Tak bardzo się cieszę. Moja koleżanka wraca do zdrowia. Dostałam maila z wiadomością, że najgorsze już za Nią. Siły wracają i po Nowym Roku planuje powrót na zajęcia tai chi, hehehe.
Od razu i mnie siły wróciły, z rozpędu zrobiłam 20 donju ciurkiem i 20 brzuszków (brzuszków zaniechałam już dawno, super, że mi się przypomniało :-) ).
Wprawiona w dobry nastrój zwróciłam uwagę jak wiele zadziało się w moim zdrowiu, w koordynacji, w cierpliwości hehe. A wszystko to dzięki zajęciach decoupage.
Jakiś czas temu, koleżanka zachęciła mnie do robienia decoupage. Mam niesprawne ręce, więc mówię: nie, nie dam rady. Rozżaliłam się, bo bardzo mi się podoba to co Ona robi i zasmuciło mnie, że ja nie tak nie zrobię. Koleżanka przekonywała, że tu nie może się nic nie udać, wszystko można wykorzystać (skądś mi znajoma dewiza życiowa, hehe), to domalować, to zamalować, to dokleić,
No to spróbowałam.
Na początku to nie mogłam kreski prostej zrobić, a teraz udaje mi się obrysować i wydrzeć wzory z serwetek. Oczywiście zajmuje mi to duuuużo czasu, ale to akurat mam.
I tak cały dzień spędziłam na wyrywaniu motylków
Na koniec wyrwałam jeszcze mikołaje, bo strasznie śmieszne i na bombkach będą naklejone
Mam zrobione już dwie rzeczy. Ozdobiony słoik ( córka twierdzi, że wszyscy poznają po jakiej to kawie hehe) i koszyk zdezelowany (już teraz wiem po co go trzymałam).
Wszystkiego tego dokonałam dzięki koleżance, która uczy, udostępnia wiele rzeczy, których nie mogłabym sobie kupić, udostępnia miejsce, ale przede wszystkim pomaga. Bo to nie jest dla mnie takie proste. Oczywiście dużo już potrafię ale jednak czasem trzeba coś przytrzymać, chce się coś równo umieścić, czasem coś się podwinie niechcący. I wtedy ratuje koleżanka :-D. Najbardziej cenne jest wyprostowywanie sklejonych wzorków, np dobrze, żeby mikołaj miał dwoje oczu a nie jedno po prawej stronie.hehehe
Dzięki Niej, mam nową pasję, radość i sukces. A nic tak nie wzmacnia człowieka jak odnoszenie sukcesu hehehe.
A jeszcze ta koleżanka tak miła powiedziała kiedyś: idziemy małymi kroczakami do przodu, ale ty to robisz kroki siedmiomilowe hehehe Strasznie Ona serdeczna!!
Tak, myślę, że jeszcze niedawno, sama nie mogłam chodzić, a teraz już robię fajne rzeczy własnymi rękami, co po krwiaku w mózgu było rzeczą mocno wątpliwą więc odniosłam sukces.
Ale to przede wszystkim jest sukces koleżanki, to wszystko stało się dzięki Niej!!!
No i poryczałam się :) dziękuję :)
OdpowiedzUsuńZurineczka, zaraz lecę do Ciebie z motylkami hehehe
UsuńPiękności robisz. Ależ Ci zazdroszczę takich umiejętności.:-)
OdpowiedzUsuńsuper, że Ci się podoba. Pamiętam, że też masz chęć robić takie dekoracje, mam nadzieję, że Cię zachęciły efekty mojej pracy. Tobie też pięknie wyjdzie, hehe. A jaki wzór na bombkach zrobić dla Ciebie? :-D
UsuńMikołaja :-). Takiego tradycyjnego z wielkim nochalem, białą brodą i w saniach z zawjiasami na płozach. Ale mam wymagania, :-). Każda zrobiona Twoją ręką będzie piękna :-)
UsuńPiękności robisz. Ależ Ci zazdroszczę takich umiejętności.:-)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję :-D
UsuńWspaniale Ci idzie, piękna rehabilitacja:)
OdpowiedzUsuńGratuluję postępów:)
Pozdrawiam serdecznie, życząc Ci zdrowia i rozwijania pasji:)
M.Arta
dziękuję ogromnie i wzajemnie życzę zdrowia bo to, kurcze, najważniejsze hehe uściski :-D
Usuńfakt, poznałam, bo i taką w domku pijamy :)
OdpowiedzUsuńkoszykiem jestem zachwycona - cudownie,
że sztuka użytkowa ma taką zdrowotną moc!
