Miałam okazję wziąć udział w naukach Krople Serca Dharmakai Chaphra Rinpocze.
Jakiś czas temu zupełnie przez przypadek byłam na naukach tego Rinpocze w Warszawie.
Okazało się, że bezpośredni kontakt z nauczycielem jest niezastąpiony. Można zadać pytania, można się upewnić co do praktyki, intencji, do czego się dąży.
Kiedy słuchałam wykładów uwierzyć nie mogłam, że wszystko, to co mi się przydarzyło miało sens i tylko dlatego doprowadziło do ogromnych postępów w rozwoju.
Na tych naukach między innymi była mowa o wielkim znaczeniu oczyszczenia i odosobnienia. Bardzo się ucieszyłam, że to wszystko przeżyłam. To był czas rozpaczy, czas bólu, ale warto było :-)
Dwa lata minęły kiedy pierwszy raz słuchałam Chaphura Rinpocze i o Fundacji i jestem na retritach , gdy tylko jest okazja.
Wygląda na to, że mam duży talent do zrozumienia nauk :-) Nikt by się tego nie spodziewał. Zawsze słyszałam, że to nie tak mam robić, a tu proszę nauczyciel upewnił, że właśnie tak.
Z tego co usłyszałam umiejętności zrozumienia zależą od nazbieranych zasług. Polecam, więc, wszystkim, abyśmy się na tym skupili na początek. Taką mieć intencję w życiu, pomagać i współczuć, nie krzywdzić. Papież Franciszek też o tym ostatnio mówił.
Za to przyjdzie nagroda :-)
Ja wiem, że niektórzy tego nie czują i muszą się o to modlić.
Wszystko będzie dobrze, trochę dłużej to potrwa, ale najważniejsza jest intencja
Ja już najwyraźniej wszystko co mogłam wymodliłam, nadszedł czas doświadczenia.
I ja ten egzamin zdałam :-)
cyt.
Praktyka wraz z mocą dedykacji oczyszcza umysły tych, którzy praktykują, tych, którzy umożliwiają praktykę oraz tych, którym dedykuje się praktykę.
Prawdopodobnie teraz niektórzy z Was mogą zadawać sobie pytanie dlaczego zatem sponsor i jogin nie osiągają w tym samym czasie oświecenia, jeśli ich zasługa jest taka sama?Dzieje się tak, ponieważ praktykujący wykonywał praktykę nie tylko w tym życiu. Aby wejść na ścieżkę Dzogczen i móc prawidłowo ją praktykować, trzeba zebrać wiele zasług i oczyścić swój umysł z wielu zaciemnień, co pozwala by w pełni zrozumieć pogląd Dzogczen i na nim oprzeć swoje doświadczenia. Często ludzie nie mają do tego zaufania.
Zazwyczaj zajmuje to wiele, wiele żyć. Praktykujący najpierw praktykuje sutrę, potem tantrę i dopiero Dzogczen. Wtedy może rozpoznać naturalny stan, poza wątpliwościami i go ustabilizować.
Bez naturalnego stanu nie jest możliwe osiągnięcie stanu Buddy, ponieważ inne praktyki są związane z myślami i koncepcjami lub z jakąś inną formą koncentracji, wszystkie są związane z czasem, a to zawsze będzie prowadziło do samsary.
A bliżej widać dawny Feniks, dom towarowy. Ja tam chodziłam po zakupy. Opowiadałam o nim przy okazji wycieczki Butem po Wawie.