piątek, 7 maja 2021

Podsumowując wspomnę o Konstytucji 3-go Maja

      Kilka razy pisałam o współczesnych autorach i choć wydawało mi się całkiem niewinnie, bo nie nastawiałam do  odbioru ich znanych i docenionych na świecie utworów, spotkałam się z ostrą krytyką, że promuję ludzi, którzy działają na niekorzyść polskości. Nie rozumiałam tego, bo przecież była to fikcja literacka umiejscowiona w realiach historycznych.

Jestem Polakiem i jestem z tego dumna, szczycę się z bohaterstwa zaczerpniętego z okresu oświecenia i romantyzmu. Pewnie dzięki temu co jakiś czas staję do walki mimo strachu i okazuje się, że jestem odważna. :-))

Ale zdaję sobie sprawę z tego co się dzieje i nie pochwalam, że wspaniałą wiarę wykorzystuje się do nienawiści, manipulacji, kupując słabych ludzi, wmawiając konieczność zupełnie  niemiłosiernych posunięć dla dobra. 

   Przestraszyłam się, że może źle pamiętam co to znaczy patriotyzm, honor, bohater.

Znalazłam moim zdanie prawdziwe wiadomości i podzielę się tym, co dla mnie najważniejsze. Może przyda się przypomnienie o co walczyli nasi przodkowie. Rzeczywiście warto pamiętać historię Polski, aby się wzorować na bohaterach, którzy Matce Boskiej polecali się w opiekę przed walką o wolność narodu. 

Nie ulegać hipokrytom i egoistom, których też mieliśmy w historii Polski. 

Konstytucję 3-Maja 1791 - uchwalona przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego była krokiem milowych regulującym ustrój prawny Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Pierwsza  konstytucja w Europie. Ale to nie wszystkim Polakom się podobało. Byli tacy co zdradzili Polskę dla własnego dobrobytu. Takich przodków też mamy .

 Konstytucja 3-maja ewidentnie nie była w smak wszystkim Polakom, nie była w smak szlachcie, magnatom, bo ograniczała ich prawa. Zniesiono Liberum Veto, uchwały Targowicy.

Takie słowa padały od niezadowolonych:
 cyt.
Anonimowy autor Zastanowienia się nad Konstytucją polską pisał: Polsko już nie jesteś Polską, bo nie jesteś wolną.
Seweryn Rzewuski pisał do króla: kajdany nasze są zawsze kajdanami, a włożone ręką obcą lub domową równie ciężą. Zarzucano, że Sejm Czteroletni dokonał zdrady, sprzeniewierzając się aktowi konfederacji z 1788 roku, który gwarantował zachowanie najświątobliwsze rządu wolnego republikanckiego .
 Poseł Ignacy Chomińskiostrzegał: widzisz już, że sejm stał się panem twojej woli, a ty narodzie, nadawczą moc reprezentantom mając dotychczas, już ją utraciłeś."

Co to znaczy wolność narodu?
Ewidentnie widać, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Bardzo mi to przypomina dzisiejsze czasy. Jak można mówić o szczęściu i dobrobycie, kiedy się odbiera prawo do równouprawnienia?

Targowiczanie utrzymywali, że „Intencjami wprowadzenia armii Jej Wysokości Cesarzowej Rosji Katarzyny Wielkiej, sojuszniczki Rzeczypospolitej, są i zawsze były przywrócenie wolności Polakom i Rzeczypospolitej, a w szczególności zapewnienie wszystkim obywatelom bezpieczeństwa i szczęścia.”

18 maja 1792 roku poseł rosyjski Jakow Bułhakow wręczył ministrowi spraw zagranicznych Joachimowi Litaworowi Chreptowiczowideklarację dworu petersburskiego, w której oskarżano Polskę o prześladowania prawosławnych i knowania z Portą osmańską. Tego samego dnia ponad 20 tysięcy konfederatów wkroczyło do Polski wraz z zaprawioną w bojach rosyjską piechotą w sile 97 tysięcy.


