środa, 25 maja 2016

Wiosna jest i u mnie

  i tak wygląda

Takich krzaczków truskawek to jeszcze nigdy nie mieliśmy. Mam nadzieję, że i owoców będzie mnóstwo!!
 Białe maki!

 To to nie wiem ale urocze :-)
 Bratek
 Kocimiętka


 Poziomki w trawie się zadomowiły
 Na kucałam się wypatrując maluszków ślicznych aż padłam na leżak i w końcu popatrzyłam w niebo.
Pierwsze co zobaczyłam to..... oczywiście kocią mordkę hehe

 :-)
 Tutaj to chyba .. serduszko sięzmywa ;-)
 Usiadłam pod czereśnią i ucieszyłam się widząc, że tyle owoców ma.
Nic dziwnego, że nieopodal szpaczki sobie gniazdo zrobiły, cwaniaki.
Znowu będziemy się ścigać, kto pierwszy ten sobie poje  :-)

Dziś był ostatni dzień czterotygodniowej rehabilitacji. W ostatnie dni, to już resztkami sił chodziłam. 
Ale nie poddałam się.
Już widzę, że wyprostowałam się bardzo, dzięki wzmocnieniom mięśni.
Niestety niezmiennie bardzo boli lewa strona..


No cóż 

I zmęczona bardzo jestem
I ta pogoda burzowa nie służy
łoj

Mam nadzieję, że jutro wstanę pełna chęci do życia i pojadę na działeczkę.

A od poniedziałku wracam do ćwiczeń mojego ulubionego tai chi. Na warsztaty w lipcu chcę pojechać to muszę mieć kondycję. Szkoda by było przesiedzieć pod ścianą.
Na szczęście na warsztaty międzynarodowe przyjeżdża koło 200 osób, a taka grupa to wciąga, byle tylko zacząć to już pójdzie. Najwyżej po 5 dniach padnę plackiem na tydzień minimum, jak to bywało w poprzednie lata. Duży to jest wysiłek ale dzięki temu robi się ogromny postęp.
Tak się cieszę  na samą myśl, że pojadę !

4 komentarze:

  1. Buziaki, relaksu świątecznego życzę :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudnie się lato na działce zapowiada :) a jak troszkę odsapniesz to i siły wrócą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że dużo czasu na działeczce spędzasz ?! Owocnych warsztatów Ci życzę !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. piękna ta wiosna po Twojemu... :)))

    OdpowiedzUsuń