czwartek, 3 stycznia 2019

Na Placu Bankowym w Nowy Rok

     Przyjechała do mnie przyjaciółka z Cieplic, więc spacerowałyśmy po Warszawie, a ze to był Sylwester zaproponowałam, żebyśmy zobaczyły jak wygląda Plac Bankowy.
 Okazało, że żeby wejść,  trzeba przejść przez bramki, że ochrona sprawdza i nie pozwala wnosić butelek, petard i niebezpiecznych rzeczy i nie wpuszcza upitych ludzi.
Parę minut po naszym wejściu, zaczęli grać, zaczął się Sylwester.
I tak przez przypadek, zaczęliśmy się bawić na Placu Bankowym w bardzo przyjaznym, bezpiecznym miejscu. Piosenki w wykonaniu znanych i lubianych piosenkarzy, porwały do śpiewów i do podskakiwania, hehe Nawet ja ze dwa razy podskoczyłam troszkę. Ale bujałam się i śpiewałam cały czas. Zwłaszcza, ze było głośno i nikt nie słyszał jak fałszuję, i był ekran z wyświetlanymi słowami przebojów, więc warunki do śpiewów idealne. :-)

Tak jak kiedyś zapalano zapalniczki, żeby zrobić nastrój tak teraz las telefonów podniósł się do góry. Pierwszy raz,  na widok Agnieszki Chylińskiej, hehe, a potem to już cały czas, bo ludzie nie mieli butelek z alkoholem i petard w ręce, byli  w miarę trzeźwi, więc ręce się nie trzęsły, to się bawili,

Ja też zrobiłam kilka zdjęć na pamiątkę :-)
Za rok zaplanowałam Sylwestra w teatrze. Już muszę zacząć oszczędzać, bo bardzo bym chciała w takim miejscu zacząć nowy rok. :-)





Beata Kozidrak :-)


  Małgorzata Ostrowska


Lady Pank

J serce mi podskoczyło jak usłyszałam ...myślisz może,że więcej coś znaczysz, bo masz rozum, dwie ręce i chęć..., hehe Kończyłam podstawówkę jak to był przebój i wybierałam liceum.. Rzeczywiście myślałam, że coś znaczę. Matura to wtedy tyle co dziś magister chyba, hehe, Ale słysząc te słowa po 30 latach, po tylu przejściach, już się nie myślę, że z tego powodu "  więcej coś znaczysz".
Ale coś trzeba robić, nie spędzić życia pod budką z piwem :-)






O północy posypały się papierki zamiast fajerwerków. Naprawdę coś pięknego,.
 Niesamowite wrażenie.!!!





Po opuszczeniu strefy chronionej, zobaczyłyśmy co nas minęło. Mnóstwo potłuczonego szkła, papiery, pozostałości po petardach. Właśnie dlatego nigdy nie wychodziliśmy na imprezy na ulicę w noc sylwestrową,, bo łatwo można było w łeb dostać.


 A wczoraj miałam jeszcze jedną świąteczną niespodziankę. Dotarła bombka od Małgosi!!
Bardzo dziękuję Małgosiu za to cudo :-)))))

 


6 komentarzy:

  1. Fajnie spędziłaś Sylwestra. Dobrze, że w takim bezpiecznym miejscu, szkoda, że nie mogło być tak bezpiecznie w całym kraju. My spędziliśmy Sylwestra w domu, w kapciach przed telewizorem. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałaś mnie Teresko w telewizorze jak podskakuje? :-)

      Usuń
  2. super sylwester mój w domu z mamą ale tez milo Ja w taki tłum nie chodzę bo mnie rozdepczą a i tak nic nie widzę tylko rozporki he he

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, to bez sensu. Ja głównie widziałam scenę w telefonach nad głową bo ludzie nagrywali sobie, hehe Bardzo się cieszę,ze miło było u Ciebie :-)

      Usuń
  3. Piękny spedzilas sylwester Marzenko tylko pozazdrościć.Ja przypadkowo spędziłam na Wielkiej Sowie w klimacie zimowym . Cieszę się że bombka się podoba Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O super :-) U nas zimowo od dziś, hehe Bardzo mi się podoba bombka od Ciebie :-) Wielkie dzięki :-)

      Usuń