W poszukiwaniu ciekawych blogów natknęłam się na segritta.pl. Autorka pisze o dzieciach, zabawkach, wychowaniu, kulturze, modzie, blogerach, stylu, wykończeniu wnętrz i o związkach męsko-damskich.
Zwłaszcza z tego działu artykuły mnie żywo zainteresowały. Bardzo pożyteczny i bardzo celny jest artykuł, którego fragmenty postanowiłam przytoczyć.
Zapraszam na stronę segritta.pl, na pewno coś ciekawego do przeczytania się znajdzie dla każdego
:-D
DLACZEGO MĘŻCzyźni nie CHODZĄ OD ŻONY DO KOCHANKI?
On nie musi się rozwodzić. Jemu jest wygodnie w takiej sytuacji. Ma żonę w domu, która daje mu stabilizację, jest matką jego dzieci, kocha go, zna i akceptuje. I ma kochankę, która nie musi oglądać jego brudnych skarpet na podłodze i patrzeć na jego wyciąg z konta. Układ idealny. Żadnej tak naprawdę, z głębi serca nie kocha, ale umówmy się – nie każdy umie kochać, nie każdy miał dobre wzorce w dzieciństwie, nie każdy daje sobie szansę na miłość............................................................
Jeśli jesteś kochanką żonatego faceta i się zakochałaś, ale niestety to się nie wydarzyło wczoraj, tylko już dawno, a on od dawna planuje się rozwieść, ale tego nie robi, to masz tylko taki wybór: gnić w tym dalej, marnując swoje życie, butwiejąc w toksycznym związku – albo jednak zebrać w sobie siły i to przerwać.
Bo się, kobieto, nie szanujesz. A on od żony nie odejdzie. Bo jest uberchujem
hehe, no tak
Świadomość to cenna rzecz, ale niełatwa.
Mądrzy ludzie mówią, że najważniejsza.
A wracając do wycieczki do Wilanowa.
Ostatniego dnia iluminacji miałam okazję zrobić zdjęcia takim dziełom sztuki.
Mam nadzieje, że to zachęci to do przyjechania do tego miejsca jak nie w lato to w zimę.
Osoby zainteresowane pójściem do teatru, na koncert poezji śpiewanej i tp i na spacer po Warszawie, proszę o kontakt. Chętnie coś zorganizuje, zaplanuję, kupię bilety bo będzie to dla mnie wielka przyjemność.
W Wilanowie mam jeszcze muzeum do zwiedzenia, może ktoś ma ochotę też tam się wybrać?
Och jak pięknie! Muszę się kiedyś wybrać... :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna iluminacja. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńCudnie, po prostu zachwycająco :) Z Wilanowa wywodzi się mój ród. Dziękuję Marzenko, za odwiedziny u mnie i miły komentarz. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńP.S. Gdybyś miała na blogu Obserwatorów... dołączyłabym z przyjemnością :)
Marzenko, do Googlowych Obserwatorów już się dopisałam. Chodzi, o tych Obserwatorów Bloga. Serdeczności :)
OdpowiedzUsuńWilanów od lat odwiedzam - ot, by się
OdpowiedzUsuńposzwędać, naoddychać jakąś bajkową aurą -
na iluminacje wieczorne wybrałam się 2-3
lata wstecz - dziś mi się wydaje, jakby to
lata świetlne były - dzięki za przypomnienie -
może się jeszcze przed wiosną załapię - z lalami!