Bohaterami byli tacy jak Józef Poniatowski, Tadeusz Kościuszko, nie wszyscy Polacy. 

Może teraz to i król Stanisław August Poniatowski też byłby na czarnej liście, bo zabrał wolność magnatom, a zaopiekował się chłopami ?

Konstytucja 3 Maja ujęta była w 11 artykułach. Wprowadzała prawo powszechnej niepodległości (dla szlachty i mieszczaństwa) oraz trójpodział władzy na ustawodawczą (dwuizbowy parlament), wykonawczą (król) i sądowniczą.

Konstytucja ograniczała nadmierne immunitety prawne i polityczne przywileje szlachty zagrodowej. Ograniczała również demokrację, pozbawiając część społeczeństwa (szlachtę gołotę, tzn. nieposiadającą dóbr ziemskich) praw politycznych. We wcześniejszym (18 kwietnia1791) akcie prawnym „Miasta Nasze Królewskie wolne w państwach Rzeczypospolitej” prawa te nadano mieszczaństwu. W jego artykule III zastrzeżono, że będzie on integralną częścią Konstytucji. Akt ten nadawał mieszczaństwu prawo do bezpieczeństwa osobistego (neminem captivabimus nisi iure victum), prawo do posiadania majątków ziemskich, prawo zajmowania stanowisk oficerskich i stanowisk w administracji państwowej, prawo nabywania szlachectwa. W akcie tym obejmowano pospólstwo opieką „prawa i administracji rządowej”. Był to pierwszy krok w kierunku zniesienia poddaństwa chłopów i nadania praw wyborczych tej największej, a zarazem najbardziej wyzyskiwanej klasie społecznej. 

Na szczęście większością głosów przyjęto Konstytucję

  7 maja marszałkowie sejmowi wydali uniwersał, ogłaszający uchwalenie konstytucji. Głosił on m.in.: Ojczyzna nasza już jest ocalona. Swobody nasze zabezpieczone. Jesteśmy odtąd narodem wolnym i niepodległym. Opadły pęta niewoli i nierządu


:-)))

cyt. „Jakim być powinien prawdziwy patriota? Prawdziwy patriota o dobro powszechne jedynie dbały, wszystkie prywatne interesu względy temu zamiarowi poświęca, w nim korzyść, w nim chwałę, w nim ukontentowanie swoje mieści i na dokup powszechnego uszczęśliwienia ani życia, ani majątku, ani trudów nie żałuje.

A jakim fałszywy patriota? Bez żadnej z tych cnót, w którym powierzchowność okazywać się usiłuje dla pewniejszego ludzi zwodzenia; pod tym ujmującym pozorem ukrywa ambicje, miłość własną, własny interes. Tym jest zdradliwszą zasłoną hipokryzji, obłudy, nieszczerości, albo udawania cnót, im trudniejszą jest do przeniknienia”


Moim zdaniem to bardzo ważne, aby nie dać sobie oczu mydlić jakimiś obowiązkami religii.

cyt. Patriotyzm jest często przeciwstawiany szowinizmowi[20]. Patriotyzm odróżnia się od szowinizmu otwartością na inne narody, uznaniem ich prawa do suwerenności i niepodległości, a naród definiuje jako wspólnotę kulturową i obywatelską (jak w Konstytucji RP), a nie etniczno-rasową. Według Episkopatu Polski, chrześcijański patriotyzm jest przeciwstawny nacjonalizmowi[21]. Przedmiotem patriotyzmu jest przywiązanie i troska o ojczyznę, na którą składa się wiele elementów ukształtowanych historycznie, takich jak: państwowość, język, naródkultura i tradycja, a także dziedzictwo wnoszone przez poszczególne regiony danego kraju, z ich lokalną specyfiką (poczucie patriotyzmu lokalnego i regionalnego jest traktowane jako uzupełnienie patriotyzmu ogólnokrajowego). Natomiast według nacjonalistów najwyższym dobrem jest sam naród. Nacjonalizm jest więc przeciwieństwem patriotyzmu

