OdpowiedzUsuńMoc uścisków :D
Uściski serdeczne :-)
UsuńTrawy są teraz piękne. A żywienie wiadomo, powinno być rozsądne, ale niestety, najlepsze rzeczy są niezdrowe!
OdpowiedzUsuńNie ma innego wyjścia, trzeba polubić zdrowe rzeczy :-)
OdpowiedzUsuńKwiatki cudne, kot uroczy, ale te białe pióropusze pobiły wszystko na głowę. Są nieziemskie. Oj pierożki to bym zjadła, z czymkolwiek. :)
OdpowiedzUsuńTo kiedy wpadniesz na pierożki? Kochana teściowa zrobi jakie tylko chcesz :-)
Usuń