niedziela, 8 września 2019

Amarantus

    Dla Azteków i Inków roślina święta!
   Musiałam znów iść po poradę do lekarza, bo po raz kolejny coś mi urosło na oczku. Córka kazała iść, bo ja to bym oczywiście poczekała, aż się wchłonie. I rzeczywiście, okazało się, ze potrzebny antybiotyk, bo skoro to się powtarza, to jakaś bakteria się zagnieździła
Faktycznie, po trzech dniach dopiero, widać, że obumiera .
Przy okazji spytałam lekarza, czy antybiotyk może pomóc na pieczenie skóry. Pan doktor powiedział, ze nie, że skóra to problem alergii.
Przypomniało mi się, że kiedyś myśleliśmy, że to niewyładowane w płaczu, emocje. Pan doktor się uśmiechnął szeroko, przyznał, że tak bywa, że zdarzają się takie reakcje psychosomatyczne, ale teraz uważa, że u mnie to nie jest taki problem. Trzeba sprawdzić na co mam alergię!!
Zdrowym jedzeniem i zdrowym życiem,interesuję się od dawna, więc zgłosiłam się po poradę do mojej koleżanki z tai chi, która jest ekspertem w dziedzinie  żywienia.
 Ada Kostrz-Kostecka jest  dietoterapeutką i dyplomowanym mistrzem naturopatii !

Już kiedyś o niej wspominałam. Prowadziła wykład w Dniu Seniora w naszym Stowarzyszeniu.

Oczywiście temat odżywiania to temat rzeka.
Najczęściej teraz objawia się  alergia na gluten lub na laktozę.

Nie wiem jak ja to zrobię, żeby nie jeść ulubionych produktów.
Dostałam wskazówki i powolutku spróbuję się przestawić i sprawdzić.
Bardzo pocieszające jest to, że białko, wapń, wartościowe minerały można uzyskać z innych produktów, dotąd nie docenianych, a bardzo łatwych i smacznych w zastosowaniu.

Bardzo mnie zainteresował amarantus. Nigdy tego nie jadłam. Tak sobie myślałam, że to jakiś wymysł, moda, nie ma co sobie głowę zaprzątać, zaraz minie, i pewnie drogi.
Teraz, zmuszona  dolegliwościami postanowiłam szukać ratunku.


I czytam, że to jest rewelacja!!!


cyt   
Amarantus określany przez wielu zbożem przyszłości, pomimo iż jest znany od trzech tysięcy lat. Był jedną z głównych źródeł pożywienia w imperium Inków, Majów i Azteków, jednak w odróżnieniu do kukurydzy i ziemniaków nie przyjął się w Europie od razu po kolonizacji Ameryki. Indianie uważali, iż amarantus jest źródłem zdrowia przez co była roślinę świętą. Dziś jego zdrowotne walory potwierdza nauka. Bez wątpienia amarantus powinien znaleźć się w każdej kuchni i na każdym stole, będąc źródłem nie tylko dobrego smaku ale przede wszystkim zdrowia, dając siłę na cały dzień oraz satysfakcję kulinarną zawodowym i domowym kucharzom.
Amarantus może być stosowany do przyrządzania pełnowartościowych i szybkich śniadań, do warzyw i mięs oraz do wyjątkowych deserów. Każdy kucharz i każdy miłośnik dobrej kuchni ma tutaj niezwykłe pole do popisu.
Amarantus posiada:
  • więcej wapnia niż mleko,
  • więcej żelaza niż szpinak,
  • więcej magnezu niż czekolada,
  • więcej błonnika niż owies,
  • więcej nienasyconych kwasów tłuszczowych niż inne zboża.
  • Jego białko jest bardziej wartościowe niż sojowe,
  • skrobia bardziej lekkostrawną niż kukurydziana,
  • poza tym znajdują się jeszcze: cynk, potas i fosfor.
Dawkowanie:
Według własnego uznania jako dodatek do musli i zup mlecznych. Zalecany jako zamiennik mąki (w ilości 10-15 %) we wszystkich domowych wypiekach i potrawach mącznych.

Bardzo dużo znalazłam przepisów z amarantusem, ale ponieważ nie jestem kucharką od urodzenia, amarantus dodałam na razie do deseru : jogurt naturalny, gruszka, amarantus ekspandowany i kotletów warzywnych.

Okazało się, że amarantus ekspandowany , czyli pop corn z amarantusa, to wymysł naszych czasów. W ten sposób pozbawia się amarantus wartości odżywczych. Inkowie używali mąkę lub ziarno amarantusa.

Wykorzystam co już kupiłam, ale następnym razem użyję czystych ziaren !

Ada poleciła nie wyrzucać wyciśniętych warzyw tylko zrobić kotleciki.

Teraz już wszystko z warzyw wykorzystuję, witaminy i błonnik.

Zapytalibyście, to prościej zjeść warzywo całe i już.
No prościej, ale tyle się nie da zjeść, żeby przyswoić tyle witamin ile ja w soku przyswajam na raz.

 + 2 duże marchewki
 i szklanka soku z takiej ilości warzyw

     Soki z warzyw nie są za dobre, ale ja mielę cały pęczek natki, czy jarmużu, czy botwinki, żeby było dużo zielonego. Nie dodaję owoców, ale jak najbardziej polecam. Ja po prostu wolę chlapnąć dawkę witamin i zakąsić winogronami, jabłkiem, gruszką, arbuzem itp,


Tak się cieszę, że się odważyłam zwrócić o poradę do Ady. Od razu pewne wskazówki mogę bez problemu stosować. Koleżanka zwróciła mi uwagę na to, że jem zbyt monotonnie, że im więcej produktów tym pożyteczniej, zwłaszcza teraz, kiedy jest dużo warzyw.

Spróbuję zastosować parę przepisów od Ady z jej strony Zdrowe życie, może gotowanie  wejdzie mi w krew i będzie pasją, a nie obowiązkiem.


Wiadomości i przepisy znajdziecie bez problemu w internecie, mi się spodobały  przepisy i wiadomości tutaj.

Smacznego :-)))

     Tak sobie pomyślałam, że może dobrze jak wspomnę, że już brałam środki na odgrzybianie.
Nie pomogło, więc zwrócono mi uwagę, że często się lekceważy ale bardzo korzystne jest, a czasem niezbędne zastosować terapię na zniszczenie pasożytów. Wszyscy się odrobaczyliśmy, koty też. Przy zwierzakach to jest w ogóle wskazane. Do tej pory jakoś nie wpadliśmy na to, ups
Nie pomogły zmiany proszków, kosmetyków, chociaż nie miałam żadnych wysypek, czy swędzenia.
Teraz czas na dietę anty alergiczną!

Sama jestem ciekawa, co to wyniknie?

Najważniejsze to znaleźć problem, a prawda cię wyzwoli, jak zawsze


Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam na Zdrowe życie


4 komentarze:

  1. O amarantusie słyszałam wiele, ale nigdy nie używałam. U nas, w mamy ogródku rósł, jako roślina ozdobna. Jak wypróbujesz, to podziel się spostrzeżeniami, może się skuszę. :)Pozdrawiam serdecznie. ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amarantusy, to też mojego teścia ulubione kwiaty w ogrodzie :-D Pozdrawiam Teresko :-D

      Usuń
  2. Ciekawe. Ja tam jestem tradycyjna i mięsożerna i słodyczożerna! Niestety!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście, nie jest tak, że je się albo to albo to. Po prostu dodać można co i rusz do potraw i polubić :-D a z czasem zakochać się :-D

      Usuń