Bardzo lubię ten brytyjski serial komediowy. Bukietowa jest moją idolką, ujawnia cechy, z których posiadania, często ludzie nie zdają sobie sprawy.
Kilku moich znajomych wybitnie nadaje się na Bukietową :-)
O tym wieżowcu na Rondzie Daszyńskiego dużo piszą, ale takiego ładnego zdjęcia nikt nie zrobił ;-)
Dziś u nas leje, więc musiałam podróżować tramwajem. Przejeżdżałam koło piekarni, po której został mały sklepik, a dookoła jest wielkie nowoczesne osiedle. Ten widok szczególnie przykuł moją uwagę, bo jest niesamowity i miejsce to kojarzy mi się ze świętami.
Od sklepiku wzdłuż ulicy tak jak ten budynek, stała prawie taka długa piekarnia, gdzie wyrabiano pieczywo. W czasie kryzysu za Gierka od 5 rano ustawiała się kolejka. Stałam i ja po chleb na zmianę z rodzicami, bo trwało to kilka godzin . Kolejka ciągnęła się prawie do końca piekarni, i nie wiadomo było czy wystarczy pieczywa dla wszystkich.
Takie to były czasy. Po mięso na kartki też ustawiały się ogonki w nocy. Ech
Wtedy wydawało się, że komunizm to największe nasze nieszczęście. Każdy wyobrażał sobie, ze obalenie tego rządu da wolność, da demokrację, da szczęście.
Ci co przeżyli wojnę na pewno nie mogą uwierzyć, że tyle krwi przelano, aby Polska dziś tak wyglądała.
Nasza historia ewidentnie świadczy o tym, że może nie warto było.
Bo teraz słyszy się takie pojęcia jak np. postchrześcijaństwo.
cyt, - Postchrześcijaństwo to nowoczesne myślenie, gdzie chrześcijaństwo stało się rodzajem ideologii, a religię wykorzystuje się instrumentalnie, jako pewnego rodzaju zasób treści kulturowych, które można wykorzystać do zachowania pewnego ładu społecznego - powiedział w Polskim Radiu 24 Tomasz Rowiński, publicysta i redaktor "Christianitas". - Zasadą postchrześcijaństwa jest to, że chrześcijaństwo stało się wtórne.
cyt. To nowoczesne myślenie, gdzie chrześcijaństwo stało się rodzajem ideologii, a religię wykorzystuje się instrumentalnie, jako pewnego rodzaju zasób treści kulturowych, które można wykorzystać do zachowania pewnego ładu społecznego, który niekoniecznie my, jako katolicy, uznalibyśmy za chrześcijański. Samo spoiwo religijności daje możliwość sprawowania władzy nie tylko poprzez przemoc, ale także przez symboliczne zinternalizowane treści - ocenił rozmówca Polskiego Radia 24.
Przykre to, ale nasza władza właśnie dzięki temu manipuluje społeczeństwem.
Od kilku dni podśpiewuje sobie kolędy.
Ulubiona kolęda Bóg się rodzi, zawsze wywoływała u mnie dreszcze wzruszenia. Zwłaszcza cytat "podnieś rękę Boże dziecię błogosława ojczyznę miłą......coś tam coś tam .., wspieraj ich siłę swą siłą. Byłam ciekawa jak jest geneza tego utworu i okazało się, że powstała na zamówienie księżnej marszałkowej w XVIII wieku. Jak wiecie, to były czasy sarmatyzmu. I tak o tym piszą
cyt,Sarmatyzm jako ideologia sankcjonował hegemonię szlachty nad innymi stanami społeczeństwa polskiego. Jak zauważał Jan Sowa, szlachta uznawała siebie za „grupę etnicznie i narodowo odmienną od chłopów i mieszczaństwa”, przyznając sobie jedyne prawo do kształtowania narodowości polskiej[4]. Przedstawiciele szlachty nie dostrzegali nękających Rzeczpospolitą Obojga Narodów w XVII i XVIII wieku problemów gospodarczych
cyt.Sarmatyzm głosił anarchiczną wolność szlachty od obowiązków pełnionych wobec państwa, przywiązanie do wartości życia wiejskiego (motywowane dążeniem do osłabienia mieszczaństwa) oraz światopoglądowy partykularyzm[4]. Zrazu odegrał ważną rolę w barokowej literaturze polskiej i miał ogromny wpływ na kształtowanie umysłowości, obyczajowości i ideologii polskiej szlachty
Wiedząc o tym "podnieś rękę Boże dziecię ..... wspieraj ich siłę swą siłą" ma już nieco inny oddźwięk. Nie dla wszystkich miała być taka łaska.
Mnie to nie przeszkadza. Najwyraźniej duma i pycha nie jest błogosławiona. Chociaż cyt, Nierozłączną częścią sarmatyzmu były idee republikańskie: praworządność, tolerancja religijna, samorządność i wybieralność urzędników, także tego najwyższego - króla - dobrze się kojarzy, ale chłop był tylko niewolnikiem, nic nie miał, był biedny, głodował nie raz, musiał pracować.
