nie daje się drugiej szansy związkowi bo to jak supeł na nici, który zawsze gdzieś tam się zahacza, zadziera. I już nigdy nie będzie tak jak z gładką, pięknie sunącą nicią :)))
O, to to jest przekonywujące, moim zdaniem. Może gdybym takie usłyszała 10 lat temu to zmieniłabym zdanie. E nie, na pewno nie, pomyślałabym, że u mnie jest inaczej tak jak pomyślałam. W sumie było inaczej, okazało się, że to co wzięłam za miłość to tylko wygoda więc nic się nie zdążyło zadzierać po prostu się rozpadło.
No nic, było minęło i o dziwo na tym zyskałam mądrość, spokój duszy.
W dodatku cud, że tego dożyłam hehe Wszystko boli oprócz serca i głowy więc jednak mniej dokucza ten ból.
Odnośnie tego powiedzenia, przypomniała mi się nauka nauczyciela BON, żeby się nie ranić, trzeba otworzyć się na nowe. Już coś poznaliśmy, doświadczyliśmy bólu, a teraz trzeba się od tego odciąć, żeby dać sobie szansę na szczęście, na rozwój.
Skorzystam z tych mądrości następnym razem ;-)
W Warszawie i okolicach popadało w piątek. Wczoraj było pieruńsko zimno. A dziś cieplutko, słoneczko więc pojechałam na działkę nacieszyć oczy i duszę przyrodą i .. teściami. Coś tam porobiłam ale głównie zajęłam się podziwianiem roślinek na trawniku. mamy spory trawnik, prawie łączka dopóki tata nie skosi.
Zaproponowałam, żebyśmy posadzili magnolię i .... perukowca.
Teściowie obiecali kupić i wyszukali miejsce, żeby roysły i kwitł.
:-D
Teraz jest fioletowy.
Śliczny, zapowiada wszystkim dobry tydzień ! :-D
Przysłowie brzmi trochę inaczej, ale nie pamiętam, zapamiętałam sobie sam przekaz. Bardzo lubię to powiedzenie - jak byśmy wiedzieli, że upadniemy to byśmy usiedli. Sama łapię się na gdybaniu, że gdybym wiedziała kiedyś tam to co wiem teraz to by było - lepiej. Wiedza bierze się z doświadczenia a młody człowiek nie chce słuchać starszego pokolenia, bo ono jest stare... A wystarczy słuchać... już by się ominęło wiele przeszkód :))) Ale człowiek musi sam... bo inaczej będzie miał pretensje... Czasami wydaje mi się, że największą zakałą ludzkości jest dar podejmowania decyzji :D
OdpowiedzUsuńPerukowiec śliczny, też mam takiego, w zimę mi przemarzł z lekka ale odbija. Chyba go w złym miejscu posadziłam i jak urośnie to będzie miał ciasno... Pozdrawiam :)
Fajnie, że masz miłych Teściów.
OdpowiedzUsuńPerukowca miałam i pewnej zimy padł...