Doszła do mnie kartka od blogowej przyjaciółki Karolinki :-)))
Bardzo dziękuję Karolinko!!!!
Jakiś czas zwierzając się znajomemu z moich kłopotów z pamięcią, z koncentracją itp, zaproponował, żebym przeczytała i spróbowała ajurwedyjski detoks.
Tylko dlatego wspomniałam o swoich kłopotach, żeby się nie dziwił, ze nagle nie pamiętam co mówił, albo nie pamiętam, ze się do czegoś zobowiązałam. Tak na wszelki wypadek uprzedzam nowych znajomych.
Po jakimś czasie, mimo wiedzy od lekarzy, że nie pomoże, jednak do tego zajrzałam.
I to była świetna decyzja!!
Upewniłam się, że kłopoty z głową nie wynikają ze złego odżywiania, tylko dziur w mózgu po krwiaku . Mało tego, upewniłam się, że poznanie mojej pani dietek było wielkim szczęściem, bo ona mnie uświadomiła co się je, po co i dlaczego i powolutku odmieniła moją świadomość w tym względzie..
Przypomniałam sobie, że mój fizjoterapeuta od początku zachęcał do racjonalnego odżywiania.
Oczywiście zachęcało wiele osób, ale chyba autorytet na mnie podziałał najbardziej przekonująco..
Pewnie bez tej zmiany byłabym o połowę mniej sprawna fizycznie i psychicznie.
Teraz sobie przypominam jak mówił, ze to wszystko moja zasługa. Rzeczywiście jak o tym pomyśleć, to ja sama zrobiłam wszystko to co polecali nauczyciele we wszystkich dziedzinach, fizycznych, psychicznych i duchowych. Przede wszystkim odzyskałam duszę,-D, ale to zasługa mojej dobrej karmy, bo jeszcze jadłam wszystko. (dusza co innego znaczy w naszej kulturze :-)
Jeżeli ktoś chciałby bardziej wniknąć w temat to proszę o kontakt.
Przytoczę tylko parę słów, które wydają mi się ważne, ale tak naprawdę wszystko może być ważne.
Ajurwedyjski detoks napisał lekarz neurolog z Ameryki.
Słyszałeś może o barierze krew-mózg (nazywajmy ją BKM). Ta bariera oddziela szkodliwe śmieci pływające po ciele od centralnego układu nerwowego (CUN) tak, by nie wyrządziły szkód.
BKM znajduje się przede wszystkim w mózgu i rdzeniu kręgowym (CUN) i składa się z komórek śródbłonkowych. Te komórki są splecione ze sobą po to, by tworzyć fizyczną barierę wzdłuż kanałów prowadzących do mózgu i rdzenia kręgowego, tak by te struktury były szczelne i nieprzepuszczalne dla białek i molekuł nierozpuszczalnych w tłuszczach. To zapobiega przedostawaniu się substancji neurotoksycznych do mózgu.
............................................
Jako neurologa fascynuje mnie to, jak zaburzenie w układzie pokarmowym może wpłynąć na zaburzenia w mózgu i vice ver-sa. Problemy trawienne, zapalenie układu pokarmowego, nie-szczelne jelito i skład flory bakteryjnej wpływają na zdrowie i funkcjonowanie mózgu, podczas gdy neuroadaptacja, wzburzenie emocjonalne i stres zmieniają trawienie, równowagę flo-ry bakteryjnej i skuteczność naturalnych systemów detoksykacji.
.............................................
Sęk w tym, że zdrowie układu pokarmowego jest odzwierciedleniem zdrowia mózgu, a zaburzenia pracy jelit mogą spowodować zaburzenia pracy mózgu i teraz już wiesz, jak to się dzieje. Sądzę, że nerwy jelitowe działają jak „kanarek w kopalni” dla nerwów w mózgu. To co dzieje się z układem nerwowym w jelitach, może przytrafić się neuronom w mózgu, tylko z pewnym opóźnieniem. Dlatego właśnie mogę poprawić stan pacjenta z chorobą Parkinsona przez usprawnienie jego trawie-nia. Jeśli nie naprawisz urazów układu pokarmowego, mózg się nie wyleczy. Napraw jelita, zatrzymaj proces urazowy zaczynający się w jelitach, a mózg w czaszce będzie miał szansę wrócić do zdrowia.
Pani doktór poleca dla leczenia jelit np. kurkumę, kmin rzymski, koper włoski, curry, błonnik, kolendrę i kilka specyfików obcych.
Mam nadzieję, że Was zainteresowałam tematem uwolnienia się od uzależnienia od niedobrego jedzenia :-)
Pocieszę tylko, że jak człowiek zrozumie, to samo mu się odechciewa szkodzić sobie.
Tak jak w dzogczen :-D
Marzenko, bardzo mnie zainteresował ten artykuł o wpływie trawienia na mózg. Moja córka od lat cierpi na nadwrażliwość jelit i na depresję. Żaden lekarz dotąd nie łączył z sobą tych schorzeń. Możesz mi napisać cos więcej na maila. Co powinna jeść, a czego nie, aby sobie zrobić ten detoks? pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe i na pewno prawdziwe. Sama tego doświadczam. A od jakiegoś czasu sama zaobserwowałam gwałtowną zmianę w moim organiźmie, kiedy zjem coś mniej zdrowego.
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana :D
O jej i uciekło... śliczna kartka od wspaniałej osoby :) Masz ogromną niespodziankę :D
Usuń