Ostatnie wydarzenia związane z sytuacją kultury w naszym kraju, bardzo mną poruszyły.
Oczywiście zdaje sobie sprawę, że wiele osób korzystało z dotacji nie przynosząc zbyt dużo korzyści rozwojowi kultury w naszym państwie. Niemniej jednak dotację obcięto świetnym instytucjom, które dzięki pieniądzom mogły rozwijać wrażliwość, kształtować świadomość, hierarchię wartości.
Najbardziej ubolewam nad ograniczeniem dotacji dla Teatru Polonia, którego twórcą jest Krystyna Janda.
Pani Janda z filmu, kojarzyła mi się raczej z awanturnicą. Widziałam ją w paru filmach przedstawiających dramatyczne losy ludzi, więc nie byłam w stanie ich oglądać a tym bardziej podziwiać aktorki. Takiego okrutnego świata, z jej filmów, z filmów Andrzeja Wajdy nie znałam osobiście i nie chciałam poznać.
Kiedyś trafiłam do Teatru Studio w PKiN na monodram aktorki. Przedstawiła dziecko autystyczne.
Wykreowana przez nią postać poruszyła mnie do łez. Od tamtej pory doceniłam kunszt aktorski Pani Jandy. I kiedy założyła teatr, byłam wiernym jego fanem. Szybko rozeszła się wieść o tym jaki to świetny teatr i waliły tłumy. Sztuki choć komercyjne, czyli nie jakaś klasyka, pod beztroską, zabawną fabułą skrywały mądre, wartościowe przesłania.
Do Teatru Polonia bilety rozchodziły się w jednej chwili. Dostanie się na przedstawienie na normalny bilet, graniczyło z cudem. Szybko, z przyjaciółmi, nastawiliśmy się na wejściówki. Doszło do tego, że trzeba było stanąć w kolejce nieraz i trzy godziny wcześniej.
Teraz też tak jest, np na Boską .
Na Kontrabasistę z Jerzym Stuhrem wejściówki były rano. Ludzie stali pod teatrem, dużo przed otwarciem. (Mi kupiła koleżanka, której w zamian, wysiedziałam bilety do Filharmonii )
Pani Janda dostała grosze w porównaniu z tym o co się starała w zeszłym roku, dla swojej Fundacji dla rozwoju kultury.
Efekt jest taki, że skończyły się w zeszłym roku plenerowe przedstawienia, które były za darmo w związku z czym dla każdego. Dla dzieci też był bogaty repertuar.
koniec-plenerowych-spektakli-teatru-polonia-i-och-teatru
Poza działalnością w teatrze, Pani Janda, nie boi się mówić co myśli o zmianach w naszym kraju.
Przeżyła tyle, ze jest świadoma wielu rzeczy, które się dzieją. Zaprzecza to co słyszy i widzi, wolności o którą walczyła.
A ciekawe co by powiedział Andrzej Wajda?
Serce by mu chyba pękło....
Ludzie Wolności
Za to największą dotację dostała Świątynia Opatrzności Bożej :-)
Taka polityka...... uch
Szkoda słów ! Taką mamy "demokrację" i "wolność". Nie pytają, nie słuchają, robią co chcą.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Panią Jandę. A co do dotacji, to na podanym przez Ciebie Marzenko przykładzie doskonale widać, że istnieją podziału na lepszych i gorszych, niestety...
OdpowiedzUsuńW niePISanym prawie wszelkich ustrojów totalitarnych jest taki punkt " Albo żresz, albo szczekasz". Kultura ma służyć władzy, a jak nie chce, to wiadomo. Najpierw zamkną teatry, potem zlikwidują komercyjne kanały telewizyjne, niewygodne gazety, a potem... Lepiej nie myśleć. I czym to się różni od komuny?
OdpowiedzUsuń