"Kawy mi się chce", misie zachęciły mnie do wstąpienia na kawę. Wyznaczyłam sobie cel codziennych spacerów. Dokuśtykawszy na Twardą 66 mogłam usiąść odpocząć przy kawce i lodach. I tam zaczęła się moja edukacja literacka. Tutaj, zachęcona przez właściciela dostawałam książki do przeczytania ma długi czas, bo miałam kłopot z koncentracją i dzięki temu już czytam prawie normalnie. Ale nie jestem wyjątkiem, na Twardej 66, każdy jest traktowany indywidualnie i serdecznie.
cyt. przesympatyczna Pani Kasia zaprasza :
Antykwariat z kawą i herbatą mieści się przy ul.Twardej 66. Idealne miejsce dla miłośników dobrej kawy, aromatycznej herbaty i książki. Już na wejściu wita nas przyjemny aromatyczny zapach, ale i przemiła obsługa, która pomoże wybrać kawę albo znajdzie książkę, której szukamy. W antykwariacie miejsca jest niewiele, ale nie przeszkadza to w zatrzymaniu się na chwilę i wypiciu kawy na miejscu albo, w sezonie letnim, zjedzenia pysznych lodów. Miejsce ma stałych klientów, którzy regularnie wracają po ulubioną kawę albo herbatę albo po prostu porozmawiać.
Herbaty mają oryginalne tytuły, zainspirowane tytułami książek i filmów.
Najwięcej jest używanych książek, ale są także popularne nowości. Każdy może znaleźć coś dla siebie. Od encyklopedii i słowników przez poezję, powieści i kryminały do książek dla najmłodszych, bo miejsce odwiedzają osoby w każdym wieku.
Można kupić kalendarze, przyszły rok już się zbliża.
Można obejrzeć pięknie ilustrowane baśnie dla dzieci.
Dawni klienci pamiętają jeszcze czasy, kiedy nie było tam książek, a oprócz kawy i herbaty, były kosmetyki naturalne, świece zapachowe, czekolady, które niedługo wrócą do sklepu. Te rzeczy jeszcze można zamówić do antykwariatu z drugiego sklepu "Szakszuka" albo zamówić do domu ze strony internetowej
szakszuka.pl.
Zrobiłam zdjęcia z ulicą, bo na budynku są jakieś gryzmoły, sami rozumiecie :-)
Twarda 66 jest naprawdę miejscem niezwykłym.
Swoją edukację zaczęłam od Foresta Gumpa. To jest książka inna niż film, to dopiero jest klasa, polecam serdecznie. Nabyłam ją teraz w Antykwariacie. Są książki, które warto mieć, jak mówi właściciel.
Drugą książką była "Droga"cyt. Przerażająca postapokaliptyczna wizja przyszłości Ameryki w powieści uznanej za największe arcydzieło Cormaca McCarthy’ego.
A wczoraj znalazłam Tolkiena
Z nowych książek nabyłam oczywiście Olgę Tokarczuk. A pierwszą, która pokazywała powtarzającą się historię Polski był:
Pijąc sobie kawkę rozmawiałam z właścicielem o swoich zainteresowaniach, fascynacjach, dążeniach i któregoś dnia znalazłam na półce
Podskoczyłam ze szczęścia, a właściciel się tylko uśmiechnął pod wąsem.
A za kilka dni pokazał mi książkę
Przywiózł ją specjalnie dla mnie.
Łza mi się zakręciła w oku.
Właściciel przypuszczał, że będę chciała ją mieć:-)
To jest właśnie takie miejsce. Można porozmawiać i coś wyjątkowego dla każdego się znajdzie. . Zajmują się tym ludzie, którzy znają się na rzeczy i lubią ludzi. A i czas tam spędzony nigdy nie będzie stracony, bo zawsze jest pyszna kawa z expresu, zawsze świeżo palona. Moja ulubiona to Kuba. Brazylia Santos też smaczna :-)
Tak chciałam się odwdzięczyć, mam za co, właściciel był świadkiem jak z kaleki fizycznie i psychicznie stanęłam o własnych siłach. I on mi w tym bardzo też pomógł.
W dodatku wszyscy, których tam spotkałam, okazali się wkrótce moimi przyjaciółmi.
Jeden chłopak okazał się również zainteresowany buddyzmem, polecił mi Wielka Księga Radości. Przeczytałam też Demiana Hessego, Noblisty. W rozmowie okazało się, że w wieku 21 lat przeczytałam Siddharthę tego autora i on teraz przeczytał i też ma 21 lat, hehe. Dobry znak .
Moja Waza Pomyślności wypełniła się dwiema dziewczynami, które lubią koty, prace w ogródku i są bardzo serdecznymi ludźmi, mamy o czym rozmawiać.
Sami widzicie Twarda 66, to wyjątkowe miejsce. Energia wyśmienita tam jest, jakiej trzeba każdemu.
Zwłaszcza przed świętami się przyda, aby nie kłócić się z rodziną :-)))