sobota, 19 września 2020

Nowe prace

 Na wiosnę Zurineczka pokazała mi nową technikę ozdabiana różnego rodzaju pojemników. Wykorzystałam resztki produktów wykorzystywanych do innych celów. Już od dawna nauczyłam się nic nie marnować. Zurineczka od początku szkolenia uczyła: nic nie wyrzucamy, wszystko może się przydać. 

Oszalała z zachwytu nad taką twórczością, kilka koronek dokupiłam. Nie mogłam się oprzeć. Ale większość dostałam, na szczęście.

Zbieram nadal butelki, słoiki,  pudełka, bo takie ozdabianie jeszcze bardziej mi przypadło do gustu i coś czuję, ze się przyda. Sami oceńcie.





przygotowania



A to  moje najlepsze prace jak na razie .





Coś czuję,że Mikołaj się nadźwiga w tym roku. :-)

Pozdrawiam serdecznie :-)


9 komentarzy:

  1. Bardzo ładne ciekawe o9zdbione super Fajni8e jest tak cos ozdobić

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne, ja też sobie ozdabiałam koronką słoiczki po jogurtach, na świeczniki. W takich słoiczkach z zakrętka można trzymać praktycznie wszystko od kawy czy herbaty po guziki i różne przydasie. Ślicznie Ci to wyszło. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowite co można wyczarować na słoikach :)
    Super :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Boskie ozdoby. I od razu słoiki nabrały "życia".

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślałam, że odpisalas w poprzednim poście😂 a tu zaskoczenie.
    Bardzo mi miło, że zadałeś sobie tyle trudu i napisałaś te wszystkie komentarze...wzruszylam się...ludzie zwykle piszą bo chcą by do nich wrócić...może jestem niesprawiedliwa ale mam czasem wrażenie, że niektórzy zbierają tylko to...zresztą nie ważne...ważne jest to, że mi odpisalas to początek dialogu:). Jesli wiem że ktoś czeka na odpowiedz to staram sie to robić...każdy z nas lubi by jego świat był dostrzegany :).
    Patrzę na Twoje słoiczki i pudełka...ja skupilam sie na pudełkach, sloiczkach, które mogę ozdobić haftem...mialam w swoim życiu okres gdy chciałam ,,wszystkiego,, ale to raczej niemożliwe...po pierwsze nie jestem tak zdolną jak myślą niektórzy,nie mogę robić wszystkiego bo się rozdrobnie a lepiej zostać przy tym co mi sprawia najwięcej frajdy, no i ostatnia sprawa..nie mam miejsca w małym mieszkaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też myślę, że ludzie chcą po prostu być widziani, akceptowani, a nawet podziwiani. Piszą do ludzi czasem tylko po to, żeby zaspokoić swoje zachcianki, ale na pewno niektórzy po to, żeby zyskać przyjaciół. Mnie bardzo to bolało na początku, ze niektórzy schlebiają bardzo, a potem nie zaglądają wcale. Nauczyłam się rozmawiać z tymi co piszą do mnie, a Ci co, nie znaczy, że mają mnie gdzieś, więc po co.
      Skupianie się na jednej praktyce i doprowadzanie sztuki do ideału jest polecane przez każdy nurt. Ja praktykuję tai chi i dzogczen, bo jedno i drugie opiera się na tym samym. Uzupełnia mój rozwój przez ćwiczenia psychiczne i fizyczne. :-)