Podejście marksistów do patriotyzmu jest zróżnicowane. Karol Marks napisał w Manifeście partii komunistycznej, że „robotnicy nie mają ojczyzny”, jak również że panowanie proletariatu spotęguje zanikanie „odgraniczeń i przeciwieństw narodowych”[18]. W podobnym duchu, współcześni trockiści, tacy jak Alan Woods, również opowiadają się za zniesieniem granic i stworzeniem ogólnoświatowej socjalistycznej wspólnoty[19]. Z drugiej strony staliniści i maoiści głosili często patriotyzm socjalistyczny, niejednokrotnie ocierający się o nacjonalizm (odpowiednio rosyjski i chiński).



Na koniec o wierze w Konstytucji 3 maja 1791

Religią narodową panującą jest i będzie wiara święta rzymska katolicka ze wszystkiemi jej prawami. Przejście od wiary panującej do jakiegokolwiek wyznania jest zabronione pod karami apostazji 1). Że zaś ta sama wiara święta przykazuje nam kochać bliźnich naszych, przeto wszystkim ludziom, jakiegokolwiek bądź wyznania, pokój w wierze i opiekę rządową winniśmy i dlatego wszelkich obrządków i religij wolność w krajach polskich, podług ustaw krajowych, warujemy  


I skąd taka nienawiść, podsycana przez władze i naszych purpuratów, którzy swoim dobrobytem, niemoralnymi uczynkami hańbią imię takiego wspaniałego bohatera jak Kardynał Stefan Wyszyński i  wiarę, która ma jednoczyć, pomagać, być wsparciem w ciężkich chwilach i miłością, pokorą przekonywać do siebie ? 

To jest chrześcijańskie miłosierdzie, to jest szacunek dla całego narodu?


Moim zdaniem właśnie oni działająą na szkodę Polski, na szkodę religii. Nie ci co to zauważyli.

Ja tam się czuję patriotą, bohaterem, że o tym napisałam. 

Pewnie  mnie nie zamkną, nic nie ryzykuję, no może, że nikt już do mnie nie zajrzy.

Właśnie sobie uświadomiłam, że ja już napisałam wszystko, co chciałam napisać. Opowiedziałam o swojej walce z niepełnosprawnością, o mojej walce o życie z honorem, o przebaczeniu, o radości, o mojej praktyce dzogczen w drodze do oświecenia.

Mam nadzieję, że jakiś tam przyniosłam pożytek czującym osobom

:-) w każdym razie intencja się liczy :-)))


Dobrego weekendu kochani. Nie dajmy się zwariować, wszystko się zmienia, my się zmieniamy,trzeba się dostosowywać, ważne, aby znaleźć w tym co nas spotyka nie przekleństwo, ale dar i to wykorzystać do wzmocnienia zalet.

Tak radzi Dalajlama XIV , arcybiskup TUTU, mój ulubiony Terry Pratchett w książce Nacja, którą przeczytałam jakimś cudem po wypadku, kiedy żyć nie chciałam.


Najwyraźniej nazbierałam dużo zasług na dobrą karmę,to wszystko raczej nie było zbiegiem okoliczności.

Naprawdę opłaca się być dobrym człowiekiem :-))



Rośnie jak szalona :-))

1 komentarz:

  1. Z uwaga przeczytałam Twoje przemyślenia o patriotyzmie.Myślę bardzo podobnie. Patriotyzm nic nie ma wspólnego z nacjonalizmem i nic z fanatyzmem religijnym. Miłość Ojczyzny to miłość i szacunek do wszystkich obywateli, z ich odmiennościami kulturowymi, religijnymi. To dbałość o wspólne dobro. Konstytucja 3 Maja była aktem rewolucyjnym, jak na tamte czasy, a jednak nie ustrzegła się wielu błędów. Wiele głoszonych przez nią wolności było tylko pozorne. Ale to już historia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń