I wesołego śmigusa dyngusa serdecznie życzę.
Bardzo dziękuję Janeczko za tak radosną kartę świąteczną :-)))
Piękne niebo prawda :-)))
Wiosna, święta sprzyjają rozpoczęciu jakiś nowych przedsięzięć
Urosły kiełki w moim naczyniu i robię sałatki z roszponką, piję koktajle ze szpinaku. Oczywiście dodaję dużo zalecanych różności, żeby było smacznie.
Jestem z siebie dumna, bo nauczyłam się dbać o to, żeby zawsze dodawać siemię lniane albo nasiona chia, płatki owsiane, zmielone jagody goi, komosę ryżową wymiennie. Dzięki temu jest to pełnowartościowy posiłek i jem taki na drugie śniadanie czy na kolację. Nigdy bym nie przypuszczała, że będę szczęśliwa, bo mi się chce to robić.
Ostatnio bardzo mnie zainteresował program Szkoła Filmowa na TVN Fabuła. Gośćmi programu byli np. Jerzy Stuhr, Tomasz Kot, Magda Cielecka, Iza Kuna, Magdalena Boczarska. Zaproszeni opowiadają mnóstwo ciekawych historii, przeżyć z pracy w teatrze, w filmie. Odcinki zostały nagrane w 2018 roku, teraz są często powtarzane. Zachęcam serdecznie.
Najbardziej utkwił mi w pamięci wywiad z Agnieszką Holland. Już kiedyś o tym wspominałam, ale za każdym razem dociera do mnie coraz to inne spostrzeżenie.
Teraz zapadło mi w pamięć stwierdzenie, że kobieta po czterdziestce robi się niewidzialna dla mężczyzn, dla społeczeństwa. Zaskoczyło mnie to, ale rzeczywiście bardzo często tak jest, że kobieta nie wiedzieć kiedy realizując się jako matka i żona w pewnym momencie staje się wystrojem wnętrza. A jak mąż odejdzie, to już całkiem tragedia.
To przekleństwo może stać się błogosławieństwem. Kobieta jest zmuszona odnaleźć szczęście w samorealizacji, w zaopiekowaniu się sobą, w radości, że zrobiła coś co ją samą zwyczajnie zadowoliło. Nikt nie zauważa, nikt nie podziwia, bo często to są drobiazgi. Szczęście polega na tym, że same zauważą jakie są, docenią zalety i tyle rzeczy ich cieszy.
A wy co myślicie?
Ja dopiero teraz doszukałam się tej radości. Szczęśliwa jestem, że odnalazłam tyle radości, nawet w szukaniu wiadomości o tym co się dzieje na świecie, w ojczyźnie. I pomyśleć, że ja tylko chciałam, żeby mąż mnie kochał. Z powodu takich ograniczeń, kobieta sobie sama odbiera szczęście. Los poskąpił jednego, ale dał dużo innych możliwości.
Szkoda, ze nie pomyślałam tak dziesięć lat temu. No cóż, lepiej późno niż wcale, stare przysłowie pszczół mówi :-)
W jednym z odcinków usłyszałam niezły dowcip: człowiek jest tylko człowiekiem, a i to rzadko.
Super, że nie okazałam się świnią ;-)))
:-))))
Wesołych świąt kochani :-)))
Marzenko ! Wesołych Świąt, pełnych radości i miłości !!!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Marzenko! Dużo zdrówka. Dziś posmakowałam tych warzywnych i owocowych smoothie, prawdziwa pychota. Chyba pokonam lenistwo i zacznę pić . Rzeżuchy nie posiałam, zabrakło mi czasu.Trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńWesołych i radosnych świąt Wielkanocnych.
OdpowiedzUsuńRadosnego świętowania Wielkiej Nocy. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń