Przeżyłam kolejny 21 stycznia. Tym razem tylko kicham i smarcze na potęgę ale pod kołderką leżę i oglądam TV. Skończył się Mentalista a zaczyna Madagaskar czyli wesoło całkiem...........
Na koniec Sherlock..... Powiało chłodem...
Ale przez cały dzień "tłucze" się po głowie piosenka
Jak po nocy przychodzi dzień
A po burzy spokój
Nagle ptaki budzą się
Budzą się do lotu
No i fajnie :-D
Oj nie fajnie :( ale miejmy nadzieję, że paskudztwo szybko minie i pójdzie straszyć gdzieś indziej :/
OdpowiedzUsuńKochana moja mam nadzieję, że humor Ci się poprawił już po moim ostatnim komentarzu ;/ Masz w Sobie takie ogromne pokłady optymizmu, wszędzie potrafisz dostrzec plusy i coś dobrego ....a w tej jednej sprawie jakoś nie :( Nie chcę pisać, że trzeba się mocniej starać, bo Ty to przecież wiesz. Wierzę gorąco, że i w tej kwestii w końcu uruchomisz Swoje niezgłębione pokłady optymizmu :) Nie wiem czy dość składnie napisałam o co mi chodzi, ale Ty na pewno zrozumiesz co chciałam Ci przekazać :) Buziaki i zdrówka !!!!!
Już uruchomiłam optymizm. Na pewno dostanę ten zasiłek :-D Nic się nie trzeba starać
UsuńTo się cieszę :))))
Usuń