Tak nam pięknie lilia rozkwitła :-D
I dziś, kiedy oglądam relację z pobytu Papieża Franciszka w Krakowie, chciałabym dać taką lilię, temu wspaniałemu człowiekowi. Głównie dlatego, że przypomina mi On naszego kochanego Jana Pawła II, serdecznie, szeroko uśmiechniętego do ludzi, do młodzieży. Franciszek też jest mądrym, dobrym człowiekiem. Dodatkowo budzi mój podziw Jego wielka odwaga, otwartość na wiele spraw, które pojawiły się wraz z postępem,
Z okazji Dni Młodzieży pojawiło się kilka filmów biograficznych o Franciszku. Poruszyła mnie historia o życiu tego jezuity z Buenos Aires.
Utkwiły mi w pamięci dwa zdarzenia najbardziej oddające Jego posłannictwo.
Po konklawe na którym został wybrany na papieża dostał wiele gratulacji, ale zaprzyjaźniony kardynał podszedł i powiedział: "nie zapomnij o biednych"
I nie zapomina. Zajął się finansami i robi porządek w banku watykańskim. Oszczędza na rzeczach, na których oszczędzać nie musi, ale taki daje przykład. Kościół nie jest od tego, żeby zbierał bogactwo tylko dla ludzi biednych, słabych, zagubionych, żeby w nim znaleźli wsparcie, opiekę, Boga.
Widziałam jak papież na Wigilię zaprosił bezdomnych i takich ludzi gości, takim ludziom sprzyja i pomaga.
W mojej parafii działa kilka organizacji.
Najbardziej utkwiły mi w pamięci wypowiedziane prze Niego słowa:
Bóg odmieni ten świat przez miłość, współczucie i wiarę.
Wspaniale :-D
To cudowny Człowiek i bardzo bliski wszystkim zwyczajnym ludziom...
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem osoby Papieża Franciszka. Oglądałam tylko niewielkie fragmenty w tv gościnnie, bo od jakiegoś czasu nie mam telewizji, ale obraz młodych ludzi modlących się i wsłuchanych w słowa papieża sprawił, że zrobiło mi się smutno, że nie pojechałam na ŚDM. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń