poniedziałek, 11 września 2023

Oleśnica miasto róż i wież

          Nie spodziewałam się aż tak wspaniałych wakacji. Mój pierwszy samodzielny wyjazd na zaproszenie serdecznej koleżanki. Do tej pory nie czułam się na siłach brać udział w takich wyprawach. Warszawę zwiedzałam ze swoimi turystami, ale często siadałam i pokazywałam kierunek w jakim muszą iść, żeby zobaczyć to i owo, a odpoczęłam na ławce

Koleżanka mnie uspokajała, że Oleśnica nie jest taka duża i 3 dni spokojnie wystarczą na zwiedzanie.

To był genialny żart :-)

Otóż Oleśnica, miasto róż i wież jest niezwykle ciekawa i bardzo ładna !

W pierwszej kolejności zwiedziłyśmy kościół św. Jana zwany Bazyliką Mniejszą połączony przejściem z zamkiem, aby książęta mogli przechodzić na swoje miejsca na balkonach i brać udział. we mszy.


Historia cyt .https://www.olesnica.pl/o-miescie/historiaOd 1294 r. Oleśnica należy do księstwa głogowskiego i ok. 1313 r. w wyniku jego podziału powstaje księstwo oleśnickie, którego władcą zostaje Bolesław, tytułujący się panem Oleśnicy i Gniezna oraz dziedzicem Królestwa Polskiego. Z prawej pokazano pieczęć Bolesława z 1313 r. Dokumenty wystawiane w Oleśnicy mogą świadczyć o tym, że już wówczas Oleśnica staje się miastem rezydencjalnym. Po śmierci Bolesława ok. 1321 r., księstwo oleśnickie przejmuje jego brat Konrad Namysłowski. W 1323 r. osiada on ostatecznie w Oleśnicy i staje się protoplastą oleśnickiej linii Piastów śląskich. ........

Jest więc nieco starsza od Warszawy i Była we władaniu do Piastów śląskich.

Nie rozumiem, w takim razie, co miał na myśli pan Szczepan Twardoch pisarz porównując śląsk do Ukrainy po wybuchu wojny z Rosją? I nie zaobserwowałam tam, potrzeby odseparowania się od Polski.

Może powiedział tak, aby wzbudzić sensacje i stać się dzięki temu sławnym.?

Bardzo lubię zwiedzać kościoły i pobyt w miejscu gdzie jeden stoi obok drugiego jest wymarzonym. Oto kilka zdjęć na zachętę, aby tam pojechać

ambona jest zabytkiem na miarę europejską.

cyt https://www.olesnica.pl/o-miescie/historia

Władysław Jagiellończyk w 1495 r. przekazuje księstwo jako lenno Henrykowi I, księciu ziębickiemu, synowi króla Jerzego z Podiebradu. Powstaje księstwo ziębicko-oleśnickie. Za czasów Karola I (1476-1536 r.) rozbudowano: kościół św. Jana (1500-1510 r.) i rozpoczęto pochówki (1498?, 1513?) rodziny książęcej w krypcie Podiebradów, która zapoczątkowała tworzenie Mauzoleum Podiebradów. W 1505 r. w Oleśnicy rozpoczyna pracę mennica, wybijająca grosze. Późniejsze monety, w tym złote guldeny i dukaty, są bite w Złotym Stoku, stanowiącym własność Podiebradów. O ówczesnym rozkwicie miasta świadczy powstanie w 1529 r. drugiej w kolejności na Śląsku drukarni. W późniejszym okresie Oleśnica jest prężnym ośrodkiem drukarstwa. Wówczas też, w obawie przed nawałą turecką, rozpoczęto budowę drugiego pierścienia murów obronnych. W 1538 r. książęta wprowadzili na terenie księstwa oleśnickiego i ziębickiego oficjalnie protestantyzm. W 1543 r. rozpoczynają się prawie samodzielne rządy księcia Jana (1509-1565), będące "złotym okresem" w historii Oleśnicy. Był to również okres dość długiej stabilizacji (bez wojen) i wzrostu zamożności miasta. Wówczas następuje modernizacja i rozbudowa zamku. Książę Jan żeni się z córką kasztelana krakowskiego Krystyną Szydłowiecką. Pamiątką po nich jest m.in. nagrobek tumbowy, jeden z ważniejszych zabytków Oleśnicy


Książę Karol II sprzyja również założeniu wodociągów. Powołuje znane potem ze swych osiągnięć Gimnazjum illustre, zakłada tzw. Bibliotekę łańcuchową, istniejącą w tym samym pomieszczeniu do dziś. Uzupełnia największą na Śląsku bibliotekę książęcą. Rozbudowuje Kościół zamkowy. Powstała wówczas ambona jest zabytkiem na miarę europejską. Za jego czasów stolica małego księstwa, mająca dotąd znaczenie raczej obronne i administracyjne, stała się ośrodkiem kultury i sztuki. Zapewne wówczas powstał udostojniony (duży, uroczysty itp.) herb miasta, pokazany w książce wydanej w drukarni oleśnickiej w 1593 r.


Przewodnik wspomniał, że w tym miejscu, w bibliotece kościoła, św. Jana polskim turystom przypomina się film, gdzie w barze mlecznym łyżki były na łańcuchu :-) pamiętacie?

cyt. Po ślubie Elżbiety Marii z Sylwiuszem Nimrodem (1622-1664 r.) - księstwo oleśnickie jako lenno dziedziczne dostaje się w 1649 r. przedstawicielowi dynastii wirtemberskiej. Książę Sylwiusz musi wyprowadzić księstwo i Oleśnicę z zapaści wywołanej wojną trzydziestoletnią

Polskie wydanie Pisma świętego zlecone przez księcia z dynastii niemieckiej
Podczas kazania na górze wypowiadając osiem błogosławieństw Chrystus wypowiada takie słowa: 

„Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni”.- 
poniżej jest to błogosławieństwo.


 Pocieszające przwda

Krypty pochowanych w Oleśnicy książąt




Kolejny piękny kościół....








W Oleśnicy nabyłam pamiątkową torbę z nadrukowanymi wieżami Oleśnicy, planem zwiedzania i kontaktem do Fundacji Kachny, patrona zabytków oleśnickich 

     W Centrum Oleśnicy schronienie mają żyjące na wolności króliki. Na Placu Zwycięstwa kicają milusie króliczki i nikt nie robi im krzywdy (tfu, tfu)




Atrakcją turystyczną jest organizowany co roku Oleśnicki Festiwal Cyrkowo - Artystyczny.

Na domach w Oleśnicy pojawiły się też murale. Tak przedstawiona jest właśnie Oleśnica miasto róż i wież.



A to jest mural Mikołaj Rej na ścianie Biblioteki Publicznej. 
W życiu bym się nie domyśliła :-)


A teraz idziemy zwiedzać zamek. Komnat nie będę pokazywać. Choć jedna łazienka mnie zadziwiła. Była w niej wanna w szafie zamykana. Pozostałe pomieszczenia są takie jak we wszystkich zamkach.

Tu już jestem dość wysoko


Postanowiłam wejść jeszcze wyżej, gdzie już przewodnik nie prowadził i turyści nie zaglądali. Okazało się, że wejście na szczyt wieży jest wąskie, bardzo niewygodne,  bo kręte i bez okien. W dodatku ciągnęło się i końca nie było widać. Mam klaustrofobię, więc zaczęłam wpadać w panikę, ale szkoda mi było nie zobaczyć widoku z wieży. No i wreszcie doszłam. 



Byłam dumna z siebie :-)

Zajrzałam jeszcze do maszyny zegarowej i wycieczka skończona. Podeszłam do schodów i serce mi się ścisnęło


Strach mnie obleciał. Widok wąziutkich, kręconych, stromych schodków odebrał mi odwagę. Po prostu nie dam rady. Wyżaliłam się esemesowo bliskim, że penie spadnę i nie umiem zejść



Zeszłam do komnat w wieży, w których przebywali książęta w czasie oblężenia. 



Do tych pomieszczeń prowadziły schody. Również wąskie, kręte i strome, żeby utrudnić dostanie się wojska w zbroi. To było wręcz niemożliwe.


 Chodziłam po schodach po których na pewno chodzili książęta.


To na tej wieży byłam :-)))
Już potem na żadną wieżę się nie pchałam, wręcz odwracałam wzrok :-)


 cyt.
W 1650 przyznał mieszczanom prawo dystrybucji piwa w 46 wsiach, co przyczyniło się do rozwoju piwowarstwa i wpływu gotówki do kasy miejskiej. W 1652 r. odbudował Bramę bydlęcą, odnowił także dzisiejszą Bramę wrocławską. W 1664 r. polecił odrestaurować ratusz. 
Przeprowadził w księstwie gruntowne reformy kościelne. Wydał przepisy przeciwpożarowe. W 1662 r. rozpoczyna przebudowę zamku - z obronnego zaczyna on przyjmować charakter rezydencji pałacowej. Zreformował szkolnictwo, wprowadził obowiązek szkolny na poziomie elementarnym. Otaczał się poetami, muzykami, fizykami i matematykami. W tym czasie lekarzem Sylwiusza Nimroda był przyszły wielki poeta śląski i niemiecki - noszący potem pseudonim Angelus Silesius. Polskim Pastorem był Jerzy Bock, uczący księcia j. polskiego. Oficyna wydawnicza tłoczy m.in. szereg cennych druków w języku polskim. Z licznej grupy poloników, na uwagę zasługują: Jerzego Bocka Nauka domowa. .. (1670 r.), Macieja Gutthetera Dobrackiego Spiżarnia duszna … (1671 r.), Samuela Cretiusa Krześciańskie przymioty … (1682 r.), Adama Gdacjusza Dyszkurs o dobrych uczynkach (1687 r.), Jana Ernesti Treść wszystkich modlenia się sposobów… (1687 r.)
 Z racji tego, że na Dolnym śląsku władcy byli różnych wyznań np rano miał wystrój katolicki, a wieczorem protestancki.

