Kwiaty pachną w wazonach?
Moje nie pachną, ale i tak upiększają mieszkanie. :-)
Najbardziej się cieszę ze znacznych efektów diety, które wczoraj lekarz potwierdziła.
A dzisiaj logopeda pochwaliła moje czytanie. Tylko 'r" kiepsko mi wychodzi ;-)
Z radością wzięłam się do robienia zajączków i kurczaczków.
Zajączki wychylają łebki z trawy, a kurczaczki siedzą w gniazdku, dlatego wyglądają nietypowo.
Wykorzystuję bombki styropianowe, które mi pozostały. Mam nadzieję, że się pomysł spodoba. :-)
Kwiatuszki w dużej ilości już sama zrobiłam na szydełku. Tak sobie pomyślałam, że wiosna nie może się obyć bez kwiatuszków. :-)
Miłego piątku! :-)))
Śliczne :) Miłego weekendu i cieplutkiego. :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się spodobały, hehe U nas buro i zimno, niestety, mam nadzieję, że u Ciebie wiosna :-)) czego serdecznie życzę :-)
UsuńNo i znowu wywołałaś Marzenko uśmiech na mojej mordce :)
OdpowiedzUsuńhehe, to fajnie, mi też się ciągle mordeczka cieszy jak popatrzę
UsuńKurczaczki są strasznie fajne :)
OdpowiedzUsuńMnie też rozbawiają na całego :-)
UsuńUroczy kurczaczek i zajączek.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚliczne:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo miła Twoja wiosna Marzenko.
OdpowiedzUsuńAle słodziaki powstały! Takie bardzo pozytywne i energetyczne ! Aż chce sie je przytulić i pogłaskać <3
OdpowiedzUsuń