      Usuń
    2. Cześć :), mam nadzieję,że dobrze zaczęłaś dzień,bo u mnie też zanosi się na burze i boli mnie głowa, chyba będę musiała wziąć tabletkę jak 3 kawy nie pomogą :)skoro u Ciebie zanosi się na burze to hmm chyba nie jesteś moją sąsiadką? !:))), żartowałam! swoją drogą to by było ciekawe doświadczenie hi hi.
      Odnośnie potrzeby akceptowania i podziwiania..samo w sobie nie jest niczym złym bo z taką potrzebą się rodzimy, sama ją mam bardzo rozbudowaną ha ha i nie ukrywam, że mi się to podoba :)), czyżbym była trochę próżna? hmm chyba jestem i to bardzo cha cha :. Chodzi o to aby też zauważyć tą potrzebę u innych bo każdy ją ma! staram się komentować posty osób, które odwiedzam, skoro już weszłam na bloga i raczej to robię, chyba ,żę w tym momencie coś mi wypadnie i nie mogę tego zrobić, ale zwykle wracam. Staram się też nie robić jednego...przesadnie wychwalać czegoś co mi się nie podoba albo nie jest w moim guście, albo mnie nie interesuje, też tak może być. Ale nie lubię takiego zbywania, jednym słowem, chociaż czasem może się tak zdarzyć :) jeśli praca tak mnie zachwyci ,że braknie mi słów. Namierzyłam jedną osobę, która odwiedza blogi i zaprasza do obserwowania jej strony nie wysilając się na chociaż 2 słowa komentarza. Wkurza mnie to i denerwuje bo nikt nie lubi być traktowany instrumentalnie , dla mnie to czysty egoizm, chociaż może nie powinnam wyrażać takich opinii ...staram się nie sądzić innych bez poznania jej motywów. Ale to strefa blogowa człowiek czasem odpuszcza. Gdybym taką osobą miała do czynienia na co dzień to pewnie bym zwróciła jej uwagę.
      Kurcze chyba się zwyczajnie wywnętrzam, mam wrażenie, że powinnam to napisać na maila a nie tu he he.
      Co do komentarzy to mam włączoną ich moderację, dzięki temu widzę każdy nowy.. co do przycisku włącz powiadomienia na maila to nie robiłam tego bo wchodzę na niego rzadziej i zdarza się, że zniecierpliwione blogerki piszą mi pod komentarzem ,że mam iść na pocztę he he.
      Więc jeśli będziesz miała ochotę napisać na maila to daj znać ,że to zrobiłaś:)
      Co do pasji no cóż pewnie to racja by nie ciągnąć kilku srok za ogon a jedna doprowadzić do perfekcji..jeszcze mi daleko do niej w moich haftach więc ciągle się doskonale. Odpuszczę sobie decu, i inne techniki chyba ,że ktoś mnie przymusi he he jak kiedyś moja mama która zapragnęła torebki z haftem wstążkowym... tak marudziła ,że się za niego zabrałam i mnie wciągnęło :)tylko brak czasu ciągle. Moja chrzestna też grozi ,że zostawi mi swój warsztat koronek klockowych bo w rodzinie nikt nie ma takich ciągotek..tego to bym się nauczyła chętnie :)

      Chyba dosyć tych wypocin pod jednym postem :) wystraszę Ci komentujących :),jeszcze jedno u Ciebie mogę czasem nie znaleźć odpowiedzi na komentarz, który zostawiłam więc jak by co daj znać.:)

      Usuń
    3. Ale extra, hehe. Na ogół u mnie nie ma komentarzy, chyba,ze pokazuję jakieś prace. Ale,ze ja najczęściej nad czymś się rozwodzę i to jeszcze zahaczając o Tybet, buddyzm, tai chi albo warunki socjalne, nie mam wielu odpowiedzi. Z tych powodów też, mam więcej wejść ze Stanów, Niemiec, Indonezji czy innych państw niż z Polski. Ale i tak nie jest to jakiś ogrom. Cieszę się, ze w ogóle ktoś czyta, bo mało mam znajomych po wypadku. ps. ja myślałam, ze powiadomienia o komentarzach do posta przychodzą na maila, tak jak z portali społecznościowych. I tylko dlatego spytałam czy da się dostawać powiadomienia, żeby wiedzieć,że ktoś napisał. O np. teraz dostałaś powiadomienie,ze odpisałam na komentarz?
      ps. o właśnie, wiesz co robisz i dlaczego. A że inni tak nie robią, to już trudno. Wiesz, ze to próżność,a le komu to szkodzi?, hehe

      Usuń