Zostało jeszcze sporo miejsc do obejrzenia, spędzenia czasu, posłuchania o historii. Tam ogólnie jest uroczo i wypicie kawy, czy odpoczynek jest bardzo miłym przedsięwzięciem. Szkoda, że nie było czasu, żeby posiedzieć :-)

 Jeden dzień spędziłyśmy we Wrocławiu. Nigdy jeszcze nie byłam. Naprawdę piękne miasto, choć widziałam tylko troszkę, ale i to robi wrażenie.
Przede wszystkim Katedrę św. Jana Chrzciciela
Będzie ona bardziej dostępna w wirtualnej przestrzenie jak piszą w artykule https://wroclaw.gosc.pl/doc/8370446.Katedra-wroclawska-Remont-nawy-glownej-i-cyfryzacja



Odwiedziłyśmy księgarnię, gdzie moją uwagę przyciągnęły książki Prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego.
Co On by powiedział o dzisiejszej Polsce, np. po zniesławieniu Powstańców Warszawy w dniu rocznicy Powstania przez Narodowców popieranych przez rząd? 

Ojciec Wolnych Ludzi


Niestety nie jest łatwo być wolnym człowiekiem. Zrozumieć co to znaczy wolny człowiek.
Trzeba się dużo uczyć, czytać, samodzielnie podejmować decyzje, nie dać się kupić fałszywym prezentom, za które trzeba będzie drogo zapłacić.

Poszłyśmy tez do wielkiej urody Ogrodu Botanicznego


Co rusz można się natknąć na symbol Wrocławia , krasnale :-) taka nowa świecka tradycja , jak w filmie Miś.:-)




Wow !!!

Kościół Najświętszej Maryi Panny na Piasku














Na Rynku

Wrocław  ma 100 mostów. Mówią, że to Wenecja Północy.









Do zobaczenia Wrocław :-)


    Zostałam  też zaproszona na obiad, gołąbki. Do gołąbków podano, sos grzybowy i..uwaga!, i śmietanę do wyboru. Bardzo mnie zaskoczyło takie połączenie. I o dziwo jedno i drugie smakowało rewelacyjnie :-)
Gospodyni obdarowała mnie jeszcze, na odchodne, słoikiem grzybów, żebym miała na sos i miodu na odporność. 
Kiedyś już koleżanka powiedziała, że najzdrowiej łyżkę miodu zalać szklanką wody na wieczór i rano wypić. Coś się zdrowego wtedy zdąży uwolnić z miodu, ale zapomniałam co. :-)


Dostałam też prezent urodzinowy. Jest to mój ulubiony kubeczek do rannej kawuni :-)
 

Przed wyjazdem chciałam kupić pocztówkę z Oleśnicy. Okazało się to nieco trudne. Pocztówki są w miejscach zwiedzania, a tak na ulicy, rano nie ma, o czym zupełnie nie pomyślałam. Koleżanka ze mną przeleciała pół miasta, żeby kartkę kupić. W sklepie znalazłam kartki, pani pyta ile, a ja na to, że jedną.
!?
Zapadła cisza i dopiero po powrocie przyszło mi do głowy, że koleżankę mogło to jednak zaskoczyć, że jedna kartka taka ważna, żeby lecieć taki kawał.
Trochę śmiać mi się chce z siebie, ale od dawna wysyłamy lub przywozimy sobie z córką kartki z podróży. 
Mnie bardzo cieszy, że ona pamięta o mamie, chciałabym, żeby ten zwyczaj trwał jak najdłużej:-)
Koleżanka ceni sobie takie gesty, sama podtrzymuje ten zwyczaj, to na pewno szok szybko minął, hehe

To była wspaniała wycieczka. Polecam Oleśnicę do odwiedzin. Cóż za wspaniałe miasto i w dodatku bogate w historię, a jednocześnie idzie z duchem czasu.

Ogromnie dziękuję za zaproszenie do Oleśnicy.