Te święta są zupełnie inne :-)
Zakwitła mi begonia!!
Odezwali się ludzie, którzy nigdy się jeszcze ze mną nie kontaktowali.
Zadzwonili z wyjątkowo serdecznymi życzeniami, tacy, których się wcale nie spodziewałam.
Przygotowana byłam na czas osamotnienia, ale nie sądziłam, że będzie on poprzedzony czasem życzliwości :-)
Zadzwoniła też osoba, bardzo mi bliska od wielu, wielu lat. Ciepło mi się zrobiło na sercu.
Nagle się rozpłakała i powiedziała co ją boli.
Bardzo się przejęłam.
Niestety nie można pomóc, to cierpienie serca.
I nagle mnie olśniło.
Mówię mantrę za tą osobę!!
Polecam przekazywanie wsparcia duchowego, zwłaszcza kiedy nic zrobić nie można.
Jeśli moim marzeniem będzie uwolnienie kogoś z cierpienia, to na w końcu się to uda, w końcu rozproszy się to zło.
Przecież marzenia się spełniają!!!
Dlaczego nie mieć takiego marzenia?
Ja wierzę w przyciąganie dobrej energii. Pewnie dlatego tak mi odpowiada buddyzm tybetański, gdzie taka praktyka jest powszechnie stosowana.
A wiadomo: wiara czyni cuda!
Więc wszystkich, do takiej praktyki,
zwłaszcza, że co dajesz to dostajesz :-)
Taki prezent pod choinkę :-))
Dałam tez nietypowy prezent pod choinkę mojemu synowi. Dałam do przeczytania post Hala Gwardii.
Ucieszył się jak...... dziecko, hehe, zwłaszcza, że wystawił na Legii w Mikołajkowych Grzmotach dwóch bokserów, chłopaka i dziewczynę i obie walki były wygrane :-)
U nas dziś leje, wszystko mnie boli, łoj
To chyba miłe, jak ktoś się odezwał do nas po dłuższej chwili milczenia.
OdpowiedzUsuńŚliczny stroik.
Pozdrawiam serdecznie
Miłe jak ktos ie odzywa niespodziewanie
OdpowiedzUsuńŚwięta minęły, były białe w Wigilię i I święto, a zielone i słoneczne w drugie. Dziś +8, wieje, leja, a ja nie do życia. Mąż mówi, odpoczywaj, bo się przemęczyłaś. To odpoczywam. Życzę Ci zdrówka i wielu miłych niespodzianek. :)
OdpowiedzUsuń