"... wspieraj ich siłę swą siłą.." chłopi nawet nie wiedzieli, że mogą się o to modlić. Za to szlachta wiedziała, że wręcz im się to należy.
Idąc tym tokiem myślenia przypomniał mi się bardzo lubiany przez nas cytat : Bóg Honor, Ojczyzna.
cyt.Dominujący kanon interpretacji dewizy, to Ojczyźnie wszystko, prócz miłości Boga najwyższego i Honoru
... obowiązkami obywateli są wierność Rzeczypospolitej Polskiej oraz troska o dobro wspólne, przestrzeganie prawa Rzeczypospolitej Polskiej, ponoszenie ciężarów i świadczeń publicznych, w tym podatków, obrona ojczyzny, w tym służba wojskowa oraz dbałość o stan środowiska naturalnego..."
Rozumiem, że Polakiem można być niezależnie od wyznania.
Mam wrażenie, że uczono nas odwrotnie. Polak to musi być katolik.
Natomiast nie słyszy się, że obowiązkiem obywatela Rzeczpospolitej Polskiej jest dbanie o środowisko naturalne. A to mi się wydaje bardzo potrzebne :-)
Dużo rozmyślałam o losach żydów, czytałam różne opracowania i tak od słowa do słowa znalazłam kilka ciekawostek, które bardzo rozjaśniają obecne czasy w Polsce. Pewnie jeszcze nie raz coś mi się przypomni, jaki jest mechanizm dzisiejszych manipulacji władzy i do czego to prowadzi. Oczywiście można się z tym co się dziej zgadzać, popierać i być z tego dumnym, ale trzeba wiedzieć co się naprawdę dzieje i dlaczego, jak jesteśmy manipulowani. Przedstawia nam się sprawę w takim świetle, żeby strachem albo ambicją uzyskać wymusić poparcie.
Szukając żydowskich kamienic, natknęłam się na marzec 1968 rok, gdzie władza obarczyła niesłusznie żydów za prowokowanie do buntu przeciw cenzurze komunistycznej, wyrzucaniem z uczelni profesorów, zamykaniu ludzi kultury itd.
Pewnie jeszcze o tym wspomnę. Teraz doszukuje się zagrożenia w kimś innym, żeby ludzi skłócić, podzielić, żebyśmy nie zauważyli wprowadzanych ograniczeń prawa.
Często mam przed oczami fragmenty książki "Księgi Jakubowe" Olgi Tokarczuk. Co za historię ona opowiada? Aż trudno uwierzyć, że była taka postać Jakub Frank. Niektórzy mają taką charyzmę, i potrafią pociągnąć za sobą tłumy wmawiając, że są mesjaszami, wybawicielami, choć mniemanie to jest oparte tylko na pewności siebie, nadziei i strachu, który wzniecają.
Czasem to naprawdę wystarczy, aby wykorzystać słabość, nieszczęście, rozpacz.
ech, zdaję sobie sprawę, że ten post nie jest wesoły, ale jest jak najbardziej świąteczny bożonarodzeniowy. Nie dajmy się ogłupić.
Sam Papież Franciszek powiedział, że najważniejsze jest współczucie. Współczucie ponad ideologiami.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Oj rodem z PRLu te wiadomości. Zwłaszcza o sytuacji chłopstwa. Tak i mnie w szkole uczono i tak byłam przekonana. Kiedy jednak poszłam na studia, a była to etnografia w Poznaniu i zetknęłam się ze źródłami historycznymi nie mogłam uwierzyć, że wszystko to były kłamstwa komuny. Nie będę Ci tu robiła wykładu, bo i miejsca mało, ale chłop do XIX w. miał się całkiem dobrze, mimo, że nie miał praw politycznych. Upadek ekonomiczny sfery włościańskiej był silnie powiązany z zaborem rosyjskim. Ale tak już jest czyja władza tego i historia. Jest ona przez rządzących tak samo instrumentalnie traktowana jak i chrześcijaństwo. Smutne ale prawdziwe.
OdpowiedzUsuńNie wiem co się stało, nie robi przerw między wyrazami.
UsuńWydawało mi się, że Wikipedia jest źródłem niezależnym i jak pisze o czymś to wie. Olga Tokarczuk w Księgach Jakubowych też pisała o biedzie chłopstwa . Dostała Nobla min. za to, że umieściła wydarzenia w realiach historycznych. Jak to możliwe, że to nieprawda? A może ówczesne źródła historyczne były ukierunkowane? Pamiętam, że ja też się uczyłam innej historii niż uczono potem. A ciekawe co będą uczyć o dzisiejszych czasach. Pewnie zależy kto będzie rządził :-)))
UsuńBóg, Honor, Ojczyzna – dewiza Wojska Polskiego stanowiąca idealistyczne ujęcie wierności państwu. Została wprowadzona po raz pierwszy na sztandary oddziałów Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie dekretem Prezydenta Rzeczypospolitej z 15 października 1943 r.[a][1] Dominujący kanon interpretacji dewizy, to Ojczyźnie wszystko, prócz miłości Boga najwyższego i Honoru - to nie komunizm jednak :-)
Usuń