fajnie co, hehe a ja podziwiam serwetki wydziergane, to dopiero sztuka hehe
Usuńwielkie dzięki :-D
OdpowiedzUsuńFajnie jest mieć taką koleżankę ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńOj tak !!! Pozdrawiam serdecznie :-D
OdpowiedzUsuńMarzenko, życzę Ci kochana, sukcesów w tej nowej pasji, bo zawsze uważałam, ze nic tak nie pomaga w życiu i nie uszczęśliwia, jak jakieś fajne zajęcie, które się kocha . Ja mam to szczęście, że jest to w dodatku moją pracą. Decoupage bardzo wciąga i daje mnóstwo satysfakcji, więc i Ciebie z pewnością "wkręci". Witaj w klubie pozytywnie zakręconych :) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i życzę mnóstwo zdrówka :)
OdpowiedzUsuńTak, kochana, jestem już pozytywnie zakręcona i tak się cieszę, że koleżanka mi w tym pomogła i że mam radości dużo mimo trudności i trosk
UsuńWzajemnie życzę dużo pomyślności :-D
Marzenko, najważniejsze, że odnalazłaś pasję. Wszystko, co nas cieszy, daje siłę do pokonywania trudności. Tak trzymaj, a zrobisz jeszcze wiele wspaniałych rzeczy. Dużo zdrowia Ci życzę.
OdpowiedzUsuńKiedyś i ja odważę się na decupaż... na razie się boję :P
OdpowiedzUsuńTaka koleżanka to prawdziwy skarb !!! Mnie teraz brakuje takiej osoby. Świetnie Ci poszło z tym decoupage !!! Przedmioty pięknie ozdobione i będą jeszcze służyć. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńPrzyjaźń i zdrowie, to najcenniejsze skarby. Dzięki nim, możemy się życiowo realizować, czemu dałaś dowód swoim postem. Pięknych dzieł dokonujesz, jestem pod wrażeniem. Dziękuję Marzenko, za odwiedziny i miłe słowa u mnie. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńP.S. Gdybyś miała Obserwatorów... dołączyłabym się :)
Taka przyjaźń, to skarb.
OdpowiedzUsuńDzieła, są niezwykle piękne.
Gratuluję i pozdrawiam!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietne prace!:) A taka koleżanka to skarb:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRadość innych, jest radością naszą...
OdpowiedzUsuńWspaniałe dzieła, miło popatrzeć :)
Uszanowanko Marzenko!
P.S.
Przepraszam, że wtrąciłem się w Twoja wypowiedź u Emmy
Ale, bardzo mnie poruszyła i to była, ta przyczyna.
Głowa do góry, dasz radę przez to przejść i odzyskasz wolność :)
Wszystkiego dobrego i pomyślności, życzę...
Pozdrawiam serdecznie!
Bądż pozytywnej myśli!! A prace sa piękne..
OdpowiedzUsuńGIVEAWAY/CANDY u mnie na blogu
Gratulacje bardzo fajnie wuszlo
OdpowiedzUsuńCudowne prace jestem zauroczona.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMarzenko widzę że decoupage wspaniale Ci wychodzi,koszyczek i słoiczek wyglądają pięknie.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to nie poddawać się,małymi kroczkami dojdziesz do wprawy.
Życzę Tobie dużo zdrówka i niech Anioły czuwają nad Tobą 😊
Dziękuję za odwiedziny i przemiłe komentarze,serdeczności najmilsze zostawiam 😊
śliczne prace :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają Twoje dzieła ;)
OdpowiedzUsuńFantastyczne :D Bardzo podoba mi się kolorystka na lawendowym koszyczku - oczyma wyobraźni widzę piękne, czerwone truskawki w środku.
OdpowiedzUsuńPrześliczne prace!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDecoupage pochłania bez reszty :)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej u mnie tak było ;) dopóki nie zamieniłam farb klejów, papierów i lakierów na włóczkę i szydełko :)
Ale nie ukrywam, czasem otwieram szufladę z farbami i kleję ;)
Pozdrawiam serdecznie ;)
Masz talent, prace jak zawsze wspaniałe i to każda :)
OdpowiedzUsuńZaś Twoje treści, za każdym razem bardzo mnie wzruszają...
Jesteś, nie tylko bardzo ale ogromnie Wyjątkową Osobą!
Moc serdeczności dla Ciebie Droga Marzenko
Piękne prace!
OdpowiedzUsuńDecoupage piękny i pożyteczny;) poćwiczysz ręce i jeszcze pięknie ozdobiony przedmiot powstanie :) Czego chcieć więcej;)
OdpowiedzUsuńJa w ten sposób szydełko traktuje;)
Pozdrawiam ;)
Marzenko przede wszystkim życzę ci powrotu do zdrowia, zazdroszczę ci takiej koleżanki, to jest skarb.Decoupage przynosi dużo radości a patrząc na twoje dokonania przypomniały mi się moje początki i przez to przypomniałaś mi jaką frajdę miałam naklejając serwetki.Chciałam okleić nimi wszystko dokoła,ha,ha,pozdrawiam cię serdecznie
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku! Pozdrawiam ciepło! :)
OdpowiedzUsuńPiękne dzieła! :)
OdpowiedzUsuń